Advertisement
Menu
/ Foootbar.org

Laboga: Podwyżka? Bez Ramosa nie byłoby Décimy

Wywiad z ekspertem ligi hiszpańskiej w NC+

W La Liga zadebiutował już 11 lat temu w barwach Sevilli, ale lwią część swojej kariery spędził w stolicy Hiszpanii. Kim dzisiaj, po tylu latach jest Sergio Ramos dla Realu Madryt?
Sergio Ramos to wybitny obrońca, fundament drużyny i „ojciec La Décimy”, jak go nazwał bodajże Iker Casillas. Ma obniżkę formy, to nie ulega wątpliwości, ale jest zawodnikiem wyjątkowym. Ramos jest wszechstronny, znakomicie gra w polu karnym przeciwnika, ma bardzo mocną osobowość. W przeciągu ostatnich lat bardzo się zmienił – na plus. Myślę, że kiedy ściął włosy, to chyba przypadkowa koincydencja, ale jednak, stał się poważniejszym piłkarzem, zmężniał, wydoroślał. Sergio stał się liderem drużyny, a nie wytatuowaną gwiazdką, która traci głowę w meczach z Barceloną, a przecież były sytuacje, gdy niemiłosiernie się kompromitował. Dzisiaj to zupełnie inny zawodnik, bez którego nie wyobrażam sobie Realu. Znalezienie obrońcy, który tak jak on potrafi grać w piłkę – rozgrywać, przytrzymać, wyprowadzić, nie jest wcale takie proste. W zespole „Królewskich” trzeba umieć grać w piłkę i dotyczy to też obrońców. Co innego, gdy drużyna, tak jak Atlético, broni się dużymi siłami – tam Godinowi i Mirandzie gra się łatwiej, niż Ramosowi i Pepe w Realu, którego drużyna cały czas atakuje i naraża się na kontry, wtedy trzeba umieć reagować. Mam wrażenie, że gdyby ubrać obrońców Rojiblancos w białą koszulkę, to niekoniecznie przenieśliby taką samą jakoś i niekoniecznie graliby tak dobrze jak w Atlético albo tak dobrze jak zazwyczaj w drużynie Los Merengues spisują się Ramos i Pepe – uważa Piotr Laboga, ekspert ligi hiszpańskiej w NC+.

W tym czasie zmieniała się też pozycja, na której występował Ramos. Gdzie pańskim zdaniem Ramos jest lepszy – jako prawy obrońca, czy jako stoper?
Absolutnie jako stoper. Kiedy Mourinho podjął decyzję o wstawieniu Ramosa do środka, od razu pomyślałem, że wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Oczywiście, jako prawy obrońca też sobie poradzi, ma wieloletnie doświadczenie, ale największą wartość ma w środku pola, gdzie grał jeszcze w Sevilli, dopiero potem został przesunięty na bok bloku obronnego, gdzie czuł się nie za dobrze. Pamiętam, jak lamentował, że on się w tej roli nie czuje, że jemu nie chce się biegać od jednego pola karnego do drugiego, bo pewnie niewielu pamięta, że za czasów Schustera był taki moment, gdy Real nie miał typowego prawego pomocnika i ten Ramos zasuwał po całym boisku, głośno marudząc, że jemu się ta rola nie podoba.

(...)

Drugą część wywiadu z Piotrem Labogą przeczytać można tutaj.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!