Puyol: Nie można wyrzucać tej drużyny

– Zawiedliśmy w niektórych sprawach i nam zaszkodziło to najbardziej. Teraz będziemy walczyć na maksa w tym finale i w ostatnich pięciu meczach w Lidze. Nie uznajemy Ligi za przegraną. Nie byliśmy regularni. Dostaliśmy w Lidze Mistrzów mocny cios, ale normalnie powinniśmy wygrać z Granadą. Trzeba jednak patrzeć do przodu i dawać radość naszym kibicom – powiedział na konferencji prasowej Puyol. – Nie można wyrzucać do kosza drużyny, która dała tyle klubowi. Nie trzeba dokonywać rewolucji patrząc tylko na wyniki. Wygrana w finale może wszystko zmienić.

– Gra w finale? Pracuję, żeby zdążyć, jak Piqué i Bartra. Zostały dwa dni, będę się starać. Jutro znowu ocenimy nasze szanse.

– Przyszłość? Nie podjąłem żadnej decyzji. Nie mogę więcej powiedzieć i nie przyjmę kolejnych pytań, bo nie mam żadnych odpowiedzi. Będąc poza boiskiem, mocno się cierpi, szczególnie, gdy nie można pomóc. Wszystko zależy od tego, jak przebiegnie ostatni miesiąc. Walczę codziennie na tyle, na ile mogę. Sprawy nie idą tak, jakbym tego chciał. Zostałbym w Barcelonie tylko, gdybym mógł pomóc. Chcę grać na swoim poziom i kolejny rok byłby bardzo ciężki, nie chcę czegoś takiego.

– Nadepnięcie Busquetsa? Powiedzieliśmy tutaj i w Madrycie, że trzeba przewrócić już tę stronę. Bohaterowie zostawili ten temat. Skupiamy się na meczu. Najpiękniej rozmawiać jest o piłce. Na pewno ta sprawa nie wpłynie na nic w finale.

– Inne opcje w obronie? Busquets może zagrać na środku obrony, ale możemy być też spokojni wobec szkółki.