Marcelo: Cierpieliśmy, ale radość była ogromna

Wyszarpana po rzutach karnych wygrana nad Chile w jednej ósmej finału mistrzostw świata kosztowała reprezentację Brazylii wiele wysiłku fizycznego i emocjonalnego. Właśnie to podkreślił Marcelo w dzisiejszej wypowiedzi dla Esporte Espetacular telewizji Globo.

– Emocjonalnie wszyscy byliśmy wyczerpani. Każdy z nas dużo biegał i walczył. To był test, bardzo cierpieliśmy na boisku, ale kiedy udało nam się wygrać, radość była ogromna.

– To było jak film ze szczęśliwym zakończeniem. Ludzie wyszli na ulice, oglądali razem i nie wierzyli, że to się dzieje naprawdę. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłem, żeby będąc w swoim kraju pomóc w osiągnięciu wygranej i unieść cały kraj na swoich plecach. Piłkarze Seleção nigdy wcześniej tego nie doświadczyli.

– Trudno jest mówić o błędach, gdy widziałem już video z meczu. Myślę, że aby wygrać mistrzostwo trzeba trochę pocierpieć, strzelić w poprzeczkę, a Júlio musi bronić. Są rzeczy, które trzeba przeżyć, jeżeli chce się zostać mistrzem.

– Rywal? My nie wybieramy przeciwnika. Jesteśmy tu, żeby grać, biegać i nie skupiać się na rywalach. Wiemy, że Kolumbia ma wspaniałą reprezentację i wielu jakościowych piłkarzy. Widziałem już kilka nagrań ich gry. To jasne, że będzie trudno, ale nie możemy obawiać się tylko ich prawego skrzydła. Cała drużyna jest bardzo silna. Zobaczymy co Felipão nam poleci.