Perez już zadecydował

W ostatnich 48 godzinach działo się wiele. Włodarze dyskutowali rzecz jasna o nowym szkoleniowcu, ale Perez i tak podjął decyzję bez konsultacji z kimkolwiek. Spadkobiercą Carlosa Queiroza będzie Jose Antonio Camacho. Tu już nie ma debatowania. Oczywiście na biurku prezydenta Realu są także inne kandydatury, jak Rafa Benitez, Fabio Capello (zadowala tylko część zarządu), czy Victor Fernandez (dobry szkoleniowiec, ale w opinii zarządu niewystarczający) oraz Irureta (przedłużył właśnie kontrakt z Deportivo). Perez wykorzystał moment, ponieważ połowa przedstawicieli Realu opowiedziała się za Camacho i to on jest uważany za osobę, która przywróci ducha drużynie wprowadzi dyscyplinę.
Teraz trzeba już czekać na zakończenie sezonu w Portugalii. W niedzielę odbędzie się mecz Pucharu Portugalii, między prowadzoną przez Camacho Benficą, a FC Porto. W zarządzie cenią decyzję Pereza. Butragueno powiedział "to jeden z nas". Camacho w Madrycie - to jest wizja Pereza, której już się nie powstrzyma chyba, że Sobrino wygra wybory.