Advertisement
Menu
/ marca.com

Ancelotti kontra Simeone – runda siódma

Derby Madrytu po latach odzyskały dawny blask

Gdy piłkarze wyjdą już na murawę, obaj z pewnością będą się wzajemnie szukać w okolicach tunelu prowadzącego do szatni, a następnie podadzą sobie dłonie. Możliwe nawet, że się do siebie uśmiechną, wspominając ostatnią elegancką wymianę zdań związaną z wtorkowo-środowym meczem na Bernabéu. Chodzi oczywiście o Ancelottiego i Simeone, dwóch szkoleniowców stojących po przeciwnych stronach barykady, liderów o odmiennej wizji prowadzenia zespołu, którzy sprawiają, że rywalizacja między Realem Madryt i Atlético stale twardnieje i przenosi się również na sale konferencyjne, gdzie przecież tak naprawdę również rozgrywają się spotkania.

Pikantne deklaracje Simeone dotyczące Di Maríi trafiły do Ancelottiego, który postanowił odbić piłeczkę, wspominając o golu Bale'a w finale Ligi Mistrzów. Nie ma żadnej wątpliwości co do tego, że derby Madrytu odzyskały dawny blask. Dowodem na to są chociażby wszelkiej maści wypowiedzi zarówno piłkarzy, jak i trenerów obu drużyn.

W ciągu niecałego roku Królewscy mierzyli się z rywalem zza miedzy sześciokrotnie. Bilans to trzy wygrane Los Blancos, dwa remisy i jedno zwycięstwo Los Colchoneros. Patrząc na tę statystykę można odnieść wrażenie, że walka między oboma zespołami nie jest wyrównana, jednak tak naprawdę, nie licząc dwumeczu w Pucharze Hiszpanii, wszystkie starcia były pełne ciśnienia i decydowały o tytułach. Atlético zdobyło mistrzostwo Hiszpanii dzięki zwycięstwu na Bernabéu i podziale punktów na Calderón. W Champions League podopieczni Cholo prowadzili do 93. minuty. Rywalizacja łeb w łeb, która zdołała zepchnąć wciąż powtarzające się pojedynki z Barceloną na drugi plan.

Tej nocy, w siódmych derbach stolicy Hiszpanii z Simeone i Ancelottim na ławkach rezerwowych po raz kolejny stawką jest zdobycie trofeum – Superpucharu Hiszpanii. Sam puchar nie ma jednak aż takiej wagi, jeśli porówna się go do dumy, którą napawać będzie się któraś z drużyn po pokonaniu rywala zza miedzy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!