Advertisement
Menu
/ MARCA

Oczarowani Medránem

<i>Canterano</i> cieszy się zaufaniem Ancelottiego i Zidane'a

Do drzwi szatni Realu Madryt coraz intensywniej zaczyna dobijać się Álvaro Medrán. Canterano wystąpił już w trzech oficjalnych meczach pod okiem Carlo Ancelottiego, ale ważniejsze od liczb i statystyk jest wrażenie, które sprawia. Niewielu wychowanków ma przed sobą taką perspektywę jak on. Oczarował obu trenerów, którzy prowadzą go w tym sezonie – Carlo Ancelottiego i Zinédine'a Zidane'a. Przyciągnął ich uwagę już w zeszłym roku, kiedy przeplatał gole strzelane w barwach Realu Madryt C z pierwszymi występami w Castilli. Pomocnik od razu wpadł w oko szkoleniowcom, którzy teraz udoskonalają go i widzą jako piłkarza z przyszłością co najmniej obiecującą.

Carletto nie wahał się i zabrał go na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, a także na towarzyski mecz z Fiorentiną do Warszawy. Co więcej, nie widział w nim jedynie kolejnego gracza ze szkółki, a pomocnika o wysokiej jakości, umiejącego podawać, mającego ciąg na bramkę i wielką osobowość. Zaangażowanie w treningi i mecze sprawiło, że Ancelotti docenił go jako zawodnika z charakterem, zdolnego sprostać wymaganiom piłki nożnej z najwyższego poziomu, lecz wymagającego jeszcze wiele nauki.

W tym sezonie Medrán wystąpił w trzech oficjalnych meczach: z Levante, Cornellą i Rayo. Nie grał długo, skorzystał na nieobecności Khediry i Illarramendiego, a także na rotacjach w Pucharze, jednak te minuty posłużyły jako nagroda za dobrą postawę w Castilli i na treningach pierwszego zespołu, na których można go zobaczyć kilka razy w tygodniu. Jest pierwszy na liście zawodników, którzy dołączają do zajęć za starszymi kolegami. Częste przebywanie z drużyną (Álvaro znalazł się w kadrze, która pojechała do Liverpoolu) sprawia, że zaczyna mieć dobre relacje z niektórymi piłkarzami pierwszej ekipy, na przykład z Isco. To właśnie on najwięcej oczekuje od młodego pomocnika, który był bliski zdobycia pierwszej bramki w Primera División podczas spotkania z Rayo Vallecano. Nie trafił, strzelił w bramkarza, ale nie opuścił głowy.

Ancelotti często go powołuje, ale to Zidane najbardziej korzysta na jego obecności i najwięcej go uczy. Medrán to w tym sezonie prawdziwy lider Castilli. Gra w środku pola, z reguły u boku Aguzy, lecz to nie przeszkadza mu w tym, by dzielić z Raúlem de Tomásem tytuł najlepszego strzelca zespołu. Obaj mają po pięć trafień, co wiele mówi o usposobieniu i szczęściu pomocnika. Poprzedni sezon zamknął z 12 bramkami – 10 w Realu Madryt C i dwiema w Castilli. Niektóre z nich były spektakularne, ponieważ Álvaro jest także specjalistą w strzałach z dystansu. Czy to prawą, czy lewą nogą, ma ogromną łatwość w zdobywaniu goli z daleka. Może pochwalić się czterema trafieniami ze środka boiska zanotowanymi w ciągu ostatnich trzech lat. Po dwa na każdą nogę.

To wszystko sprawia, że opinie w Realu Madryt na jego temat nie mogą być lepsze. Cieszący się zaufaniem Ancelottiego i Zidane'a wychowanek jest jednocześnie perłą szkółki i zawodnikiem z najlepszymi perspektywami na przyszłość. W następnym sezonie może na stałe zająć miejsce w pierwszej drużynie lub odejść na wypożyczenie, tak jak było w przypadku Carvajala.

Medrán zwrócił uwagę Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej i dzięki temu zadebiutował w tym tygodniu w reprezentacji U-21. Jutro w barwach Castilli zmierzy się z Conquense, a niedługo powinien wrócić także na Bernabéu. Ancelotti zamierza wciąż dawać mu szanse. Gra w meczu z Cornellą jest niemal pewna, istnieje też duże prawdopodobieństwo występu w starciu z Łudogorcem.

Andaluzyjski Modrić
Jeżeli ktoś chciałby znaleźć w szkółce odpowiednik Luki Modricia, najbardziej podobnym do niego piłkarzem jest właśnie Álvaro Medrán. Utalentowany pomocnik, wystarczająco dobry, by grać w Primera División, atakujący i strzelający bramki. Bardziej skrzydłowy niż typowy gracz ze środka pola. To niemalże odbicie lustrzane Chorwata, chociaż do osiągnięcia jego poziomu brakuje mu jeszcze doświadczenia.

Medranismo – pojęcie stworzone na portalach społecznościowych – zyskuje coraz większą popularność na Estadio Alfredo Di Stéfano. Bramki Álvaro figurują wśród najlepszych trafień szkółki. Chociaż nie jest bardzo potężny (176 cm, 72 kg), dysponuje silnym i precyzyjnym strzałem, dokładnie tak jak Modrić. Nie zwleka z debiutem w Realu Madryt. Zawsze gdy gra, szuka okazji do zdobycia bramki.

Medrán przybył do cantery Blancos latem 2011 roku z Séneca CF, najważniejszego klubu szkolącego młodych piłkarzy z Kordoby. W zeszłym roku przegapił mistrzostwa Europy U-19 z powodu kontuzji, a teraz gra już w reprezentacji do lat 21. Jest bardzo związany z Dos Torres, w którym się urodził. Miasteczko liczące tylko 2500 mieszkańców znajduje się 80 kilometrów na północ od Kordoby. Piłkarz w Madrycie mieszka sam, ale często odwiedza go rodzina. Zawsze je w rezydencji zawodników w Valdebebas, żeby przestrzegać zaleconej diety. Uwielbia piłkę nożną, a jego przyjaciele zapewniają, że może obejrzeć każdy mecz z jakiejkolwiek ligi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!