Advertisement
Menu
/ as.com

Madryt-Miami-New Jersey-Madryt i brak gry

Problemy Marcelo w reprezentacji

„Wirus FIFA” atakuje nie tylko przez kontuzje. Niektórzy piłkarze Realu Madryt mają za sobą bardzo długie podróże. Przykładem jest Marcelo. Obrońca otrzymał powołanie od Dungi i musiał razem z reprezentacją pokonać 14 631 kilometrów (trzy loty) i spędzić 24 i pół godziny w samolocie. A to wszystko po to, żeby nawet na minutę nie pojawić się na boisku. Brazylia rozegrała w tym czasie dwa mecze towarzyskie – z Kolumbią (w Miami) i Ekwadorem (w New Jersey).

Marcelo może odczuwać zmęczenie z powodu pokonania takiego dystansu. Ponadto Carlo Ancelotti nie mógł liczyć na Brazylijczyka podczas przygotowań do starcia z Atlético. Obrońca wczoraj popołudniu wylądował w Madrycie i nie mógł zjawić się na treningu. Zostało mu tylko 48 godzin na odpowiednie przygotowanie się do sobotniego meczu.

Dla Marcelo powrót Dungi na stanowisko selekcjonera reprezentacji nie zaczął się dobrze. Na początku zawodnik nie otrzymał powołania. Na mundialu był graczem podstawowego składu, a teraz znalazł się wśród trzynastu piłkarzy, z których Dunga zrezygnował w procesie odbudowy zespołu. Selekcjoner zdecydował się zabrać Filipe Luisa zamiast Marcelo. Obrońca Królewskich otrzymał powołanie dopiero po tym, jak w ostatniej chwili kontuzji doznał Álex Sandro (Porto).

Marcelo był jedynym piłkarzem Realu Madryt (nie licząc kontuzjowanego Khediry), który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji i nie zagrał nawet minuty. Wydaje się, że Dunga nie wierzy w niego. Taki wniosek można wyciągnąć już na podstawie pierwszego etapu Dungi w roli selekcjonera. Co prawda to właśnie on pozwolił Marcelo zadebiutować (5 września 2006 roku w spotkaniu z Walią), jednak później aż do mistrzostw świata w RPA bywało różnie. W czerwcu 2009 roku Dunga przestał liczyć na zawodnika Blancos. „W Realu Madryt gra w linii pomocy, a mnie interesuje jako lewy obrońca”, mówił wówczas selekcjoner.

W kolejnym roku Marcelo znalazł się w szerokiej kadrze Brazylii na mundial, jednak w ostatniej chwili zawodnik Królewskich wypadł z listy i nie pojechał na mistrzostwa. Dunga wolał powołać Bastosa (wówczas Olympique Lyon) i Gilberto (Cruzeiro), który miał wtedy 34 lata. Ogólnie Marcelo wystąpił tylko w sześciu meczach podczas poprzedniej kadencji Dungi (2006-2010). Nowy etap również zaczyna się z problemami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!