Advertisement
Menu
/ goal.com

Nowy Seedorf? Isco nie wykorzystuje szansy przed Klasykiem

Hiszpan rozczarował

Dzisiejszego wieczoru, 21-letni pomocnik z pewnością nie wykorzystał danej mu przez Carlo Ancelottiego szansy przed Gran Derbi.

Przed dzisiejszym meczem wiele uwagi poświęcano właśnie Isco. Zawodnik wracał bowiem na La Rosaledę jako piłkarz Realu. To właśnie dwa udane sezony w Maladze umożliwiły temu świetnie wyszkolonemu technicznie zawodnikowi transfer do drużyny Królewskich. Wielu ekspertów doszukiwało się analogii pomiędzy zdolnym Hiszpanem, a legendarnym pomocnikiem (między innymi Realu Madryt oraz AC Milan) Clarence'em Seedorfem. Holender sam przyznaje, że współpraca z Ancelottim była dla niego kluczowa oraz do dziś uważa, że to właśnie pod wodzą Włocha był najlepszym zawodnikiem.

Zeszły sezon był dla Isco znakomity, wraz z klubem dotarł do ćwierćfinału Ligi Mistrzów oraz zajął 6 miejsce w lidze, a z reprezentacja do lat 21 sięgnął po mistrzostwo Europy do 21 lat. Świetne występy w Europie sprawiły, że to właśnie wychowanek Valencii był pierwszym letnim wzmocnieniem Królewskich. Za sprowadzeniem pomocnika optował nawet sam Zidane, to też Florentino Pérez zdecydował się na wyłożenie aż 30 milionów euro.

Zakup Isco spowodował, że w drugiej linii Los Blancos zrobiło się ciasno, a to z kolei skłoniło włodarzy Realu do sprzedaży Mesuta Özila, do londyńskiego Arsenalu. Początek sezonu dla młodego pomocnika był wspaniały, dosyć szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców zasiadających na Santiago Bernabéu. Gorszy czas nastał wówczas, gdy Carlo Ancelotti zdecydował się na zmianę ustawiania stosowanego, przez José Mourinho, z 4-2-3-1 do 4-3-3. Mistrz Europy U-21 nie potrafił odnaleźć się w tej formacji, ponieważ nie ma w niej piłkarza, który łączy formację pomocy z atakiem. Do tej pory grający na pozycji „10” Isco spisywał się znakomicie, lecz po zmianie ustawienia na dobre zasiadł na ławce rezerwowych.

W zeszłym tygodniu, w jednej ze swoich wypowiedzi, włoski szkoleniowiec nawiązał do tematu swojego byłego podopiecznego, Clarence'a Seedorfa, przyrównując go do Isco.

— Od dłuższego czasu mówiłem, że Isco musi dostosować się, do nowego dla niego systemu. Nie jesteśmy obecnie w stanie grać z nim na jego starej pozycji. W meczach przeciwko Schalke oraz Atlético grał naprawdę bardzo dobrze. Seedorf również był graczem grającym wyżej, natomiast potrafił się przekwalifikować dla dobra drużyny. Wierzę, że Isco również na to stać.

Sobotniego wieczoru młody Hiszpan dostał znakomitą szansę, by potwierdzić słowa swojego trenera i zaprezentować się z dobrej strony przed zbliżającym się Klasykiem. Ángel Di María, który wraz z Xabim oraz Modriciem najczęściej tworzy tercet pomocników, miał zasiąść na ławce rezerwowych, ponieważ od zawieszenia dzieliła go zaledwie jedna żółta kartka. Włoski trener postawił więc na Hiszpana ustawiając go w jednej linii z Chorwatem oraz Xabim, który w dniu dzisiejszym rozgrywał 220 mecz w barwach Królewskich.

Real wygrał mecz po bramce Cristiano Ronaldo oraz powiększył swoją przewagę nad Barceloną do siedmiu punktów (przynajmniej do jutrzejszego spotkania Katalończyków), natomiast Isco zawiódł. Swoją grą pokazał, że nie jest jeszcze gotowy na występy w nowej dla siebie formacji. Wielokrotnie podejmował błędne decyzje, a także grał trochę wyżej, przez co gra Królewskich nie była tak płynna jak z Argentyńczykiem w składzie. Po półgodzinie gry, gdy boisko musiał z powodu urazu opuścić Karim Benzema, Carlo zdecydował się wprowadzić Ángela, natomiast Isco przesunąć na pozycję Francuza. Od tej pory Real powrócił do swojego najsilniejszego tercetu pomocników w środku pola, a Hiszpan grał jako fałszywa dziewiątka. Niestety współpraca z Cristiano oraz Garethem Bale'em również nie wychodziła najlepiej, przez co ataki Królewskich nieco osłabły. Jednak największe rozczarowanie nadeszło tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, gdy Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i chybił. Otrzymał doskonałe podanie od Di Maríi, który wcześniej przeprowadził znakomity rajd, mijając aż trzech graczy Málagi. Zapewne właśnie to zagranie przelało czarę goryczy i włoski szkoleniowiec zdecydował się zdjąć z boiska Hiszpana, już po godzinie gry.

Szczęśliwie Królewscy utrzymali korzystny wynik do końca, więc do rozgrywanego w przyszłą niedzielę Klasyku będą przystępowali z przewagą przynajmniej czterech punktów. Obecnie Real jest niepokonany już od 30 spotkań, natomiast w 2014 roku w 18 spotkaniach zanotowali 16 zwycięstw oraz 2 remisy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!