Advertisement
Menu
/ abc.es

Xabi 2016?

Klub i zawodnik chcą przedłużenia kontraktu

Florentino Pérez i Xabi nie utrzymują zwykłych relacji między prezesem i piłkarzem, ponieważ to jest coś więcej. Są przyjaciółmi. Sternik klubu nigdy nie miał z tym problemu. Brakuje jedynie tego, by zawodnik podjął decyzję odnośnie przyszłości i podpisał prawdopodobnie swój ostatni kontrakt z Realem Madryt. W poniedziałek będzie obchodził 32. urodziny i mimo upływu lat, wciąż cieszy się taką samą sławą, jak wtedy, gdy chciał podpisać kontrakt z Juventusem i 5 sierpnia 2009 roku, gdy podpisał umowę z Florentino Pérezem, który powrócił na fotel prezesa Realu Madryt po paru latach. Xabi Alonso czekał na powrót Péreza na stanowisko prezesa, by opuścić Liverpool i zacząć nowy rozdział kariery na najwyższym poziomie. Triumfował. Stał się dyrygentem drużyny. Stał się niezastąpiony. Bez Baska, Real nie wiedział, jak grać. Nie miał jego zastępcy. Real Madryt chce, by Xabi podpisał kontrakt do końca swojej kariery. Nowy kontrakt obowiązywałby do 2016 roku, z opcją przedłużenia o kolejny. Pensja wyniosłaby 5 milionów euro netto. Nie ma problemu, jeśli chodzi o decyzję, co do długości kontraktu czy pieniędzy. To dżentelmeńskie porozumienie.

Hiszpański pomocnik podpisał pięcioletni kontrakt w 2009 roku. Do końca umowy pozostało mu 7 miesięcy, a rozmowy w sprawie przedłużenia zostały wstrzymane przez samego zawodnika, który zmagał się z kontuzją i nie wiedział, czy w przyszłości będzie w stanie sprostać wymogom gry w Realu Madryt.

7 czerwca podjął w końcu decyzję, z którą zwlekał przez lata - poddał się operacji. Z tego powodu opuścił Puchar Konfederacji. Opłaciło się. Powód decyzji, by wziąć byka za rogi był prosty - celem Xabiego są Mistrzostwa Świata w Brazylii, obrona tytułu i zakończenie kariery reprezentacyjnej.

W sierpniu tego roku wszystko było dobrze. I wtedy przyszło nieszczęście. Xabi złamał piątą kość śródstopia prawej nogi. Nie grał od finału Pucharu Króla i przerwa miała się przedłużyć o kolejne dwa miesiące. Ancelotti musiał sobie radzić bez niego, ale jego nieobecność negatywnie odbiła się na grze zespołu. Jego powrót był niezbędny, by Real zaczął grać lepiej. Włoch odetchnął z ulgą. W końcu ma lidera, który wydaje rozkazy i organizuje grę. W końcu ma dyrektora, który dowodzi w pomocy. Zawodnika, który wie, jak prowadzić grę w systemie 4-3-3, którego chce używać Ancelotti. Człowieka, którego zagrania są dogłębnie przemyślane i który potrafi operować piłką tak, by drużyna odnosiła korzyści.

Jego powrót po dwóch poważnych operacjach potwierdził, że Xabi może grać jeszcze przez kilka lat. Zawodnik opóźniał negocjacje, ponieważ chciał wrócić na boisko i wtedy stwierdzić, czy po przedłużeniu kontraktu dalej będzie mógł grać na wysokim poziomie. Chciał przeanalizować swój stan po przejściu operacji i usunięciu problemu w postaci kontuzji, z którą się zmagał. Dziś nie osiągnął jeszcze pełni formy, ale będąc gotowym na 80 procent, uspokoił Real Madryt.

Warunkiem Baska jest to, by miał możliwość odejścia po każdym sezonie, jeśli uważałby, że nie będzie w stanie dłużej grać z nałożoną na siebie presją lub jeśli otrzymałby ofertę zakończenia kariery nie do odrzucenia. Klub w razie potrzeby da mu taką możliwość.

Real Madryt uszanował postawę piłkarza, który chciał przeanalizować swój stan przed podjęciem decyzji, mającej wpływ na jego przyszłość, ale jednocześnie chce przedłużyć kontrakt przed rozpoczęciem zimowego okienka transferowego, by uniknąć plotek. Umowa Baska kończy się w czerwcu, więc od pierwszego stycznia będzie mógł negocjować z dowolnym klubem. Tak wynika z zasad FIFA, ponieważ zostanie mu mniej niż sześć miesięcy do końca obecnego kontraktu.

Postawa Xabiego jest wyjątkowa, unikalna w świecie futbolu. Z jego strony nie ma żadnych problemów, jeśli chodzi o długość kontraktu czy też pensję. Jego priorytet jest czysto sportowy, ponieważ nie chce zawieść. To przykład dla Realu Madryt, dlatego Xabi zawsze będzie wolny i nigdy nie będzie miał związanych rąk.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!