Eto'o w Realu!

Przyszłość Samuela Eto'o została całkowicie wyjaśniona. Real Madryt zakupił zawodnika, do którego miał część praw za 10 milionów euro i wypożyczył go na rok do RCD Mallorca! Tak orzekli dziś włodarze Mallorki, Mateo Alemany i Realu Madryt, czyli Florentino Pérez na spotkaniu w Palma de Mallorca. W tymże uczestniczyli także Joan Laporta, prezydent FC Barcelona i Sandro Rosell, jego prawa ręka, ale dwaj pozostali dogadali się szybko co do transferu Samuela Eto'o. Zatem w tym sezonie Kameruńczyk będzie bronił jeszcze barw Mallorki, ale od przyszłego spełni swoje marzenia i powroci do stolicy i do klubu, w którym zadebiutował w Hiszpanii mając ledwie 15 lat.
Ofertę Realu Mateo Alemany określił jako korzystną. 10 milionów euro to połowa, jak mówi Alemany, z całej kwoty, jaką wart jest Eto'o (przypominamy, że Real miał 50% praw do zawodnika. Teraz ma już całość w swoim posiadaniu). Z kolei Barcelona oferowała "jedyne" 15 milionów (plus Saviola i Iniesta, wg dziennika "As"), z czego około 8 powędrowałoby do kasy obu klubów posiadających kartę Kameruńczyka. Więc jasne jest to, że oferta Péreza była korzystniejsza. Poza tym na spotkaniu Florentino zaznaczył, że zrobi wszystko, aby Eto'o nie powędrował do Katalonii i żeby spełnić obietnicę wyborczą o pozyskaniu Najlepszego Piłkarza Afryki poprzedniego roku.
Należy dodać, iż udało się Florentino wynegocjować specjalny zapis w kontrakcie: Eto'o nie będzie mógł zagrać przeciwko Realowi Madryt. Zatem nie powtórzy się koszmar prezydenta z wiosny tego roku, kiedy Eto'o w pojedynkę rozprawił się z beznadziejną obroną Realu na samym stadionie im. Santiago Bernabéu (3:2 dla Mallorki). Zatem obie strony są zadowolone. Alemany chciał zatrzymać swojego cracka na jeszcze jeden rok, a Pérez wykonał swój plan i zaklepał Kameruńczyka i nie dopuścił tym samym do jego odejścia do słynnej Barçy. Eto'o znów Blanco!