Benzema i Varane wracają do gry

Po zwycięstwach w pierwszych meczach Szwajcaria i Francja będą chciały postawić kolejny wielki krok – być może ostatni, w zależności od wyniku starcia Hondurasu z Ekwadorem – ku fazie pucharowej mistrzostw świata. Trójkolorowi nie zagrali wielkiego przepięknego spektaklu, ale dzięki między innymi świetnemu występowi Karima Benzemy zaczęli mundial od pewnego zwycięstwa. Szwajcaria także nie zachwyciła, ale po wspaniałej remontadzie pokonała Ekwador 2:1.

Varane i Benzema mają szansę znów pokazać się światu z dobrej strony. Francja nie jest wymieniana w gronie faworytów, ale wydaje się, że problemy sprzed lat z atmosferą w kadrze są już daleką przeszłością. Drużyna Deschampsa wreszcie tworzy jedność, do tego jest dość młoda – o jej sile stanowią choćby Pogba czy Griezmann (mają odpowiednio 21 i 23 lata). Bez Ribéry'ego liderem Trójkolorowych staje się Karim Benzema. Napastnik Królewskich wygrał rywalizację z Olivierem Giroud i wydaje się, że dobrze czuje się, mając u boku napastnika Realu Sociedad. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ Yohana Cabaye'a, ale Deschamps ma nadzieję, że pomocnik PSG jednak będzie mógł zagrać. Po stronie Szwajcarów warto zwrócić uwagę na Ricardo Rodríguez. Jeden z najbardziej rozchwytywanych lewych obrońców w Europie zaliczył ostatnio dwie asysty i był jednym z bohaterów Szwajcarii. Trudno sobie wyobrazić, by w następnym sezonie 21-latek wciąż grał w VfL Wolfsburg.

Transmisję meczu przeprowadzą TVP 1 i TVP Sport.

Przewidywane składy:
Szwajcaria: Diego Benaglio; Stephan Lichtsteiner, Johan Djourou, Steve von Bergen, Ricardo Rodríguez; Gökhan İnler, Valon Behrami; Xherdan Shaqiri, Granit Xhaka, Admir Mehmedi; Josip Drmić.
Francja: Hugo Lloris; Mathieu Debuchy, Raphaël Varane, Mamadou Sakho, Patrice Evra; Yohan Cabaye, Blaise Matuidi, Paul Pogba; Mathieu Valbuena, Karim Benzema, Antoine Griezmann.