Advertisement
Menu
/ wislakrakow.com

Rząsa: Do ataku!

Tomasz Rząsa to piłkarz, który bardzo dobrze zna Real Madryt. Teraz, jako weteran spotkań z Królewskimi wspomina te mecze

- Nie mogę nic doradzać Wiśle. Jej trenerzy będą wiedzieć, jaką zastosować taktykę. Na pewno trzeba próbować atakować, nie grać na utrzymanie wyniku - powiedział reprezentant Polski Tomasz Rząsa, który trzy razy miał okazję wystąpić przeciwko Realowi Madryt (raz z Feyenoordem Rotterdam, a dwa razy w ostatnim sezonie, z zespołem Partizana Belgrad - dop. Hugo).

- Proszę przypomnieć swoje spotkania z Królewskimi...
- W lecie 2002 roku zagrałem z nimi w Monaco o Superpuchar Europy. "Mój" Feyenoord przegrał 1-3. Jesienią ubiegłego roku dwa razy grałem z Realem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Byłem wtedy zawodnikiem Partizana Belgrad. W Madrycie przegraliśmy 0-1, na własnym boisku zremisowaliśmy 0-0. Kilka lat wcześniej jako zawodnik Grasshoppersu Zurych też zetknąłem się z Realem w Lidze Mistrzów, ale nie wystąpiłem w żadnym z tych meczów.

- Jaką taktykę przyjął Partizan w obu meczach?
- Na wyjeździe graliśmy z kontry, ale na początku byliśmy bliscy uzyskania prowadzenia. Mieliśmy jedną czy dwie dogodne sytuacje. Potem gospodarze uzyskali przewagę i wykorzystali jedną okazję. U siebie zagraliśmy otwarcie, ofensywnie. Takie było założenie trenera Lothara Matthaeusa. Opłaciło się, bo mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia bramki, rozegraliśmy nasz najlepszy mecz w Lidze Mistrzów.

- "Biała Gwiazda" nie powinna się więc bać gwiazd z Madrytu i zaatakować?
- Nie mogę nic doradzać Wiśle. Jej trenerzy będą wiedzieć, jaką zastosować taktykę. Na pewno trzeba próbować atakować, nie grać na utrzymanie wyniku.

- Występ przeciwko takim gwiazdom futbolu powoduje dodatkową tremę i stres czy też wyzwala mobilizację i dodatkowe siły?
- Grałem sporo meczów przeciwko wielkim piłkarzom. Dla mnie był to kolejny, normalny mecz. Oczywiście każdy zawodnik ma satysfakcję, że gra przeciwko takim gwiazdom, ale na boisku się o tym nie myśli. Walczy się o zwycięstwo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!