Neymar: Ciężko jest wszystko wytrzymywać

Neymar na poniedziałkowej konferencji klubu został zapytany o ostatnie zachowanie Cristiano Ronaldo.

[...]

[radio COPE] Co sądzisz o agresji Cristiano w Kordobie? I na ile meczów powinno się go zawiesić, żeby to była przykładna kara i żeby to się nie powtórzyło?
[Neymar rozkłada ręce] Nie pracuję w Komitecie [śmiech]. Nie wiem, to decyzja Komitetu. Ja skupiam się na naszej drużynie, na naszej grze, na treningu, na tym, jak zagramy z Atleti w środę. Nie lubię mówić o innej drużynie. Nie lubię, kiedy oni mówią o nas, więc ja nie mówię o nich. Gdybym pracował w Komitecie, to bym ci powiedział, ale nie pracuję.

[...]

[Cuatro] Nie pracujesz w Komitecie, ale jako kolega z boiska rozumiesz takie zachowanie, gdy zawodnik traci głowę w sposób taki, w jaki zrobił to Cristiano? Chodzi też o gest przy schodzeniu z boiska, o te emocje w gorącym spotkaniu. I czy to prawda, że w szatni uważacie, że powinno się go zawiesić na cztery spotkania?
Cóż, to trudna sprawa. Łatwiej jest o tym mówić ludziom z zewnątrz. Wszyscy zawodnicy jesteśmy wystawieni na obelgi i groźby, czasami tego nie wytrzymujemy, tak się dzieje. Tak, to coś złego, to coś negatywnego dla nas. Nie możemy tak robić. Tak może się zdarzyć, ale trzeba to karać. Jednak to trudne, często nie wiemy co się dzieje. Jakaś prowokacja czy coś i może zdarzyć się coś takiego, co miało miejsce z Zidane'em, innymi czy nawet ze mną. Dlatego trzeba pracować nad umysłem, nad kontrolą przy prowokacjach rywali. Nie wiem ile powinno się dawać za to meczów zawieszenia, nie chcę o tym rozmawiać, ale myślę o tym w taki sposób. Ciężko jest być na boisku i wszystko wytrzymywać. Nikt na świecie nie ma tak zimnej krwi, żeby to wytrzymywać.

[...].