Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Real Madryt nie kalkuluje

Spotkanie z Galatasaray Stambuł

Po dwóch przekonujących zwycięstwach w lidze Real Madryt wraca do rywalizacji o Ligę Mistrzów. Sytuacja w tabeli grupy B praktycznie jest rozstrzygnięta i tak naprawdę tylko punkt w dwóch meczach potrzebny jest Królewskim, aby podczas losowania w Nyonie być drużyną rozstawioną. Zwycięstwo w fazie zasadniczej było podstawowym celem podopiecznych Carlo Ancelottiego i wszystko wskazuje na to, że ten wymóg uda się spełnić. Największe emocje już za nami, a niedługo czekają nas kolejne - rozlosowanie par 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Pierwszy mecz w Stambule chyba nie dał nikomu złudzeń, że turecki zespół nie stanowi dla Realu Madryt żadnej przeszkody. Warto wspomnieć, że Galatasaray radzi sobie w rodzimej lidze poniżej oczekiwań, a dopiero piąte miejsce w tabeli i strata dziewięciu punktów do lidera Fenerbahce, to zdecydowanie wynik nie na miarę potencjału zespołu Roberto Manciniego. Były szkoleniowiec Manchesteru City próbuje tchnąć w drużynę ducha walki, ale póki co trudno nadrobić zaległości z początku rundy. W ostatnim meczu Galata pokonała Sivasspor 2:1, a gole zdobywali İnan i Yilmaz. W zespole gości poza kadrą znalazł się Kamil Grosicki, który został skreślony przez trenera Roberto Carlosa. Zimą najprawdopodobniej Polak zmieni klub i obierze kierunek rosyjski. Wracając jednak do meczu tureckiej Superligi, sędzia miał w sobotę sporo pracy i pokazał m.in. aż cztery czerwone kartki, w tym trzy dla graczy Sivas.

W środowym meczu na pewno zabraknie Cristiano Ronaldo, który nabawił się kontuzji w starciu z Almeríą. Mimo absencji Portugalczyka, Carlo Ancelotti wciąż ma do dyspozycji graczy o dużej sile rażenia w ofensywie. Mowa tu o Garecie Bale’u czy chociażby o Ángelu Di Maríi. Z takim arsenałem w ataku Królewscy mają kim straszyć bramkarza Eraya İşcana.

Real Madryt ma spory komfort, jeśli chodzi o sytuację w tabeli, lecz mimo to Carlo Ancelotti zapowiada walkę do końca. W pojedynku z rodakiem na ławce trenerskiej Galatasaray w grę wchodzą tylko trzy punkty i z takim nastawieniem przystąpią do tego spotkania piłkarze Królewskich. Zapowiada się ciekawy mecz, biorąc pod uwagę także fakt, że dla Galaty stawką spotkania jest: być albo nie być w Lidze Mistrzów (bądź nawet w Lidze Europy). Na Santiago Bernabéu okazja na zdobycie korzystnego rezultatu będzie jednak przyjezdnym mocno utrudniona.

Początek spotkania w środę o godzinie 20:45.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!