Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Schalke ośmieszone; Real prawie pewny awansu

Dobry mecz Królewskich

Real Madryt od początku meczu na Veltins Arena żwawo poczynał sobie z gospodarzami. Wprawdzie w pierwszych minutach wplotły się w poczynania Królewskich, przede wszystkim defensywy, małe błędy, jak przy sytuacji Draxlera. Generalnie jednak piłkarze Realu pozostawili po sobie w pierwszej połowie znacznie lepsze wrażenie.

W mecz doskonale weszli Gareth Bale, Daniel Carvajal i Karim Benzema. Od początku za sprawą tej trójki, ale i reszty, która także spisywała się dobrze, Real zdołał narzucić swoje warunki gry. Jeśli chodzi o Bale'a to miał żywy udział przy obu bramkach Realu w pierwszej połowie, dokonując tego zresztą w podobny zresztą sposób. Przy pierwszej skonstruował akcję i gdyby nie „nieszczęśliwa” interwencja obrońcy gości, to pewnie on wpakowałby piłkę do siatki. Interwencja stała się jednak faktem i podanie piętką od Ronaldo trafiło ostatecznie do Benzemy, który w bardzo przytomny sposób pokonał bramkarza.

Druga bramka Bale'a zasługuje na osobny akapit. Śmiało można powiedzieć, że jak do tej pory to najładniejsza i najbardziej techniczna z tych, które Walijczyk ustrzelił jako piłkarz Królewskich. Walijczyk minął więc dryblingiem dwóch piłkarzy rywali, zmieniając przy tym kierunek biegu i doskonałym uderzeniem pokonał Fährmanna. Real schodził więc do szatni w względnie dobrych nastrojach.

Drugą połowę Królewscy również rozpoczęli z, jak to się mówi, kopyta. Cristiano Ronaldo pozazdrościł chyba kolegom z BBC, bo bardzo szybko strzelił gola. Po indywidualnej akcji, bardzo podobnego do trafienia z meczu z Galatasarayem. Chwilę potem zaliczył dodatkowo kolejną asystę, świetnie odgrywał do Benzemy, ten dopełnił dzieła i miał już na koncie dublet.

W trochę ponad dziesięć minut później podaniem w stylu Alonso obsłużył Bale'a Ramos. Walijczyk znowu ustrzelił bramkę i śmiało można było mówić, że było już nie tylko po meczu, ale i awansie. Mimo to napór Królewskich trwał, przyniosło to wreszcie kolejną bramkę Ronaldo. Tak więc całe BBC obdzieliło się dzisiaj równo, wszyscy trzej zakończyli mecz z dubletem.

Esteci mogą być również zadowoleni z nieszkodliwej już dla Realu bramki Huntelaara. Były gracz Królewskich przez cały mecz był bezzębny, nie nawiązując do własnych słów z ostatnich dni, ale uderzenie po dograniu Fuchsa w doliczonym czasie gry to klasa światowa. Doskonały wolej, Casillas był bez szans.

Podsumowując dzisiejszy mecz trzeba zwrócić uwagę zarówno na słabość rywala, w którego BBC wjeżdżało dzisiaj jak w masło, jak i również na dobrą dyspozycję BBC właśnie. Świetny mecz rozegrał Benzema, który śmiało mógł zakończyć go z hattrickiem, dodatkowo doskonale współpracując z kolegami. Trochę w cieniu był Cristiano, ale jeśli weźmiemy pod uwagę jego sytuacje z pierwszej połowy, to dojdziemy do wniosku, że i on mógł skończyć mecz z hattrickiem. Wreszcie Bale, który tym razem z cienia wychodzi. Dzisiaj grał tak jak na piłkarza, kluczowego piłkarza, Realu Madryt przystało – odważnie, skutecznie, technicznie i z zaangażowaniem. Parę ciepłych słów należy też powiedzieć o Danim Carvajalu, może to rywal, którego zna tak na niego wpłynął, ale pozostaje faktem, że dzisiaj wychowanek zagrał doskonałe zawody. Często uczestniczył w akcjach ofensywnych zespołu, doskonale wywiązywał się też ze swoich zadań defensywnych, a w jego strefie grał przecież rzekomo najgroźniejszy zawodnik Niemców, też Niemiec – Draxler.

Shalke 04 – Real Madryt 1:6 (0:2)
0:1 13' Benzema (asysta: Ronaldo)
0:2 21' Bale
0:3 52' Ronaldo
0:4 57' Benzema (asysta: Ronaldo)
0:5 69' Bale (asysta: Ramos)
0:6 89' Ronaldo
1:6 90' Huntelaar (asysta: Fuchs)

Schalke 04: Ralf Fährmann; Benedikt Höwedes, Joël Matip, Felipe Santana, Sead Kolašinac (75' Fuchs); Kevin-Prince Boateng (58' Goretzka), Roman Neustädter; Jefferson Farfán (71' Obasi), Max Meyer, Julian Draxler i Klaas-Jan Huntelaar.

Real Madryt: Iker Casillas; Daniel Carvajal, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo; Xabi Alonso (72' Illarra), Luka Modrić, Ángel Di María (67' Isco); Gareth Bale (80' Jesé), Cristiano Ronaldo i Karim Benzema.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!