Komentarze odnośnie Sergio Ramosa

Sytuacja między Sergio Ramosem i Florentino Pérezem, nawet pomimo oświadczenia stopera, nie umarła śmiercią naturalną. W weekend był to jeden z najgorętszych tematów dla mediów. Warto wyróżnić dwa aspekty, które się pojawiły. Po pierwsze, dziennik ABC poinformował, że starcie Hiszpana ze sternikiem faktycznie nie dotyczyło kontraktu, a tego, jak traktują go kibice. Według Ramosa, on sam był poszkodowany przez kampanię, jaką Mourinho wytoczył mu i Ikerowi, wskazując pośrednio na nich, jako ludzi, którzy wynosili informacje z szatni. Drugi kapitan zażądał od prezesa publicznego poparcia i pomocy w oczyszczeniu wizerunku. Gazeta dodała, że mimo wszystko obrońca pojawił się w biurze Florentino także po podwyżkę, ponieważ zdenerwowało go, że po 9 latach gry dla Królewskich Gareth Bale zarabia dużo więcej od niego. Nie wydaje się jednak, żeby na dzisiaj klub wkroczył w ten temat. Królewscy zajmują się przedłużeniami kontraktów, gdy danemu graczowi do końca umowy pozostają trochę ponad 2 lata, a Ramos ma podpisane porozumienie na jeszcze ponad 3 sezony.

Drugą informacją jest wystąpienie Siro Lópeza w Punto Pelota, który po wysłuchaniu słów zawodnika po meczu z Realem Valladolid poprosił go o skupienie się na boisku i pomoc Realowi Madryt. „Skup się na tym, na czym powinieneś”, powiedział dziennikarz, który otwarcie sympatyzuje z Królewskimi. Według Lópeza, który swego dnia potwierdził informacje o wynoszeniu informacji przez Casillasa, jeśli zawodnik chce ukrócić wynoszenie i przekazywanie nieprawdziwych informacji, to powinien zacząć od swojego otoczenia. „My tutaj wszyscy dobrze się znamy, Sergio”, stwierdził Hiszpan, który poinformował, że to otoczenie piłkarza przesłało Marce informacje o słynnym już ultimatum dla Florentino. Poza tym najbliżsi Ramosa [w Madrycie nikt nie ukrywa, że chodzi o brata i agenta, Rene Ramosa] cały czas przekazują mediom informacje o zainteresowaniu City, które mają przekonać Florentino do udzielenia kapitanowi podwyżki. Swego czasu klubowe źródła potwierdzały, że ciężko mówić nawet o jednym realnym zainteresowaniu w sprawie transferu Ramosa. Dlatego dziennikarz poprosił, żeby Sergio skupił się na futbolu i pomógł drużynie oraz trenerowi, który w dwóch najważniejszych wyjazdach jesieni nie postawił na mistrza świata i Europy na środku obrony, co powinno dać samemu stoperowi najbardziej do myślenia. Siro López skomentował także, że ostatnie okazy uczuć do Florentino na dzisiaj mało pomagają, bo na początku sezonu Ramos nie szczędził prezesowi ostrych słów w prywatno-dziennikarskim gronie, a na końcu wszystko doszło oczywiście do samego Péreza.