Advertisement
Menu

Słaby mecz, cenne zwycięstwo

Koszykarze wygrali w Berlinie

Jeszcze żadna hiszpańska drużyna nie wygrała w tym sezonie na berlińskim parkiecie. Niemoc tę przełamali koszykarze Realu Madryt. Rozegrali co prawda słabsze spotkanie, ale zdołali pokonać graczy ALBA Berlin różnicą osiemnastu punktów (61:79). Komplet trzech zwycięstw pozwala im na pozycję lidera w pierwszej grupie fazy Top-16 Euroligi.

Spotkanie to było bardzo trudne w odbiorze. Koszykarze obu drużyn byli bardzo zaangażowani w działania defensywne, przez co akcjom brakowało polotu i płynności. Mimo wszystko lepiej wychodziło to z początku gospodarzom, potrafiącym nie raz rozrzucić obronę rywala. Punktów po obu stronach było jednak niemal tyle samo (15:16).

Rywalizacja była bardzo wyrównana, bez choćby niewielkiej przewagi jednego z zespołów. Sergio Rodríguez starał się ubarwić grę kolegów ciekawymi pomysłami rozegrania piłki, lecz współpraca między nimi nie układała się zbyt udanie. Dopiero po czasie, dzięki przechwytom i kontratakom, zaczęło to funkcjonować sprawniej (34:36).

Blisko cztery minuty czekać musieli kibice po wznowieniu gry na obejrzenie jakiejkolwiek skutecznej akcji. Królewscy nadrobili stracony czas należycie, kończąc trzecią kwartę z podobnym dorobkiem, co kwartę poprzednią. Udało się to głównie dzięki celnym rzutom z dystansu, o które lepsi byli od przeciwników. Dzięki temu zbudowali również większą przewagę, wartą jedenaście punktów (44:55).

Różnica ta stworzyła barierę, której miejscowa drużyna już nie przekroczyła. Real Madryt bardzo rozsądnie zarządzał zdobytą przewagą i nie pozwolił na jej zmniejszenie. Rozgrywał długie akcje, szukał przewinień i łatwych punktów z linii rzutów osobistych, a rezygnacja rywala tylko ułatwiła zadanie. Zespół odniósł kolejne zwycięstwo – tym cenniejsze, że na wyjeździe.


61 – ALBA Berlin (15+19+10+17): Hammonds (3), Renfroe (13), Giffey (8), McLean (12), Banić (6) – King (-), Redding (6), Vargas (3), Stojanowski (4), Radosević (6).

79 – Real Madryt (16+20+19+24): Llull (13), Fernández (10), Rivers (11), Reyes (6), Ayón (9) – Nocioni (3), Rodríguez (12), Carroll (8), Bourousis (4), Slaughter (3).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!