Advertisement
Menu
/ własne, euroleague.net

Widowisko wróciło do Palacio!

Koszykarze pokonali Žalgiris (108:72)

Warto było poświęcić piątkowe imprezy i odwiedzić w miniony wieczór Palacio de los Deportes, gdzie po trzech tygodniach przerwy wreszcie zagrała królewska drużyna. Real Madryt stworzył przepiękne widowisko, zaprezentował bardzo atrakcyjną grę i pokonał BC Žalgiris różnicą trzydziestu sześciu punktów (108:72). Wszystko to bez udziału kontuzjowanych Dontaye'a Drapera i Jaycee'ego Carrolla.

Dość wyrównany początek zwiastował scenariusz odmienny niż w poprzednich spotkaniach. Goście atakowali poprawnie, potrafili oszukać obronę rywali, lecz dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty, przez zupełnie gapiostwo, stracili trzynaście punktów i kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Królewscy, dzięki kilku przechwytom i sprawnym kontratakom, już wówczas zbudowali solidną przewagę (34:21).

Co ważne, madrytczycy nie zadowolili się kilkunastoma punktami na plusie, uparcie pragnąć więcej. Znakomicie prezentowali się na zbiórkach, wymuszali straty przeciwnika i z powodzeniem bronili własnej połowy. Ataki konstruowali natychmiast, często wysyłając piłkę do pierwszego zawodnika, biegnącego na kosz rywali. Szybki, skuteczny, nie do zatrzymania. Real Madryt dominował (60:37).

Zwycięstwo mając już zapewnione, zespół szukał nowych rozwiązań. Szlifował grę na zasłonach i ruch piłki po obwodzie, decydował się na odważne rzuty. Przede wszystkim jednak grał bardzo zespołowo, produkując aż dwadzieścia pięć asyst. Najwięcej, po dziewięć, wyszło z rąk dwóch Sergiów – Llulla i Rodrígueza.

Pablo Laso umiejętnie pokierował składem, uczciwie rozdzielając czas gry i nie dając żadnemu podopiecznemu rozegrać więcej niż dwadzieścia sześć minut. Nawet młodziutki wychowanek klubu, Alberto Martín, otrzymał od szkoleniowca szansę. Real Madryt bawił się koszykówką, utrzymując przy tym niemałą przewagę (99:55). Piątkową imprezę zakończył Salah Mejri, przy pomocy kolegów konstruując niesamowitą akcję, godnie zwieńczającą widowiskowy wieczór.


108 – Real Madryt (34+26+32+16): Llull (15), Fernández (20), Darden (7), Mirotić (11), Bourousis (13) – Martín (-), Reyes (12), Díez (7), Rodríguez (12), Slaughter (4), Mejri (7).

72 – BC Žalgiris (21+16+13+22): Dentmon (21), Likpevičius (3), Pocius (2), Jankūnas (6), Javtokas (15) – Čižauskas (5), Gudaitis (2), Klimavičius (-), Jasikevičius (6), Milaknis (8), Kupsas (4), Dimsa (-).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!