Ancelotti: Prezent na święta? Kontrakt Alonso

W sobotę debiutuje pan w Pucharze Króla.
To dla mnie nowe rozgrywki, ale wiem, że w Hiszpanii są ważne. We Włoszech czy Francji Puchar nie jest ważny, w Anglii FA Cup już tak. Na pewno musimy być dobrze skoncentrowani i skupieni. To trochę dziwny puchar, bo małe drużyny potrafią sprawić niespodzianki na swoich boiskach. Nie znamy naszego rywala, boisko jest inne, więc będzie ciężko. Jednak drużyna czuje się dobrze, a atmosfera jest świetna.

Mecz Pucharu Króla to pole do testów?
Postaram się wystawić jak najlepszą ekipę. Zawieszony jest Cristiano. Do tego w Madrycie lepiej zostawić Xabiego Alonso, który miał ciężką kontuzję, nie zna takiego boiska i lepiej, żeby popracował w Madrycie. Jeśli chodzi o resztę, zagrać mogą wszyscy.

Jest pan zadowolony z obecnej gry Realu?
Tak, całkowicie. Graliśmy dobrze w dwóch ostatnich meczach, ale nie chodzi tylko o grę, ale także dobrą obronę. W innych spotkaniach nie broniliśmy tak dobrze, traciliśmy sporo bramek. Pokazaliśmy równowagę, dlatego trzeba być zadowolonym.

Kluczowym człowiekiem na tej drodze jest Xabi Alonso...
Tak... Mogę powiedzieć, że Xabi Alonso to klucz do poprawy. To bardzo ważny zawodnik, który ma imponujące umiejętności i doświadczenie. Jego powrót był bardzo dobry dla drużyny.

Co z pańskich cech możemy zobaczyć w Alonso?
Widzę siebie mocno w Xabim, ale sądzę, że ma lepszą jakość podania. Gra wolno jak ja, ale pod względem technicznym jest lepszy.

Martwi pana przyszłość Xabiego Alonso?
Nie, ponieważ wszyscy wiedzą, że jest ważny. Klub rozmawia z nim o przedłużeniu umowy i mam nadzieję, że on jest zadowolony z pobytu tutaj i odnowi umowę. Na jego pozycji wiek czy forma fizyczna nie są problemem, na przykład Pirlo gra dalej w wieku 35 lat. Alonso może tutaj grać jeszcze przez wiele lat.

Chciałby pan, żeby szybko ogłoszono jego nowy kontrakt?
Oczywiście, że chciałbym.

Jak to jest z Illarrą grającym obok Alonso? Mogą grać razem czy nie?
W 4-3-3 gra obu nie jest komfortowa, ale teraz przy podwójnym pivocie już tak. System gry zależy od pracy i poruszania się zawodników. Isco-Alonso-Illarra to na pewno świetny środek pola na wyjazdy.

A Modrić?
Modrić ma umiejętności na grę w środku pola. To prawda, że może też zmieniać pozycje i grać na bokach czy w środku.

Isco przypomina panu Zidane'a?
Ma wiele jakości, będąc przy piłce. Przypomina Zidane'a w tym jak obchodzi się z piłką.

Czy Isco zniknął z jedenastki z powodu problemów z wagą?
Nie, z powodu problemów fizycznych. Nie był w dobrej dyspozycji, ponieważ nie odbył przygotowań. Dla niego najważniejsza wtedy była praca, a nie gra.

Jak wygląda na co dzień praca Zidane'a?
Dzień Zidane'a to dzień wypełniony obowiązkami. Pracujemy przez cały dzień, ponieważ jesteśmy w Valdebebas od 9. Spotykamy się ze sztabem, prowadzimy trening, potem zajmujemy się kwestiami i problemami, które mamy. Zidane zajmuje się napastnikami, Benzemą, Cristiano, Moratą...

Kto uczy kogo - Cristiano Zidane'a czy na odwrót?
Cristiano nie ma problemów z pracą indywidualną. Napastnicy muszą częściej uderzać na bramkę.

Bale pana zaskoczył? Jak było z tą dyskopatią?
Nie, chodziło o aklimatyzację, ale ona przebiegła szybko. Anglicy czy Walijczycy zawsze mieli tutaj ten problem. Teraz jednak Gareth radzi sobie bardzo dobrze. Zaskakuje mnie to, jak gra ze sobą trójka atakujących. Bale, Cristiano i Benzema świetnie grają piłką i to jest bardzo dobre.

Jaka jest kolejność przy wolnych?
Pierwszy jest Cristiano, chociaż myślę, że Bale lepiej uderza z daleka, a Cristiano z bliska. Także Di María świetnie je wykonuje.

Po bramce z Galatasarayem Di María pokazywał na koszulkę. Do kogo skierowane było przesłanie?
Do kibiców. Di María jest bardzo ważny dla tej drużyny i świetnie radzi sobie z rywalizacją, którą ma. Rozgrywa wiele meczów.

A nie ma pan odczucia, że Di María myśli o odejściu, bo nie ma za wielu minut gry?
Sądzę, że nie, bo rozmawiałem z nim na początku sezonu. Kiedy byli zawodnicy, którzy chcieli odejść, on powiedział, że chciałby tutaj zostać. On lubi rywalizować. Rywalizacja to motywacja dla wszystkich.

Czy rozmawia pan z zawodnikami po hiszpańsku?
Ze wszystkimi. Z Benzemą także rozmawiam po hiszpańsku. Benzema rozumie wszystko, ale nie mówi za wiele. Najważniejsze, że strzela bramki!

Czy jakiś zawodnik był w pana biurze prosić o więcej minut?
Tak, wielu, wielu... Oprócz Cristiano (śmiech). To mi się podoba. Wolę, żeby rozmawiali ze mną niż z dziennikarzami. Byli u mnie Casemiro, Nacho... To jest dobre. Ciężko mi tłumaczyć te decyzje, ale da się o nich rozmawiać na spokojnie.

Czy żałuje pan jakiejś decyzji?
Popełnianie błędów jest normalne.

Co może nam pan powiedzieć o zainteresowaniu Arsenalu Moratą?
Morata zostaje. Potrzebujemy go. To prawda, że nie zagrał w wielu meczach, ale w niego wierzymy. Może na koniec sezonu nie będzie zadowolony i pomyślimy nad odejściem, ale teraz go potrzebujemy. Młodzi są ważni w drużynie. Posiadanie graczy ze szkółki jest dobre dla entuzjazmu w ekipie, ale podejmuję decyzję o składzie bez patrzenia czy ktoś jest weteranem, czy wychowankiem.

Czego brakowało Casemiro, żeby grać?
Jemu niczego nie brakuje. Jest bardzo młody. Teraz ma więcej szans, ale nie dlatego, że radzi sobie lepiej. Casemiro zawsze radził sobie dobrze. Problem był taki, że trudno jest wstawić 20-latka do wielkiej drużyny, której nie idzie dobrze. To duża odpowiedzialność. Dlatego nie grał za wiele. Teraz może dostawać więcej szans.

Martwi pana kolano Varane'a?
Trochę. Miałem w karierze wiele problemów z kolanem i wiem, że musimy razem pracować, zaufać zawodnikowi i wykonywać dobrze sprawy. Potrzebujemy Varane'a.

Celem krótkoterminowym jest zmniejszenie straty do Barcelony zanim wrócą Messi i Valdés?
Nie, celem jest prześcignięcie Barcelony przed końcem sezonu. Teraz skupiamy się na naszej grze, pracy i rozgrywaniu dobrych meczów. Nic więcej, nie musimy patrzeć na innych.

A Simeone ciągle mówi, że Real i Barcelona to jedyni kandydaci do tytułu.
To normalne, że tak mówi, żeby zdjąć presję. Jednak nie jest ciężko stwierdzić, że obecnie Atlético to jedna z najlepszych ekip w Europie. Radzą sobie doskonale w Lidze i w Lidze Mistrzów. To bardzo groźna, zgrana drużyna z zawodnikami posiadającym wielkie umiejętności... Latem stracili Falcao, ale Diego Costa jest ich liderem i radzi sobie bardzo dobrze.

Co możecie jeszcze poprawić?
Pracy jest dużo. Musimy mieć większą ciągłość w grze, potrzebujemy większej równowagi. Także wyniki mogą być lepsze. To musimy robić.

Prezent na święta?
Chciałbym nowego kontraktu Alonso. Przed samymi świętami dobrym prezentem byłaby też wygrana z Valencią.

A La Décima?
[śmiech] To nie jest obsesja, to motywacja dla całej rodziny madridistas.

Jak się panu żyje w Madrycie?
Mieszkam w centrum. Spaceruję, kupuję normalnie chleb czy mleko... Prowadzę normalne życie.

Je pan w Madrycie makaron?
W Madrycie nie ma za wielu dobrych restauracji z makaronem. Są dobre miejsca do jedzenia, ale nie z makaronem. Na takie posiłki jeżdżę do domu siostry. Jednak w Madrycie jest dobre jedzenie. Ogon wołowy, szynka... Także wino jest niezłe.