Advertisement
Menu
/ as.com

Wojna!

Arsene Wenger rzucił rękawice w stronę Realu Madryt. Jak się skończy saga Vieiry?

Wenger wszczyna wojnę z Królewskimi. Tu już nie chodzi tylko o transfer Vieiry. - Kto odejdzie z Arsenalu ten popełni wieli błąd - grozi swoim piłkarzom Francuz.
Menedżer Kanonierów jest mocno poddenerwowany całą sytuacją. Zapewnia, że Vieira zostanie w Arsenalu. Na wczorajszym zdjęciu drużyny nawet pojawił się Francuz rodem z Senegalu, choć podobno niechętnie do niego pozował. Wenger musi zmienić taktykę, gdyż jego podpieczny cały czas się buntuje i nie zagra w meczu o Tarczę Dobroczynności z Manchester United. Teraz pan Arsene zaczął już nawet wymierzać swoje słowa prosto w Real Madryt: - Ostatnie lata przemawiają na korzyść Arsenalu. Przez ostatnie trzy sezony zdobyliśmy dwa Mistrzostwa Anglii i tyle samo Pucharów Anglii. Im [Realowi] zajęło 32 lata, żeby zdobyć Puchar Europy, a kto wie, czy nie będą musieli czekać kolejne 30 na następny. Nikt tego nie wie. Z pewnością same nazwiska nie zdobywają trofeów. Potrzeba czegoś więcej. Tego czegoś brakuje Realowi obecnie.
Wenger zapewnia, że między nim, a Patrickiem Vieirą nie ma żadnych spięć: - Nasze relację są bardzo mocne i nie mogę wyjawić treści naszych rozmów. Wszyscy mówili już od czterech tygodni, że Patrick przechodzi do Realu, a jednak wciąż jest tutaj. I jedynym miejscem, gdzie może zdobywać, jest Anglia, a nie Hiszpania.
Menedżer klubu z Highbury jest wyraźnie sfrustrowany, nie odrywając się na chwilę od tematu tego transferu. Szczególnie zwraca uwagę na kiepski, ostatni sezon w wykonaniu Blancos. Wierzy, że jego słowa przekonają Vieirę do pozostania w drużynie The Gunners. - Jeśli przyjdzie do mnie piłkarz i powie, że tu nie zdobył wiele i chce odejść, to zrozumiem. Jeśli jednak powie, że chce spróbować czegoś innego to nie przystoi to komuś, kto chce wygrywać. Dlaczego Schumacher od wielu lat jeździ dla Ferrari? Bo wie, że tam ma okazję do zdobywania trofeów. Vieira stał się częścią historii Arsenalu, nie tylko piłkarzem. Pomógł stworzyć pewną częśc tej historii...
Na koniec Wenger skrytykował dziennikarzy, których nazwał nieodpuszczającym "stowarzyszeniem". Nie podobają mu się też wszelkie plotki z ostatnich tygodni. Tymczasem Vieira wciąż pozostaje na zwolnieniu i nawet nie trenuje z kolegami z drużyny. Czy to jemu Wenger pokazuje środkowy, wyciągnięty palec na pożegnanie? Z niemocy, z bezsilności...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!