Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Bez szału i bez rozstrzygnięcia

Real Madryt – Atlético Madryt 1:1

Real Madryt zremisował z Atlético w ramach pierwszego meczu o Superpuchar Hiszpanii 1:1. W pierwszym spotkaniu tego sezonu na Santiago Bernabéu padły dwa gole, oba w ostatnich dziesięciu minutach spotkania. Najpierw James Rodríguez wykorzystał zamieszanie w polu karnym Colchoneros i pokonał Moyę, ale już osiem minut później Atleti odpowiedziało golem Raúla Garcíi.

Atlético od samego początku grało dość ostro i agresywnie, a sędzia przez pierwszy kwadrans często musiał przerywać grę. Ostro wchodzili choćby Koke czy Siqueira, za co w pełni słusznie zostali ukarani żółtymi kartkami. Podopieczni Cholo pokazywali, że nie zamierzają tanio sprzedać skóry – często faulowali zawodników Królewskich, co było jednak bardzo skuteczne. Królewscy stworzyli pojedyncze sytuacje, ale słabo spisywał się między innymi Gareth Bale, który nie potrafił zakończyć kilku akcji celnym strzałem na bramkę Miguela Ángela Moyi. Atleti próbowało groźnie kontrować, obrona Blancos momentami nie tworzyła monolitu, jednak na szczęście pod bramką Casillasa także im zabrakło skuteczności.

W przerwie Carlo Ancelotti był zmuszony do przeprowadzenia zmiany – na drugą połowę nie wyszedł Cristiano Ronaldo, a Portugalczyka zastąpił James Rodríguez. Real Madryt nieco odważniej ruszył, niezłą okazję miał choćby Gareth Bale, ale Królewscy wciąż mieli problemy ze stworzeniem stuprocentowej sytuacji. Atlético broniło głęboko, za to bardzo skutecznie. W 69. minucie świetne okazje zmarnowali Sergio Ramos, Gareth Bale i Toni Kroos. Najpierw ten pierwszy spudłował z wolnego, sędzia zarządził jednak powtórkę stałego fragmentu gry. Chwilę później bardzo mocno strzelał Walijczyk, a do odbitej przez piłki Moyę doskoczył Niemiec, ale posłał ją wysoko ponad bramką.

Na murawie pojawił się wreszcie Ángel Di María, najlepszy zawodnik Los Merengues podczas towarzyskiego meczu w Warszawie, a po owacyjnym przywitaniu na Bernabéu Argentyńczyk szybko wziął się do pracy. Był dość aktywny, próbował pociągnąć drużynę do ataku na bramkę Atlético i wreszcie ofensywne akcje Królewskich przyniosły skutek. Wreszcie w 81. minucie Kroos zagrał na skrzydło do Carvajala, ten dograł w pole karne do Benzemy, który chyba był jeszcze faulowany przez obrońców Colchoneros, piłka w sporym zamieszaniu trafiła pod nogi Jamesa Rodrígueza, a ten szczęśliwym strzałem wreszcie otworzył wynik meczu. Chwilę później nieco wygimnastykować musiał się z kolei Casillas, ale mimo wszystko wydawało się, że Real Madryt kontroluje boiskowe wydarzenia.

Królewscy zamiast spokojnie dowieźć jednobramkowe zwycięstwo, obrońcy pogubili się w swoim polu karnym. Kilku obrońców nie przecięło piłki posłanej z narożnika, bramkarz do niej nie wyszedł, a Raúl García sprytnym strzałem pokonał Casillasa. Los Blancos znowu próbowali ruszyć do ataku, ale byli dość bezradni. W samej końcówce doszło jeszcze do sporej kontrowersji – piłkę zmierzającą do bramki ręką zatrzymał Mario Suárez, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego – nie ma wątpliwości, że pomocnik Atleti zagrał ręką i Estrada Fernández popełnił błąd nie wskazując na jedenasty metr.

Real Madryt rozpoczyna sezon na Santiago Bernabéu od remisu z Atlético. Wynik nie jest tragiczny, ale trudno też się z niego cieszyć – tak jak z gry Los Blancos. Wielu piłkarzy zagrało poniżej oczekiwań, nie wiadomo co z Cristiano Ronaldo, do tego wciąż nie wiadomo, z jakim klubem związana jest przyszłość Fideo. Odpowiedzi na wiele pytań znowu nie otrzymaliśmy.

Real Madryt – Atlético Madryt 1:1 (0:0)
1:0 James Rodríguez 81'
1:1 Raúl García 88' (asysta: Koke)

Real Madryt: Iker Casillas; Dani Carvajal, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Toni Kroos, Xabi Alonso, Luka Modrić (78' Ángel Di María); Gareth Bale, Karim Benzema, Cristiano Ronaldo (46' James Rodríguez).
Atlético Madryt: Miguel Ángel Moyà; Juanfran, João Miranda, Diego Godín, Guilherme Siqueira (64' Cristian Ansaldi); Gabi, Mario Suárez; Raúl García, Koke, Saúl Ńíguez (56' Antoine Griezmann); Mario Mandžukić (78' Raúl Jiménez).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!