Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Clos Gómez oszczędzil Real

Królewscy powinni kończyć w dziewięciu

Arbiter dzisiejszego spotkania 1/8 finału Copa del Rey na Estadio Vicente Calderón, Clos Gómez, wykazał się dużą przychylnością w stosunku do piłkarzy Realu Madryt. Dwóch podopiecznych Carlo Ancelottiego - Álvaro Arbeloa i Sergio Ramos – powinno opuścić plac gry przed końcowym gwizdkiem arbitra z Aragonii.

Álvaro Arbeloa mógł ujrzeć bezpośrednią czerwoną kartkę za brutalne wejście w nogi Gabiego w 80. minucie meczu. Prawy obrońca Królewskich w swojej defensywnej akcji był wyraźnie spóźniony, co jednak w żaden sposób nie usprawiedliwia jego zachowania. Clos Gómez nie widział jednak całej sytuacji. Nie pomógł mu również żaden z sędziów bocznych.

Kilka chwil później żółtą kartkę powinien ujrzeć Sergio Ramos, który w ewidentny sposób zatrzymał atak Atlético ręką. Dla stopera Królewskich byłoby to drugie upomnienie (pierwsze otrzymał po faulu na Raúlu Garcíi w polu karnym), które skutkowałoby odesłaniem do szatni. Na szczęście kapitana Realu Madryt, Clos Gómez zinterpretował to jako przypadkowe zagranie i puścił grę.

Warto dodać, że eksperci ASa i MARKI są zgodni – Clos Gómez podjął prawidłową decyzję, dyktując rzut karny dla Atlético w kluczowym dla losów spotkania momencie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!