Advertisement
Menu
/ MARCA

Zenga: Wielkość bramkarza opiera się na drużynie

Wywiad z legendą Interu

Rekord minut bez straty bramki na mundialu wciąż należy do Waltera Zengi, bo Iker Casillas nie zdołał pokonać go w tym roku w Brazylii. Były bramkarz Włoch i Interu ostatnie dni spędził w Madrycie, obserwując treningi Carlo Ancelottiego i Diego Simeone. MARCA zaprosiła go na wywiad, a dominującym tematem były sprawy związane z klubami, które dziś powalczą o Superpuchar Hiszpanii.

Jaki był Ancelotti przez te dni?
Zadowolony. Jest jednym z najlepszych trenerów na świecie i ma wspaniałą drużynę, pełną jakości i wszystkiego, czego klub może sobie zażyczyć. Jest Cristiano czy Kroos... A mi bardzo podoba się Di María. Jest fantastycznym piłkarzem.

Ancelottiemu także. Również kibicom, którzy rok temu go wygwizdywali, a teraz oklaskują.
Taki jest futbol. Najpierw mówisz, że nie chcesz takiego piłkarza, a za chwilę skarżysz się, że nie gra. Dlatego też Ancelotti jest jednym z najlepszych – ma głowę.

Kiedy tu przyszedł, nazywano go El Pacificador.
El Pacificador? (śmiech) Nie jest łatwo trenować Real, przy całej presji i wszystkich ludziach, którzy otaczają ten klub.

Czy pierwszy mecz wydawał ci się nudny?
Tak, ale to dopiero sierpień i jest za wcześnie na piłkę wielkiej jakości i intensywności. Później nadejdzie czas z wieloma spotkaniami. Będą grać we wtorki, piątki, poniedziałki...

Zanalizujmy bramkę Atlético z punktu widzenia bramkarza. Czy tam był błąd Casillasa?
Na końcu meczu zawsze winny jest bramkarz albo trener. Taki jest futbol. Albo trener, albo bramkarz. I, popatrz, ja najpierw byłem bramkarzem, a teraz jestem trenerem. (śmiech)

Jak z dystansu oceniasz sytuację Ikera?
Takie jest życie. Kiedy ja byłem najlepszym bramkarzem na świecie, zawsze myślałem, że wszystko jest dobrze. Później moja kariera zaczęła się kończyć i nie wierzyłem, że mógłbym nie grać w Interze, ale tak się ostatecznie wydarzyło. Nie mówię, że podobnie jest w przypadku Ikera, ale mają też drugiego, bardzo dobrego golkipera. Zespół taki jak Real, który gra w Lidze Mistrzów, Lidze i Pucharze... to normalne, że ma dwóch bramkarzy na wysokim poziomie.

Zaskoczył cię występ Casillasa na Mundialu?
Wielkość bramkarza opiera się na wielkości drużyny. Na tym mundialu Hiszpania nie była taka sama jak cztery lata temu. Buffon jest niesamowity, a na ostatnich dwóch mistrzostwach świata Włochy wracały do domu, bo nie mamy zespołu.

Za to Keylor rozegrał świetne mistrzostwa.
Tak, Navas, Courtois, Bravo... To był mundial dobrych bramkarzy. Ancelottiego nie zaskoczyło to, jak trenuje, ponieważ skoro przybył do Realu, musi być bardzo dobrym piłkarzem. Nie powinno być problemu. Klub ma dwóch jakościowych golkiperów i to będzie zaleta, a nie wada.

A co powiesz mi o Atlético Simeone?
Atlético jest odbiciem swojego trenera. To jasne. Ma bardzo interesującą drużynę. Wie, że jeżeli nie będzie intensywności, agresji, strachu, głodu... różnica wobec tych dwóch z przodu będzie ogromna. Simeone jest jednym z najlepszych, nie z powodu wygrania Ligi czy dotarcia do finału Ligi Mistrzów, ale przez codzienną pracę. I ma fantastyczną szatnię.

Taki zespół byłby wymarzony dla każdego trenera. Jak widzisz swoją przyszłość na ławce?
Niestety teraz jestem bezrobotny, ale miałem to szczęście, że mogłem przyjechać tutaj, obejrzeć te dwa mecze, spędzić dwa dni z Ancelottim i z Simeone, żeby zobaczyć jak radzą sobie w różnych sytuacjach, na konferencjach prasowych, jak przygotowują mecz...

Jacy są prezesi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?
Tacy jak tutaj. Pretensjonalni. Chcą wygrywać i nie tracić bramek.

No tak, wówczas winny będzie bramkarz.
I trener!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!