Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Real Madryt w finale Pucharu Króla!

Atlético Madryt – Real Madryt (0:2)

W rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Króla Real Madryt pokonał Atlético 2:0. Obie bramki były dziełem Cristiano Ronaldo, który skutecznie egzekwował rzuty karne po faulach na nim samym i Bale'u. Awans drużyny Carlo Ancelottiego do finału rozgrywek ani przez chwilę nie stał pod znakiem zapytania. Królewscy wygrali na Calderón ósmy raz z rzędu i kontynuują świetną passę 24 spotkań bez porażki.

Królewscy bardzo szybko rozpoczęli i… zakończyli strzelanie. Najpierw Cristiano Ronaldo upadł na murawę po starciu z Javim Manquillo i Alberto Undiano Mallenco nie miał wyjścia i podyktował jedenastkę. Portugalczyk sam podszedł do piłki i nie dał żadnych szans Daniemu Aranzubíi, który wyczuł intencje strzelca, ale uderzenie było dla niego zbyt silne. Dziewięć minut później ładną akcję na prawej stronie przeprowadzili Isco i Gareth Bale. Tym razem to Walijczyk był faulowany, a na fatalny w skutkach wślizg zdecydował się Emiliano Insúa. Jedenastkę znów na gola zamienił Cristiano Ronaldo. Chociaż uderzył mniej więcej tam, gdzie za pierwszym razem, znów wyczuł go Aranzubía, ale Królewscy wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Już w szestastej minucie brak awansu Realu Madryt do finału nie był rozpatrywany nawet przez największych optymistów po stronie colchoneros.

Zdziesiątkowane kontuzjami Atlético nie miało jak odpowiedzieć. Rolę Diego Costy z pierwszego meczu przejął dziś Raúl García, który nieustannie zaczepiał Sergio Ramosa czy Xabiego Alonso. Tym razem Królewscy nie musieli odpowiadać tym samym i zajęli się kontrolowaniem meczu. Zespół z Calderón zagrażał bramce Ikera Casillasa dziś zaledwie kilka razy. Najbliżej strzelenia bramki był właśnie Raúl García, którego strzał trafił w słupek. W końcówce groźnie wyglądał też strzał José Sosy, ale na posterunku był Iker Casillas, który sparował piłkę na rzut rożny.

Królewscy grali spokojnie, nie szarżowali, dość rzadko przyspieszali i czekali na ostatni gwizdek sędziego, chcąc dotrwać do 90. minuty jak najmniejszym nakładem sił. Kilka razy defensorom Atleti próbował urwać się aktywny Isco, kilka sprintów po wejściu przeprowadził Jesé Rodríguez, ale nie przekładało się to na bramki. Cieszy, że Carlo Ancelotti pozwolił na odpoczynek Pepemu czy w drugiej połowie Sergio Ramosowi, a Królewscy i tak zachowali czyste konto. Trudno szczególnie wyróżnić pozytywnie czy negatywnie jakiegokolwiek zawodnika Realu Madryt. Cieszy to, że żaden z zagrożonych absencją w finale zawodników nie otrzymał dziś żółtej kartki i jeśli zdrowie pozwoli, to w finale Królewscy zagrają najlepszą możliwą jedenastką. Dziś drużyna Ancelottiego postawiła kropkę nad i, po zaskakująco łatwym dwumeczu zapewniając sobie spokojny awans do finału rozgrywek.

Atlético Madryt – Real Madryt 0:2 (0:2)
0:1 Cristiano Ronaldo 7' (rzut karny)
0:2 Cristiano Ronaldo 16' (rzut karny)

Real Madryt: Iker Casillas; Dani Carvajal, Sergio Ramos (46' Nacho Fernández), Raphaël Varane, Álvaro Arbeloa; Asier Illarramendi, Xabi Alonso, Luka Modrić (67' Casemiro); Gareth Bale, Cristiano Ronaldo (75' Jesé Rodríguez) i Isco.
Atlético Madryt: Dani Aranzubía; Javi Manquillo (46' Juanfran Torres), Toby Alderweireld, João Miranda, Emiliano Insúa; Koke Resurrección, Mario Suárez, Diego Ribas (46' Ádrian López), José Sosa; Cristian Rodríguez i Raúl García (61' Gabi Fernández).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!