Kto będzie wykonywał rzuty wolne?

Gareth Bale w systemie Ancelottiego grał jako „dziewiątka” i po raz kolejny pokazał, jak fantastyczne bramki potrafi zdobywać. Bez Ronaldo i z Benzemą na ławce, Walijczyk musiał poprowadzić zespół do przodu. Ten mecz pokazał, dlaczego Królewscy tak bardzo chcieli go w swojej drużynie. Nie zagrał co prawda najlepszego spotkania w karierze, ale pięknym strzałem z rzutu wolnego w znaczący sposób dołożył się do zwycięstwa Realu.

Bardzo prawdopodobne, że Bale nie miałby szansy strzelenia tego gola, gdyby Ronaldo był na boisku. Portugalczyk zrobiłby to sam, tym bardziej, że był to pierwszy rzut wolny dla Realu w tym meczu. Fakt, że Eray Iscan mógł się bardziej przyłożyć do obrony tego strzału, ale nie byłaby to z pewnością łatwa piłka do wybronienia. Bale uderzył z całą siłą, a piłka opadła tuż przed wpadnięciem do bramki – to zmyliło bramkarza.

Bale zaczął grać tam, gdzie zarówno on, jak i Carlo Ancelotti chcieli – na prawej stronie, gdzie może pokazać pełnię swoich możliwości. W drugiej połowie jednak Bale grał jako napastnik. W pierwszej to Isco grał jako najbardziej wysunięty, gdy Walijczyk powędrował na prawe skrzydło. Po przerwie za to Bale kontynuował bardzo dobry mecz, a Hiszpan wrócił na swoją naturalną pozycję.

Bale pokazał, że po kontuzji nie ma już śladu i w obecnej formie zaczyna grać, jak się od niego wymaga. Wzrost formy przełożył się na 5 goli i kilka asyst w ostatnich sześciu meczach. Zgrał się już z drużyną i ma już dwa trafienia w Lidze Mistrzów: pierwszą zdobył w wyjazdowym meczu z Juventusem, a drugą – w środę z Galatasarayem.