Advertisement
Menu
/ Marca

ĄÁngel, quédate!

Przyszłość Di Maríi pod znakiem zapytania

Carlo Ancelotti już myśli o przyszłym sezonie. Zanim jednak Włoch rozważy transfery do klubu, martwi się o sytuację Ángela Di Maríi. Pozostanie jednego z największych bohaterów finału to absolutny priorytet Carletto. Argentyńczyk bez większych problemów znalazłby pracodawcę, który mógłby zapłacić mu więcej niż obecnie oferuje Real Madryt. Tego jednak nie chce ani Ancelotti, ani nikt z obecnej kadry Realu Madryt.

„Ángel, quédate (Ángel, zostań)” – tak wygląda reakcja szatni Królewskich na informacje o możliwym odejściu Fideo. Nie tylko Ancelottiego, który od samego początku wspierał pomocnika z całych sił, ale też kilku cracków, w tym Cristiano Ronaldo, który również nie chce, by przebojowy Argentyńczyk opuścił Madryt.

W ciągu najbliższych godzin Di María wyląduje w Rosario, gdzie będzie miał kilka dni na odpoczynek zanim dołączy do kadry Argentyny. Zanim rozpocznie się Mundial w Brazylii Ángel chce wiedzieć, w jakim klubie zagra w następnym sezonie. Najbliższe dwa tygodnie będą więc kluczowe w kontekście przyszłości pomocnika.

Kolejka po Di Maríę jest bardzo długa. Chcą go kluby z Ligue 1 – PSG i Monaco, z Premier League – Arsenal, City i United, a słabość do niego przejawiał też Antonio Conte, szkoleniowiec Juventusu. Jeśli dojdzie do licytacji między tymi zespołami, kwota ewentualnego transferu może dojść nawet do 50 milionów euro. Sam zawodnik mógłby liczyć na pensję w wysokości około siedmiu milionów euro netto, prawie dwa razy więcej niż otrzymuje w Madrycie.

MARCA informuje, że między samym piłkarzem a władzami klubu nigdy nie było chemii. Zdobycie dubletu może jednak sprawić, że to Ancelotti będzie miał do powiedzenia w tej sprawie dużo więcej niż zarząd. To Włoch może sprawić, że jeden z bohaterów tego sezonu będzie miał status intransferible i dostanie nawet ofertę nowego kontraktu. Tak jak w przypadku Pepego i Coentrão, którzy chcieli odejść, a wkrótce mogą podpisać nowe umowy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!