Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Carlo: Benzema najlepiej pasuje do Cristiano i Bale'a

Wywiad dla oficjalnej strony klubu

Jak pan ocenia pierwsze dwa miesiące rozgrywek?
Obecnie drużyna ma się dobrze. Z początku mieliśmy problemy, ponieważ sierpień był dla nas trudny. Byli zawodnicy, którzy wracali po mistrzostwach świata i nie mieli dość czasu na przygotowania. W sierpniu rozegraliśmy też wiele ważnych spotkań takich jak Superpuchary Europy i Hiszpanii. Teraz mieliśmy już czas na przygotowania, więc zespół jest w dobrej formie, zmotywowany i gotowy na zwycięstwa. Sądzę, że możemy podtrzymać passę z ostatnich meczów.

Przed wygraniem sześciu spotkań z rzędu powiedział pan, że ten zespół wygląda lepiej aniżeli przed rokiem.
To porównanie pokazuje, że w poprzedniej kampanii mieliśmy więcej problemów w naszej grze i nie mieliśmy na nią jasnego pomysłu od początku. W tym sezonie mamy jasny pogląd na kluczowe aspekty naszej gry, jednak nie zawsze możemy grać na najwyższym poziomie, przede wszystkim dlatego, że w sierpniu nie mieliśmy czasu na przygotowanie piłkarzy, a nowi gracze dopiero się przystosowywali. Teraz zawodnicy są przystosowani do dobrej gry. Jedyny problem jest taki, że tracimy więcej bramek niż zazwyczaj, ale co do samej gry jest lepiej jak w zeszłym roku.

Sezon zaczął się od spektakularnego zwycięstwa w Superpucharze Europy odniesionego po wspaniałej grze.
Sprawiliśmy się bardzo dobrze, a nowi, Kroos i James, również rozegrali dobre zawody. Po zaledwie tygodniu przygotowań spisaliśmy się dobrze. Problem pojawił się przy dalszej grze tych piłkarzy, którzy potrzebowali przygotowań przedsezonowych i nie byli odpowiednio przygotowani fizycznie do gry na najwyższym poziomie. Mieliśmy dość czasu, żeby przygotować się do Superpucharu Europy, ale potem potrzebowaliśmy go więcej, mieliśmy zaś mniej. Za to przyszło nam zapłacić w sierpniu.

Wydaje się, że zespół osiągnął prędkość cruisera (typ samochodu – przyp. red.). Zawsze pan powtarzał, że jest to kwestia czasu, automatyzmu.
Pomógł również wrzesień, bo również graliśmy mecze, ale zachowaliśmy piłkarzy, a nowi przyzwyczaili się do naszego stylu. W ostateczności po przegranej z Atlético sprawy potoczyły się dobrze, uzyskaliśmy więcej balansu i strzelaliśmy wiele bramek. Traciliśmy również więcej, szczególnie po stałych fragmentach gry, ale powoli nad tym pracujemy.

Porozmawiajmy o ofensywnym potencjale tego zespołu – przypomina pan sobie coś podobnego z historii piłki?
Nie łatwo jest strzelać tyle bramek, ale ci gracze mają niesamowity ciąg do strzelania i dobrej gry w ataku. Obecność Jamesa, który jest bardzo dobrym piłkarzem i ma sporo jakości przy posyłaniu ostatniego podania, pomaga nam w biciu rekordów strzeleckich. To zawsze praca zespołu, jednak poziom naszej przedniej trójcy jest czymś unikalnym w skali światowej.

Pod względem defensywnym drużyna była bliska szczytowej formy w meczu przeciw Athletikowi. Czy ten zespół posiada trzech najlepszych środkowych pomocników na świecie?
Myślę, że tak. Posiadanie trzech stoperów na poziomie Ramosa, Pepego i Varane’a jest dla nas bardzo dobre, dla składu i drużyny. Nasza gra obronna poprawiła się w ostatnich meczach, bo piłkarze są w lepszej formie fizycznej i mogą ciężej pracować w defensywie. Ponieważ tak sądzę, zmieniłem z tego względu dwóch ważnych zawodników, aby byli lepiej przyzwyczajeni do obrony i trzymania dobrej pozycji.

Nie ma wątpliwości, że w Realu Madryt gra najlepszy piłkarz na świecie. Czy na tym etapie jest coś, co może pana zaskoczyć w Cristiano Ronaldo?
Nie zaskakuje mnie jakość, którą posiada Cristiano Ronaldo. To coś, o czym wszyscy wiedzieli. Jednakże tym, co mnie zaskakuje jest jego obecna wola do walki dla tego zespołu, do strzelania dla niego i jego poziom profesjonalizmu, który jest unikalny w całym świecie piłki nożnej, a tym bardziej dla zawodnika na tym poziomie. To bardzo dobra rzecz dla zespołu, bo Cristiano nie pokazuje się tylko jako strzelec, ale również jako lider w tym, co robi. Nie mówi dużo, ale sporo pracuje i dlatego jest dobrym przykładem dla wszystkich.

Widzi pan Ronaldo na pozycji klasycznego napastnika?
Myśli, że może tam zagrać bez jakichkolwiek problemów, ale bardzo komfortowo czuje się bliżej bocznej linii boiska, bo zawsze ma przed sobą bramkę. Zmiana pozycji nie jest czymś, co może się dokonać z dnia na dzień, ponieważ musisz grać tam, gdzie czujesz się bardziej komfortowo.

Cristiano Ronaldo mówi, że jest pan wielkim trenerem i człowiekiem. Dlaczego wszyscy mówią o panu dobrze?
Naturalnie doceniam to. Nie mam pod tym względem żadnych problemów i nie widziałem, żeby zawodnicy byli na mnie wściekli. Tak, widziałem niezadowolonych piłkarzy, którzy nie grali, ale to jest normalne. Mamy do siebie wiele szacunku. Szanuję piłkarzy, a oni robią to samo wobec mojej pracy i decyzji. Po raz pierwszy widzę tak poważny i profesjonalny zespół klubowy.

Porozmawiajmy o wzmocnieniach. Wszyscy wiemy, jak cenny jest James, ale wielu zaskoczyło, że biega wiele kilometrów, poświęcając się zarówno w ataku, jak i obronie.
Kiedy ściągnęliśmy Jamesa, pokazaliśmy i daliśmy dowód na to, że jest bardzo twardym graczem. Ma właściwości fizyczne typowe dla pomocnika. Jest bardzo szybki, dobrze gra nogami, ale do tego jest bardzo wytrzymały. Może grać w pomocy, nie tracąc nic ze swoich wartości. Potrzebujemy go przy ostatnim podaniu i dobrej grze ofensywnej.

Spotkał pan kiedyś zawodnika, który dopasowałby się do nowego zespołu i kolegów równie szybko jak Kroos?
Jest uniwersalny i inteligentny pod względem taktycznym, przejście na inną pozycję nie sprawa mu problemów. Miałem doświadczenia z piłkarzami takimi jak Pirlo czy inni, którzy bardzo szybko przystosowali się do gry na tej pozycji. Defensywny pomocnik jest najbardziej komfortową pozycją. Trudniej jest grać wyżej, gdzie ma się mniej miejsca. W tyłach jest swobodniej. Kiedy piłkarz ma tyle jakości co Kroos albo Xabi Alonso, czy też Illarramendi, może do tego przywyknąć. Również dlatego, że jest to pozycja bardziej taktyczna niż fizyczna. Zawodnik musi pracować, ale nie wysila fizycznie tak bardzo jak ktoś na boku albo którymś z końców boiska.

Zawsze optował pan za Benzemą. Jego czas na boisku i cyfry temu towarzyszące nie mogą być obalone.
Zawsze robił na boisku to, o co go poprosiłem. Nigdy nie prosiłem, żeby strzelał bramki, bo to ostatni z problemów, które mamy. Mamy za to inne. Karim jest najlepszy dla takich zawodników jak Cristiano Ronaldo i Bale. Grając trójką w środku i dwójką na skrzydłach bardzo ważnym jest, aby mieć napastnika, który gra z innymi i nie jest przyzwyczajony tylko do strzelania. Potrzebujemy napastnika z cechą „może z nami grać”. W tym Karim jest unikalny. Żaden inny napastnik nie ma tej cechy.

Dwie bramki strzelone przez Chicharito dowodzą i jego jakości. Jakie alternatywy oferuje w ataku?
Jego największą zaletą jest to, że świetnie łamie linię przeciwnika. Staramy się go w ten sposób używać, w takich działaniach jest bardzo sprytny. Benzema ma inną charakterystykę, dlatego od czasu do czasu będziemy korzystać z jego usług w spotkaniach, w których będziemy mieli problem ze złamaniem linii obronnej rywala.

Jak daleko może zajść Bale? biorąc pod uwagę, że rok temu nie miał normalnego okresu przygotowawczego, teraz zaś tak, do tego świetnie rozpoczął rozgrywki.
W zeszłym roku nie szło mu łatwo, ale mamy nadzieję, że w tym, będzie robił to, co pod koniec sezonu. Był decydujący w wielu spotkaniach, a jego praca była ważna dla zespołu. Teraz jest lepiej przystosowany do tutejszych warunków, piłkarzy i dobrze zaaklimatyzował się w Madrycie. Mamy nadzieję, że będzie lepszy, ale trudno jest poprawić się względem tego, co robił w zeszłym sezonie, chociaż ma ku temu możliwości.

Isco i Illara również są obecni, ale stanowią przyszłość. Miewają wielkie momenty, które mogą dużo dać dla zespołu.
Najcięższą rzeczą jest obdarzyć minutami tych zawodników, którzy zasługują, by grać więcej. To boli, bo chciałoby się, żeby zawodnicy tacy jak Isco, Illarramendi, czy Nacho dostawali więcej minut. Dobrze rozumieją, czym jest Real Madryt i rywalizacja, ale również bardzo się cieszą, że mogą tutaj grać. Isco nie grał tak często jak Illarramendi, ale dostał swój czas w końcowych minutach w Lizbonie i Pucharze Króla. Ważniejszym jest patrzeć na jakość w czasie rozegranych minut niż samą ich liczę. Isco i Illarramendi zagrali kilka spotkań, ale spisali się bardzo dobrze.

Wkrótce powróci Jesé, bardzo wyjątkowy piłkarz dla Realu Madryt. Co wniesie do drużyny?
Kontuzja Jeségo sprawiła nam problemy, bo gdy grał, spisywał się bardzo dobrze i udowadniał, że jest dla nas ważny. Nie możemy doczekać się jego powrotu, on również ma co do tego wiele entuzjazmu. Trenuje indywidualnie i wkrótce powinien być gotowy. To dobrze wyszkolony piłkarz. Ważnym jest, aby mieć zawodnika o tej jakości w kadrze.

Może mu pan również dobrze doradzić, bo w czasie pańskiej kariery zdarzały się podobne kontuzje…
Nie miałem jednej, miałem kilka. W tym aspekcie mam sporo doświadczenia, ale lepiej o tym nie mówić. Bardzo dobrze wie, że trudno jest przez dłuższy czas być poza boiskiem, ale to również chwile, które pozwalają ci rozwinąć twój charakter, profesjonalizm. W tym sensie kontuzja bardzo pomogła Jesému.

Myśli pan, że w tym sezonie więcej zespołów włączy się do walki o tytuł ligowy?
Valencia nie gra w europejskich pucharach, to nowy zespół, z nowym trenerem i wielką dozą motywacji na teraz, bardzo napierają. Sevilla jest bardziej przyzwyczajona do walki o trofea, bo dobrze radzili sobie w zeszłym sezonie. Mogą walczyć, nie wiem tylko, jak długo. Myślę, że ten sezon będzie bardziej konkurencyjny niż ubiegły.

W najbliższych dniach zagracie Klasyk. Jak zapatruje się pan na Barcelonę?
Widzę bardziej zmotywowany zespół niż w zeszłym roku, w którym nie poszło im najlepiej. Zmienili trenera, pojawił się Luis Enrique i z pewnością jest to dla nich bardzo ekscytujące. Przyszli do nich nowi piłkarze, pojawił się też zupełnie nowy Neymar. Myślę, że są bardziej zmotywowani i konkurencyjni niż rok temu. Barcelona zawsze jest bardzo mocnym zespołem.

Wydaje się, że od Décimy minęło wiele czasu, podczas gdy to tylko kilka miesięcy.
Dla mnie nie tak wiele. Dobrze pamiętam Décimę, co pomaga nam w motywacji do wygrania Undécimy. To nasz cel. Nie możemy zapominać o tym, czego dokonaliśmy. Powinniśmy tylko zapomnieć o tym, co robiliśmy źle, pamiętać zaś dobre.

Wyzwanie jest ekscytujące: stać się pierwszym zespołem, który dwa razy z rzędu wygra Ligę Mistrzów.
Nikomu nie udało się wygrać Ligi Mistrzów dwa razy z rzędu. Ja wygrałem dwa europejskie puchary z Milanem. To jest motywujące. W zeszłym roku mówiliśmy o obsesji dziesiątego pucharu. To była świetna motywacja i wreszcie go zdobyliśmy. Już myślimy o jedenastym. Droga do tego jest bardzo długa, nie wiemy, co się stanie, ale jestem przekonany, że będziemy walczyć, bo taka jest mentalność tego zespołu.

W jakich ekipach upatruje pan rywali do triumfu?
W tych co zwykle. Jedyny zespół, który bardzo poprawił się względem ubiegłego roku to Chelsea, która ściągnęła takich piłkarzy jak Diego Costa, Courtois, Luis Filipe… To atletyczna Chelsea. Jest mocniejsza niż rok temu i musimy ją umieścić w gronie faworytów.

Pojawił się też Liverpool. Zespół, z którym łączą pana specjalne konotacje.
Z jednej strony łączą mnie z nimi dobre wspomnienia, z drugiej nie. Pokonali mnie w dwóch finałach europejskich pucharów, raz gdy grałem w Romie jako piłkarz, drugi raz gdy byłem trenerem Milanu. Z drugiej strony wygrałem przeciw nim Ligę Mistrzów w 2007 roku i Premier League na Anfield po wygranej 2:1. Liverpool ma świetną atmosferę i stadion. W tym roku będą cierpieć z powody utraty Luisa Suáreza, który strzelał wiele bramek, to w niezbyt dobrym dla nich czasie.Jednak na ich stadionie wywiera się wielką presję na rywalu i będzie to ciężkie spotkanie.

W grudniu przyjdą Klubowe Mistrzostwa Świata. To zawody różne od innych?
Jest tak dlatego, że to zupełnie inne rozgrywki. To ważne zawody, tak samo jak i tytuł klubowego mistrza świata. Dobrze się przygotujemy. W przeszłości grano o ten tytuł w Japonii i sprawiało to wielkie problemy z powodu różnicy czasowej. Teraz będziemy grać w Maroku, łatwiej będzie się przygotować.

Jaka była adaptacja do stolicy Hiszpanii?
Bardzo dobra. Dwa tygodnie temu byłem w Toledo, to piękne miasto. Bardzo dobrze czuję się w Madrycie i dalej chcę tu być. Pogoda tutaj jest fantastyczna.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!