Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Królowie Europy wracają na Bernabéu

Pierwsze derby Madrytu w sezonie

Już dziś Real Madryt wróci na Santiago Bernabéu, by rozegrać pierwszy domowy mecz w sezonie 2014/2015. Będzie to pierwsza okazja od finału Ligi Mistrzów, by przy Concha Espina zobaczyć bohaterów La Décimy. Rywal Królewskich będzie zresztą taki sam, przynajmniej z nazwy, co ekipa, z jaką drużyna Carlo Ancelottiego mierzyła się 24 maja w Lizbonie.

W Atlético Madryt latem doszło do niemałej rewolucji. Co istotne dla fanów Colchoneros, na stanowisku szkoleniowca pozostał Diego Simeone, dlatego słynnego cholismo w tym sezonie nie powinno zabraknąć. Z jedenastki, która niemal trzy miesiące stawała naprzeciwko Realu Madryt na Estádio da Luz, odeszło czterech zawodników – Thibaut Courtois, Filipe Luís, David Villa i Diego Costa. Transfery Jana Oblaka, Antoine Griezmanna, Mario Mandžukicia, Raúla Jiméneza czy Guilherme Siqueiry na pierwszy rzut oka wyglądają jednak na całkiem dobre załatanie dziur po eskapadzie kluczowych zawodników do Chelsea. Obiecująco wyglądało to także w sparingach, ale Atleti dopiero teraz zaczyna sezon na poważnie. To jednak raczej nie koniec zakupów i być może sprzedaży z Vicente Calderón. Na celowniku Bayernu Monachium znalazł się Diego Godín, a o krok od dołączenia do zespołu mistrza Hiszpanii jest Alessio Cerci, 27-letni skrzydłowy Torino.

Po dwóch meczach w Cardiff i Warszawie nastroje wśród piłkarzy i kibiców Realu Madryt są co najmniej nie najgorsze. Mimo porażki w stolicy Polski Królewscy pokazali niezłą formę w jedynym dotychczas oficjalnym spotkaniu, sięgnęli po pierwsze trofeum w tym sezonie i pozostawili niezłe wrażenie. Super Mecz mimo teoretycznie mocnej jedenastki i wystawienia niemal wszystkich zdrowych zawodników pierwszego zespołu, nie został potraktowany w stu procentach poważnie – i nie ma się co dziwić. Chociaż Superpuchar Hiszpanii z pewnością nie jest najważniejszym trofeum tego sezonu, to jego waga jest dużo większa niż zwycięstwo w meczu towarzyskim. Ancelotti nie miał zbyt wiele czasu, by zobaczyć powracających z mundialu zawodników w meczowych realiach, ale skład na dzisiejsze derby jest w miarę jasny – jedyna większa wątpliwość to partner Toniego Kroosa i Luki Modricia w środku pola.

W pięciu meczach od początku przygotowań Królewscy wygrali tylko jeden – jedyny, w którym stawka była w miarę poważna. Tak sztab szkoleniowy i piłkarze potraktowali spotkanie z Sevillą, a na boisku Los Blancos wyraźnie dominowali nad rywalem. Dziś z Atlético nie ma mowy o innym nastawieniu. Piłkarze Cholo, jak to mają w zwyczaju, bez względu na personalia, nie będą odpuszczać, zagrają na sto procent i nie ma innej możliwości – trzeba odpowiedzieć tym samym. Argumenty czysto piłkarskie, stadion, nastawienie, są po stronie Realu Madryt. Dziś na Bernabéu wypada to jeszcze raz pokazać – tak jak od 93. minuty meczu w Lizbonie Królewscy powinni zrobić wszystko, by znów być na topie.

Początek meczu o 23:00. Transmisję przeprowadzą TVP Sport i TVP 1 (studio od 22:45).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!