Advertisement
Menu
/ Marca

Klopp: Zagramy tym, co mamy

Wywiad dla <i>Marki</i>

Znowu w Lidze Mistrzów Real Madryt.
Tak, znowu. Zawsze pięknie jest rozgrywać takie mecze. To wyjątkowe chwile, przede wszystkim na tym etapie rozgrywek.

Co pierwsze przychodzi panu do głowy, gdy myśli pan o dwumeczu z poprzedniego sezonu?
Wiele rzeczy. Ostatnie 10 minut rewanżu na Bernabéu miało ogromną intensywność emocjonalną. Co za napięcie! Wiedzieliśmy, co nas czeka na Bernabéu i do ostatniego gwizdka sędziego nigdy nie poczułem, że byliśmy na Wembley. Pomimo stwierdzeń padających w mediach, nawet po 4:1 nie uważałem, że sprawa jest zamknięta. Nie kłamałem, kiedy mówiłem, że będzie bardzo ciężko. Zawsze będą pamiętać ten wieczór na Bernabéu. Tamten ostatni gwizdek sędziego był wyjątkowym momentem w naszych karierach. Tamta noc była długa...

A jak ocenia pan Real Madryt w tym sezonie?
Kupili bardzo dobrych zawodników, jak Bale czy Isco. Mają ogromną siłę we wszystkich liniach, bardzo kompletną kadrę, świetnie przygotowaną do poważnej walki we wszystkich rozgrywkach. Sądzę, że ten Real Madryt poprawił się nawet względem poprzedniego. Mają wielką siłę w ofensywie i do tego potrafią dobrze bronić. Real Madryt to świetna drużyna.

Kto jest faworytem dwumeczu?
Real.

Bez zawahania?
Przy naszym budżecie i naszej liście kontuzjowanych, która zawiera Suboticia, Bendera, Gündoğana, Błaszczykowskiego i Schmelzera... Nie ma wątpliwości, że to my jesteśmy underdogiem dwumeczu. Jesteśmy kopciuszkiem. Jednak ja zawsze mówię, że nie musimy być najlepszą drużyną na świecie, ale musimy być w stanie wygrać z najlepszą drużyną na świecie w bezpośrednim pojedynku. I Borussia może wygrywać z najlepszymi. To jest dla mnie ważne. Borussia będzie mieć szansę i być może ją wykorzystamy!

Ale Borussia wydaje się słabsza w tym sezonie... Pan się z tym zgadza?
Ja tak tego nie widzę, nie sądzę, że tak jest. To bardzo trudny sezon od samego początku. Zmierzyliśmy się z wyjątkowymi wyzwaniami i kryzysem kontuzji, który nie ma precedensu. Przynajmniej ja nigdy czegoś takiego nie widziałem. Jednak przy tym wszystkim mamy szansę na osiągnięcie wszystkich celów, jakie założyliśmy sobie, kiedy sezon się zaczynał. Dlatego nie możemy teraz mówić, że jesteśmy gorsi czy słabsi. Jesteśmy drudzy w niemieckiej lidze, jesteśmy w finale pucharu i doszliśmy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Czyli jest tak samo, jak w poprzednim sezonie. I podobnie jak wtedy, wygraliśmy najsilniejszą grupę Ligi Mistrzów, niech nikt o tym nie zapomina... Nigdy się nie poddajemy.

Przy tych wszystkich problemach drużyny, w jaki sposób Klopp nie traci uśmiechu i motywuje swoich zawodników?
Posłuchaj, zawsze wiedziałem, kiedy szczęście jest po mojej stronie. Wszystko ma swój kontekst. A na końcu, my wszyscy mamy świetną robotę w wielkim klubie, który nazywa się Borussia Dortmund, który znajduje się w świetnym mieście i który ma cudownych kibiców. Jedność, jaka jest tutaj między piłkarzami, działaczami i kibicami, jest fantastyczna i wszystkie te czynniki sprawiają, że wszyscy dajemy z siebie codziennie najlepsze rzeczy. I w kolejnym roku udało nam się być wśród ośmiu najlepszych ekip w Europie, co jest dla nas ogromnym sukcesem.

Mimo wszystko jeśli porównamy to z Realem... Oni kupili Bale'a, Isco czy Illarrę, a teraz w formie są Cristiano, Modrić, Benzema czy Di María... Wam zabrano Götzego, Gündoğan i pięciu innych zawodników ma kontuzje, Lewandowski jest zawieszony... To wydaje się mission impossible.
My nigdy się nie skarżymy! Także kupiliśmy dobrych zawodników, jak Mychitarian, Aubameyang i Sokratis, którymi też interesowały się wielkie kluby w Europie. To trójka zawodników, którzy świetnie wkomponowali się w nasz system i którzy nas wzmocnili. Podkreślam, ja się nie skarżę. Zagramy z Realem tym, co mamy, będąc Borussią i próbując wykonywać rzeczy jak najlepiej. Dokonaliśmy na ten sezon dobrych wzmocnień, które nam pomogą.

Tym razem rewanż jest w Dortmundzie. To przewaga czy po poprzednim roku wszystko panu jedno?
Powiedzmy, że cieszę się, iż możemy zagrać rewanż w Dortmundzie. Jestem bardzo szczęśliwy z tej szansy, jaką dało nam losowanie.

Jak ogólnie Borussia podchodzi do tego dwumeczu?
Zagramy jak zawsze. Musimy postarać się pokazać na Bernabéu naszą grę. Jak mówiłem wcześniej, Real to faworyt, ale pojedziemy tam z zamiarem osiągnięcia dobrego wyniku, który pozwoli nam mieć szansę w rewanżu. Podoba nam się rewanż w Dortmundzie.

W czasie gali Złotej Piłki rozmawiał pan bardzo żywo z Cristiano Ronaldo. Co pan o nim sądzi?
Cristiano to gracz poza kategoriami i sądzę, że to świetny gość, wielki człowiek. I jest bardzo, bardzo ambitny. Jako zawodnik jest fantastyczny, ale nie będę porównywać go z żadnym innym. To gierka dla dziennikarzy.

Wie pan, że jest pan trenerem, który bardzo podoba się kibicom Realu Madryt?
Naprawdę? Jeśli tak jest... to jestem bardzo szczęśliwy! Lepiej, że mnie lubią, niż myślą, że jestem głupkiem! Jestem, jaki jestem, takim, jakiego widzą mnie ludzie, ze swoimi dobrymi i złymi cechami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!