Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Ancelotti: Miękka ręka pozwoliła mi wygrać trzy Ligi Mistrzów

Zapis konferencji trenera

Chcę zapytać o Cristiano Ronaldo i rzuty wolne. On nie trafił do siatki od 51 takich uderzeń. To temat, który was martwi? Czy z lewej strony może je wykonywać ktoś inny?
Temat jest dosyć jasny. Cristiano strzela wolne z lewej strony, na prawo patrząc od bramki, a Bale podchodzi z drugiej strony. To jasne.

Czy zobaczymy w kadrze na jutro Lukę Modricia? Czy zdecydował pan też o środku pola? Zastosuje pan rotacje, wprowadzi Illarramendiego? Jak będzie wyglądać skład?
Modrić nie znajdzie się w kadrze, wróci zgodnie z planem we wtorek na Schalke. Co do środka pola, mam wątpliwości odnośnie do Illarramendiego, Lucasa i Khediry.

Chcę zapytać o pańskie zdanie odnośnie do finału Pucharu Króla. Kibice Realu nie chcą tego meczu na Bernabéu z powodu braku szacunku dla hymnu i Hiszpanii, a także zniszczeń, jakie spowodowali kibice Barcelony w 1997 roku. Poza tym ostatnio Barcelona też odmówiła Realowi finału. Jakie ma pan zdanie?
Nie mam zdania. Ten temat musi rozwiązać klub i to klub podejmie decyzję w następnych dniach. Nie mogę o tym mówić, bo nie gramy w tym finale, są tam Barcelona i Athletic. Dlatego nie chcę się wypowiadać.

Rozpoczął się trzeci miesiąc nowego roku, a drużyna ciągle jest daleko od formy, jaką prezentowała w 2014 roku. Czy pana martwi wasza gra w tym roku?
Ja wciąż jestem pewny siebie, bo dopiero teraz nadchodzi kluczowy okres sezonu. Od tego momentu każdy mecz jest bardzo ważny, a my mamy przewagę w Lidze i mamy dobrą pozycję w Lidze Mistrzów. Ja całkowicie wierzę w tę drużynę, która wygrała wiele tytułów w poprzednim roku i radziła sobie doskonale. Pod tym względem całkowicie w nią wierzę. Jestem przekonany, że to też będzie dla nas dobra końcówka sezonu.

W ostatnim okresie wiele mówi się o sprowadzeniu Danilo. Zna go pan? Podoba się panu?
Znam mniej więcej wszystkich graczy w Europie, bo śledzę praktycznie wszystkie rozgrywki. Znam też Danilo, tyle. Nie rozmawiamy o transferze tego gracza, bo tak naprawdę w tej chwili nie myślimy o wzmocnieniach.
Podoba się panu?
Podoba mi się, jak wielu piłkarzy, którzy grają w Europie.

Minęło 5 dni od starcia z Villarrealem. Czy może pan powiedzieć jak przebiegł dla pana ten tydzień pełny krytyki pod pana adresem? I mam trzy pytania w jednym: czy niektórzy liczą na pańskie potknięcia, chodzi tu też o kibiców? Czy żałuje pan z tego powodu tej zmiany Isco na Illarramendiego i czy powtórzyłby pan ją?
Jak przeżyłem? Normalnie, jak każdy tydzień. Drużyna dobrze pracowała, dobrze przygotowywała się do jutrzejszego meczu. Co do krytyki, to jestem do niej przyzwyczajony. To nie pierwszy i nie ostatni tydzień, w którym się mnie krytykuje. To nie zmienia mojego nastawienia i mojej wiary w tę drużynę. Co do zmiany, powtórzyłbym ją, na 100%, bo Illarramendi dał nam większą równowagę.

Powiedział pan, że zaskoczyło pana nastawienie drużyny do meczu z Villarrealem. Rozmawiał pan z piłkarzami o nastawieniu? Co robicie, żeby to nie powtórzyło się na takim terenie, jak obiekt Athletiku? I jak tłumaczyli się piłkarze?
Każde spotkanie ma swoją historię. Jeden mecz zaczynasz dobrze, drugi trochę mniej, kiedy nie masz 100% intensywności, ale wierzysz, że i tak uda ci się wygrać. Takie rzeczy mają miejsce w futbolu. Oczywiście chcemy dobrze zaczynać wszystkie spotkania z maksymalną intensywnością, ale nie zawsze się udaje. Co do jutrzejszego meczu, będzie on rozgrywany na wysokiej intensywności, bo Athletic świetnie naciska na rywali. My też tego potrzebujemy. Piłkarze postarają się to zrobić.

Jedziecie na San Mamés w roli najlepszej wyjazdowej drużyny w Lidze. Jaki będzie klucz do odniesienia wygranej także na tym obiekcie?
Jak powiedziałem, intensywność, wychodzenie z dobrego pressingu Athletiku. To jasne, że wygrana na San Mamés zawsze jest trudna. Musimy wykonać maksymalny wysiłek, żeby zdobyć trzy punkty.

Jak ocenia pan rozwój Ødegaarda? Czy jest szansa na włączenie go do wtorkowej kadry?
Czuje się dobrze, realizuje swój plan, trenuje trochę z nami, trochę z Castillą, gra w Castilli, radzi sobie dobrze. Pokazuje jakość i dobrą osobowość. Jest tu od niedawna, ale trenuje normalnie. Nie sądzę, że będzie na liście na wtorek, bo wtedy wraca Modrić i będziemy mieć dosyć kompletną kadrę.

Czy po dosyć dobrej grze w tym sezonie i fakcie, że na dzisiaj, w marcu, zależycie w Lidze od siebie – jeśli Real nie wygra Ligi, to Real ją przegra?
[śmiech] Jeśli nie wygra Real, to może wygrać Barcelona lub z mniejszymi szansami Atlético.
Ale jeśli nie wygracie, to wy przegracie ją na własne życzenie?
Odpowiedziałem, że jeśli my nie wygramy, to wygra inna drużyna.

Czy analizował pan dlaczego w ostatnim okresie takie wiele kosztuje drużynę zdobywanie bramek?
Sądzę, że straciliśmy trochę efektywności w ofensywie. Może to brać się z tego, że nie rozgrywamy tak szybko piłki od tyłu, że mamy większe trudności ze stworzeniem okazji, gdy rywale są dobrze ustawieni i zorganizowani.

Lucas grał w trzech ostatnich meczach od początku. Co robi Lucas i czego nie robi Illarramendi, że gra Brazylijczyk?
Czasami różnice między dwoma zawodnikami znajdują się w naprawdę małych szczegółach. Lucas wybiegł w pierwszym meczu z Schalke, bo Illarra grał mecz wcześniej, więc Lucas mógł być świeższy. Podobała mi się interpretacja tamtego spotkania w wykonaniu Silvy. To małe szczegóły, to nie znaczy, że Lucas Silva robi coś lepiej niż Illarramendi. Nie chodzi o to, decydują określone momenty przy wyborze zawodnika i to zależy od małych szczegółów.

Macie 61 punktów, 30 z nich zdobyliście na wyjazdach. Co sprawia, że drużyna jest tak równa w grze u siebie i na wyjazdach?
Jak powiedziałem, mamy odpowiednią tożsamość, chociaż nie zawsze udaje się nam pokazać to na boisku przez maksymalne nastawienie i intensywność. Uważam jednak, że drużyna przyzwyczaiła się do swojej gry i musimy robić to dalej, kontynuować grę z naszą filozofią i tożsamością, to jest klucz do zdobywania tytułów. Trzeba wierzyć w naszą pracę. Trzeba wierzyć, że radzimy sobie dobrze i że będziemy radzić sobie dobrze.

Pan najczęściej dokonuje zmian w ostatnim okresie meczu. Ostatnio widzieliśmy, że nie wszystkim piłkarzom to się podoba. Rozumie pan takie pretensje zawodników?
Rozmawiałem z piłkarzami na ten temat. Nawet minuta może być ważna dla zwycięstwa drużyny, nawet 30 sekund, to nie jest temat, który dotyczy danych zawodników. Niedawno słyszałem wypowiedzi w innej ekipie, gdzie stwierdzono, że drużyna jest ponad wszystkim. To prawda. Real Madryt jest ponad wszystkim. Zawodnicy świetnie to rozumieją, nawet jeśli grają 25 czy 30 sekund. Rozumiem dlaczego Jesé był zdenerwowany, bo długo się rozgrzewał, ale rozmawiałem z nim o tym i on dobrze mnie zrozumiał.

Czy czuje się pan wspierany przez prezesa i klub? I co sądzi pan o opiniach, że brakuje panu twardej ręki w zarządzaniu drużyną?
Czuję się wspierany przez klub od pierwszego dnia tutaj. Pod tym względem nie mam problemów. Co do drugiej części, to w tych żądaniach twardej ręki też mam ogromne doświadczenie [śmiech]. W każdym sezonie odkąd zacząłem pracować przy jakichkolwiek problemach powodem jest brak u mnie twardej ręki. Jednak ta miękka ręka, o której wszyscy mówią, pozwoliła mi wygrać trzy Ligi Mistrzów.

Czy nie uważa pan, że stwierdzenie, iż Cristiano, Bale, Benzema i Isco w dobrej dyspozycji zawsze będą grać w pierwszym składzie, wpływa na Jesego czy Chicharito?
Nie sądzę, bo myślę, że wszyscy widzą jak dobrzy są ci zawodnicy. Uważam, że trzeba też zwrócić uwagę na to, co powiedziałem o dobrej dyspozycji. Czasami oni też nie są gotowi na 100%, to normalne. Rywalizacja w drużynie jest bardzo ważna, nawet przy takich słowach trenera, ale chyba wszyscy zdają sobie sprawę ze znaczenia tych zawodników dla naszej drużyny, także ich koledzy.

Jak przebiegają rehabilitacje Ramosa i Jamesa?
James ciągle nie rozpoczął pracy z drużyną. Ramos do treningów z drużyną wróci w niedzielę i myślę, że przepracuje tydzień z ekipą, żeby być gotowym na starcie z Levante.

Gdyby kibice wygwizdali hymn we Włoszech, co mogłoby się stać?
[śmiech] Włochy są bardziej wyjątkowym przypadkiem, bo sami piłkarze dopiero niedawno zaczęli śpiewać hymn… Nie sądzę, że Włosi mogliby wygwizdać włoski hymn.
Co mogłoby się wtedy stać?
Nie stałoby się nic, w Hiszpanii i we Włoszech jesteśmy bardzo demokratyczni [uśmiech].

W tym tygodniu coraz głośniej zaczęto mówić o Danilo. Czy miał pan szansę porozmawiać z Carvajalem i Arbeloą? Czy ta sprawa ich dotyka? Który z nich miałby opuścić Real, jeśli przyjdzie Danilo?
Nie muszę rozmawiać z Arbeloą i Carvajalem na ten temat, bo naprawdę nie analizowaliśmy tego transferu. Myślę, że oni też nie słuchają za bardzo takich plotek, które są normalne dla takiego okresu w sezonie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!