Advertisement
Menu
/ Marca

Varane: Ciągle może być lepiej

Wywiad dla <i>Marki</i>

Wszyscy mówią o Varanie jako o stoperze na przyszłość. Czy to nie powoduje, że ciąży na tobie jeszcze większa odpowiedzialność?
Nie, zawsze wiele od siebie wymagam, żeby dalej się rozwijać. Mam tę stronę perfekcjonisty. Moja mama mówiła mi, że kiedy byłem mały, to byłem bardzo ostrożny we wszystkim, co robiłem.

Czy przy podchodzeniu do tego wyzwania czeka cię więcej pracy mentalnej czy piłkarskiej?
I tej, i tej. Ciężko pracuję nad siłą fizyczną i stroną mentalną. Odkąd przeszedłem do Realu szybko zrozumiałem, że trzeba pracować przed treningiem, w trakcie i po nim. Bardzo mocno skupiam się na dbaniu o siebie, na zajęciach i na odpoczynku.

Czy koledzy z Realu są tak wymagający wobec siebie jak ty?
Pod tym względem mamy wzorowych piłkarzy, bardzo profesjonalnych, którzy są przykładem do naśladowania, jeśli ktoś chce być wśród najlepszych. Jednym z nich jest Cristiano. Zawsze myśli o poprawianiu się, on pierwszy przyjeżdża do Valdebebas na regenerację po meczu wyjazdowym.

Czy przez treningi w Realu uczysz się szybciej dzięki temu, że pracujesz z najlepszymi?
W Realu trzeba mieć podstawę złożoną z bardzo dobrego poziomu technicznego, żeby rywalizować z tymi zawodnikami. Skupiasz się na jakichś gestach technicznych innych i uczysz się, ale musisz rozwijać się we wszystkim.

Czy Varane z Realu mocno różni się od tego z reprezentacji?
To inne role, bo we Francji mamy bardzo młodą grupę, a w Realu są ludzie, którzy mają już za sobą ogromne kariery i wielkie doświadczenie.

Od kogo wzięła się u ciebie ta szybkość i ta elegancja w wyprowadzaniu piłki?
Nie skupiałem się na nikim. Zawsze lubię szukać najlepszej opcji do podania kolegom, ale to coś naturalnego, to mój styl. Nie miałem nigdy idola, którego chciałem naśladować. Od małego ojciec mówił mi, że gram pięknie, może to wzięło się z tego.

Wydaje się, że brak fauli to u ciebie już jakaś obsesja. Jak to robisz?
Można bronić bez fauli. Czasami trzeba przekroczyć przepisy, ale wiele razy da się tego uniknąć. Najważniejsza jest antycypacja, przewidzenie co zrobi rywal i czytanie gry w taki sposób, żeby odgadnąć, gdzie dojdzie piłka.

Pokonałeś kontuzję kolana. Jak żyje się z dala od boiska?
Tego typu sprawy sprawiają, że jestem silniejszy psychicznie. Zdajesz sobie sprawę z tego, jakie masz szczęście, gdy jesteś na murawie i jaką przyjemność sprawia sama gra. Ten ciężki okres poza boiskiem pozwolił mi jeszcze bardziej dorosnąć. Kontuzja nie była poważna, ale była dosyć długa i trudna. Najważniejsze, że znaleźliśmy rozwiązanie i od lutego nie mam już żadnych problemów. Kolano zostawiło mnie w spokoju, ale nie miałem regularności. Ostatnio mogłem zagrać z większą ciągłością i dzięki temu fizycznie czuję się lepiej.

Czy twój mecz z Liverpoolem to dla ciebie wzór do naśladowania na ten sezon?
Żeby rozegrać takie spotkanie, musisz czuć się doskonale pod względem fizycznym. Ja teraz zaczynam czuć się dużo lepiej. Mam świetne drużyny i to mi pomogło.

Real może zostać pierwszą drużyną, która wygra dwie Ligi Mistrzów z rzędu. Czy to jakaś dodatkowa motywacja?
To byłoby coś niesamowitego. Oczywiście, że da się to zrobić, mamy jakość i motywację, której potrzeba. Na pewno zrobimy wszystko, żeby zostać pierwszym klubem, który wygra Ligę Mistrzów dwa lata z rzędu.

Real jest zasypywany pochwałami. Czy to najlepsza drużyna odkąd tutaj jesteś?
Mieliśmy różne dobre etapy. Teraz mamy świetny okres, ponieważ prezentujemy solidność w obronie i jesteśmy bardzo silni w ataku. Mamy nadzieję, że będzie tak dalej, ale sądzę, że wciąż możemy poprawić jeszcze kilka rzeczy, co jest pozytywne. Gramy dobrze, ale ciągle może być lepiej. Mamy jakość, żeby utrzymywać się przy piłce, ale także grać z kontry. Staramy się mieszać te dwa style gry.

Porównuje się was też do Barcelony Pepa. Te ekipy są podobne?
Nie trzeba tego porównywać. My chcemy pisać naszą historię i nie będziemy się z nikim porównywać. Chcę tworzyć historię. Nie skupiamy się na reszcie.

Z jaką drużyną chciałbyś zmierzyć się w hipotetycznym finale Ligi Mistrzów?
Nie myślałem o tym, naprawdę. Najważniejsze to dojść do finału, a potem go wygrać.

Czy po przedłużeniu umowy można powiedzieć, że twoja przyszłość jest tylko biała?
Myślę tylko o Realu. Mówiono wiele rzeczy, ale to normalne, że jesteś sfrustrowany, gdy nie grasz. Każdy chce dołożyć swoje.

Musiałem być szczęśliwy, gdy Real zadzwonił po raz pierwszy. Jak to pamiętasz?
Myślałem o dwóch sprawach. Najpierw, czy to prawda. Potem, czy będę mógł tam grać, czy będę mógł się rozwijać, czy to dobry wybór...

I jak wyszło? To była dobra decyzja?
Bardzo dobra, najlepsza, jestem tam, gdzie chciałem być. Zyskałem dużo doświadczenia, poznałem inne style, grałem z zawodnikami posiadającymi ogromne umiejętności i rozwinąłem się jako gracz i człowiek.

Porównywano cię też do Hierro, a teraz z nim pracujesz. Dawał ci jakieś rady?
Dał mi wiele rad, spędzamy razem czas. Po treningu wykonuje ze mną specjalną pracę. Dużo rozmawiamy, on pracuje ze wszystkimi młodymi zawodnikami.

I co sądzisz o tych porównaniach? Widziałeś jego grę?
Tak, widziałem. Miał w Realu niesamowitą karierę. To powód do dumy, że porównuje się mnie do niego, cieszy mnie to, to jeden ze wzorów dla stopera.

Przy tak zawrotnej karierze, myślałeś o wygraniu Złotej Piłki?
Przede wszystkim chciałbym, żeby o mnie pamiętano, żeby uważano, że zostawiłem na tej generacji swoje piętno.

Jeśli poprosiłbym o wybranie między Ligą, którą przegraliście w tamtym sezonie, a Ligą Mistrzów, to coś byś wybrał?
Oba trofea, trudno wybrać.

Okazałeś Zidane'owi wsparcie w całej tej sytuacji? Rozumiesz, że nie pozwala mu się pracować?
Zidane najlepiej czuje się na ławce, dużo o tym mówiono, ale nie znam szczegółów. Szkoda, że tak wyszło, bo to świetny trener, który może wiele przekazać młodym zawodnikom, którzy z nim pracują.

Twój transfer do Realu zbiegł się z maturą. Czy rodzice dalej kładą taki nacisk na twoją edukację?
Mama chciała, żebym dał egzaminy. Nie jest łatwo poradzić sobie z transferem do Realu w wieku 18 lat, to był trudny etap, ale dzięki wysiłkowi i determinacji wszystko poszło dobrze. Myślałem o studiach, ale teraz o to trudno, gram w Realu i mam mecze co trzy dni. Jednak być może spróbuję czegoś w przyszłości.

Czy uważasz, że po tym wszystkim, co przeżyłeś, dojrzałeś jako zawodnik?
Nie osiągnąłem limitu, chciałbym grać z większą regularnością i dalej ciężko pracować, żeby osiągnąć coś wielkiego w Realu Madryt. Trzeba dalej trenować i zawsze będę starać się wykorzystywać swoje minuty.

Czy uważasz, że także Benzema jest silniejszy niż wtedy, gdy przychodziłeś do klubu?
Forma Benzemy jest niesamowita. Grał z regularnością i od dłuższego czasu pokazuje swoje umiejętności. Nie tylko teraz, chociaż to prawda, że obecnie ma doskonałą serię i gra z wielką pewnością siebie. To napastnik zdolny do strzelania, ale też tworzenia gry pod innych. To sprawia, że jest zawodnikiem kompletnym, jednym z najlepszych napastników na świecie.

Reprezentację Francji też czeka wyzwanie o wielkim wymiarze, EURO w waszym kraju. Czy to możliwe do spełnienia marzenie?
Naszym celem jest wygranie EURO. Wiem, że wiele się od nas oczekuje. Kibice mają wielkie chęci na zdobycie tego trofeum, bo zagramy w domu. Damy z siebie wszystko, żeby ich nie zawieść. To wielkie wyzwanie.

Czy gra w kadrze też była jednym z twoich głównych celów, kiedy przychodziłeś do Realu?
Regularność w Realu jest ważna, żeby być w reprezentacji, czuć się dobrze pod względem fizycznym. Zbieranie kolejnych meczów w klubie jest pozytywne, bo potem mogę wnieść coś do kadry. Bycie tutaj to powód do dumy i zaszczyt. Wygranie EURO byłoby czymś pięknym. W reprezentacji Francji jest jak w Realu, zawsze chcesz wygrywać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!