Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

EC: Benzema o krok od przedłużenia umowy

Karim doszedł do porozumienia w sprawie nowego kontraktu

Karim Benzema wciąż myśli „po białemu”. W Realu Madryt odetchnęli z ulgą, gdy Francuz ogłosił, że jego celem jest kontynuowanie kariery w stolicy Hiszpanii. Były gracz Lyonu jest dla Ancelottiego absolutnie niezbędnym zawodnikiem. Napastnik Królewskich, który z bardzo dobrej strony pokazał się na mundialu, miał wątpliwości dotyczące przedłużania kontraktu z Blancos. Chodziło przede wszystkim o kwestie finansowe. Karim podczas negocjacji poczuł się jednak w ostatecznym rozrachunku wystarczająco doceniony i zdecydował się na złożenie podpisu pod nową umową, na mocy której w pierwszym roku jej obowiązywania zarobi 6,5 miliona euro, w drugim 7 milionów, natomiast w trzecim 7,5 miliona. Kontrakt ten można więc nazwać „stopniowanym”.

Real Madryt i Benzema ogłoszą oficjalny komunikat o przedłużeniu współpracy w przyszłym tygodniu. Umowa Francuza obowiązywać będzie do 2018 roku. Tak więc zarówno klub, jak i sam piłkarz jasno wyrażają w ten sposób chęć dalszego pożycia. Carlo Ancelotti niejednokrotnie, podobnie jak w przypadku Cristiano i Ramosa, prosił zarząd o zatrzymanie Karima w zespole za wszelką cenę. Włoski szkoleniowiec był kluczowy w podjęciu ostatecznej decyzji. Carletto uważa, że Benzema jest niezbędnym trybem w prawidłowym funkcjonowaniu machiny.

Krytyka względem reprezentanta Tricolores – nawet ta dochodząca z biur na Bernabéu – spowodowana była niską jak na napastnika liczbą zdobywanych goli. Wewnątrz drużyny ocena Karima jest jednak zupełnie inna. Jego obecność w zespole umożliwia płynną współpracę, której wynikiem jest bardzo duża liczba podbramkowych sytuacji. Zdolność Benzemy do gry kombinacyjnej wychodzi Królewskim jedynie na dobre. Szczególnie należałoby się tu skupić na współpracy z Cristiano, który wykorzystuje fakt, że napastnik Blancos skupia na sobie uwagę rywali i przez to ma na boisku więcej miejsca.

Jak informował już przedtem El Confidencial, Benzema na początku umówił się z klubem na kontrakt o średniej stawce 7 milionów euro rocznie. Kilka dni później piłkarzowi Królewskich jednak coś się odwidziało i podbudowany udanymi dla siebie mistrzostwami świata zażądał 9 milionów. Mimo to, żadna ze stron nie podjęła potem w związku z tym dalszych działań i sprawa na jakiś czas została zamrożona. Z biegiem czasu Francuz poddał się refleksji i postanowił zaakceptować pierwotną ofertę.

Choć pozycja Benzemy w zespole jest niepodważalna, po sprzedaży Álvaro Moraty szefostwo Realu Madryt wciąż rozważa włączenie do kadry jeszcze jednego napastnika. Florentino bieże pod uwagę różne opcje – od dokooptowania do drużyny kogoś z Castilli, po kupno snajpera o głośnym nazwisku. Mimo że zarówno James, jak i Isco mogą występować w roli „fałszywej dziewiątki”, wszystko wskazuje na to, że dygnitarze przeczeszą dokładnie rynek transferowy i pozyskają jeszcze jednego snajpera.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!