Portillo do Lazio?

Dziś dojdzie do spotkania pomiędzy Javierem Portillo, jego agentem Herminio Menéndezem oraz przedstawicielami rzymskiego Lazio oraz Realu Madryt. Celem tego spotkania jest wypożyczenie hiszpańskiego napastnika do Włoch na okres jednego roku. W związku z tym Portillo nie leci ze swoimi kolegami z drużyny na tournee po Japonii. W ostatnią sobotę piłkarz rozmawiał już z Jose Antonio Camacho, który uświadomił mu, że szanse na grę w podstawowej jedenastce są tylko iluzoryczne, gdyż w Madrycie zdecydował się pozostać Fernando Morientes. Portillo nie chce być znów tylko rezerwowym tak jak to było w zeszłym sezonie. O piłkarza starały się również Fiorentina oraz Olympiakos, ale Portigol woli jednak Lazio, gdyż liga włoska jest silniejsza od greckiej a poza tym jego nowa drużyna zagra w pucharze UEFA.
Decyzja ewentualnego odejścia z Realu jest bardzo trudna dla Portillo. Zdaje on sobie jednak sprawę, że musi grać, co w Madrycie byłoby trudne. Jego szansą jest zatem Lazio. Javier Portillo nie grał wczoraj w Lizbonie i wszystko wskazuje też na to, że zabraknie go w składzie podczas wyjazdu drużyny do Tokio. Napastnik Realu zdaje sobie sprawę, że szkoleniowcy preferują jego wypożyczenie, bo szanse na grę w wyjściowej jedenastce są nikłe. Camacho podczas konferencji prasowej mówił już, że ten piłkarz nie może liczyć na zbyt wiele okazji do gry. Mimo to zapewniał, że będzie się także dla niego starał znaleźć miejsce. W Lizbonie okazało się jednak, że Portillo nie pojedzie do Japonii. Camacho rozmawiał z nim już o tym. Portillo był najwyraźniej zawiedziony taką decyzją. W tej chwili pozostaje mu czekać na konkretne oferty od jakichś klubów. W tej chwili wiadomo, że Osasunie zależy na pozyskaniu tego piłkarza. Z tego, co ustaliła Marka okazuje się, że kontakty zostały już zainicjowane. Nie tylko Osasuna jest zainteresowana pozyskaniem wychowanka Realu. Dopytywały się o niego także Olympiacos i Malaga.