Ostatni taki mecz w tym roku

Jedną ze świątecznych tradycji kultywowanych w ostatnich latach w Hiszpanii jest koszykarski pojedynek Realu Madryt z graczami FC Barcelona, zaplanowany na ostatnie dni kończącego się roku. Będzie to podsumowanie nie tylko zmagań koszykarskich, ale i rywalizacji stołecznego klubu z największym wrogiem na wszystkich płaszczyznach.

Biorąc pod uwagę hiszpańskie drużyny koszykarskie występujące obecnie w najwyższej klasie rozgrywek ligowych, Real Madryt i FC Barcelona zgromadziły w mijającym roku najwięcej zwycięstw, po trzydzieści pięć. Bilans różni się jedynie liczbą porażek – o jedną mniej zaliczyli madrytczycy. Śmiało można przyjąć, że bezpośrednie starcie obu zespołów to doskonała okazja do podsumowania przez nich znakomitego roku. Pozostaje więc pytanie: „Który z nich okaże się minimalnie lepszy?”.

Ostatnie starcie gigantów milej wspominają koszykarze madryckiego składu. Pokonali oni rywali jeszcze przed oficjalnym startem sezonu, podczas turnieju o Superpuchar Endesa, i to nad wyraz pewnie – różnicą dwudziestu jeden punktów (99:78). Barcelona zagra jednak teraz u siebie, na parkiecie Palau Blaugrana, gdzie nie przegrała z Realem Madryt od ponad ośmiu lat.

Spotkanie to nie będzie miało wielkiej stawki. Madryt walczy o zachowanie pozycji lidera, odzyskanie radości z gry i pewności siebie. Chciałby zakończyć ten rok tak, jak go rozpoczął. Barça może przegonić rywala w tabeli i odłożyć kilka ostatnich niepowodzeń w niepamięć. Wciąż jednak będzie to tylko mecz ligowy, nie mający większego wpływu na końcówkę sezonu. Kwestia mistrzostwa rozstrzygnie się bowiem dopiero w czerwcu.


FC Barcelona podejmie Real Madryt w niedzielę, o godzinie 19:00, w Palau Blaugrana w Barcelonie. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 13. kolejki rundy zasadniczej Ligi Endesa. Transmisję zapowiedział Sportklub.