Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Wrócić do rytmu i odzyskać równowagę

Królewscy zagrają z Realem Sociedad

Po trzech tygodniach z sześcioma meczami w ciągu osiemnastu dni Królewscy wreszcie będą mogli odpocząć. Na razie jednak, po czterech dniach od trudnego meczu w Turynie z Juventusem Real Madryt musi zmierzyć się z Realem Sociedad. Na szczęście na Santiago Bernabéu, więc można liczyć na trzy punkty i emocjonujący mecz. Carlo Ancelotti zapowiada jednak, że zespół musi odzyskać równowagę, a to oznacza, że lepiej, jeśli Królewscy wygrają 3:0, kontrolując mecz niż na przykład powtarzając dziesięciobramkowy spektakl wesołego futbolu z Sevillą.

Na szczęście Real Madryt zdążył już zapomnieć o nieprzyjemnej wpadce na Camp Nou z Barceloną, co pokazał zresztą właśnie w spotkaniu z Sevillą. Włoski szkoleniowiec powtarza, że drużyna potrzebuje równowagi i o tę równowagę, i oczywiście trzy punkty, będzie dziś chodziło. Kibiców na Santiago Bernabéu zadowoli pewnie kolejna spektakularna goleada, najlepiej z udziałem ofensywnego tercetu BBC. W perspektywie walki o mistrzostwo Hiszpanii i La Décimę równowaga jest jednak niezbędna. Ancelotti, jak wielu innych madridistas, uważa, że do tego niezbędny jest Xabi Alonso. Kto zagra poza Baskiem? W 17. spotkaniu Realu Madryt trenera Ancelottiego ujrzymy pewnie 17. jedenastkę. Rotacje to nieodłączny element długoterminowej taktyki Carletto i tym razem trzeba oczekiwać podobnego wariantu. Nienaruszone są pozycje Diego Lópeza, właśnie Alonso i ofensywnego tria. Wiemy też, że nie zagra żaden z nominalnych dwóch lewych obrońców, więc na tę stronę wróci pewnie Álvaro Arbeloa. Pozostałe pozycje nie budzą wielkich wątpliwości, ale nie można też wykluczyć niespodzianek – Marca i As nie wykluczają, że po raz pierwszy obok Alonso zagra Asier Illarramendi.

Real Sociedad podejdzie do spotkania na Bernabéu w całkiem dobrych humorach. W ostatnich sześciu meczach pokonał ich tylko Manchester United, z którym zresztą we wtorkowym rewanżu zremisowali u siebie 0:0. Poza tym pokonali Valencię na Mestalli 2:1, a San Sebastián jako przegrani opuszczali piłkarze Almeríi (3:0) i Osasuny (5:0). Defensywa Królewskich po raz kolejny może być nastawiona na poważny sprawdzian – ostatni raz czyste konto Królewscy zachowali w meczu z Málagą, a Real Sociedad w każdym z ostatnich 4 meczów ligowych strzelał co najmniej dwie bramki. Jagoba Arrasate będzie musiał radzić sobie bez Rubéna Pardo, który grał we wszystkich ligowych potyczkach Txuri-Urdin. W barwach gości nie ujrzymy również Estebana Granero, który wychował się w Madrycie i przez trzy sezony grał w pierwszej drużynie Królewskich. Real Sociedad i tak jednak ma kim straszyć – Carlos Vela, Antoine Griezmann czy Xabi Prieto to zawodnicy, którzy bez większych problemów poradziliby sobie w lepszej drużynie.

Zdobyć trzy punkty i zachować równowagę – to cel na dzisiejsze spotkanie. Rywal, chociaż gra w Lidze Mistrzów, tym mistrzem nie jest i raczej nie będzie. Takie mecze po prostu trzeba wygrywać. Nie 1:0, nie 2:1, nie 3:2. W takich meczach trzeba spróbować zaoferować kibicom spektakl. Tym razem Królewscy zagrają wcześniej niż zwykle, bo już o 16:00. Dzięki temu na co najmniej 24 godziny będzie można zbliżyć się do Barcelony na trzy punkty. Transmisję meczu przeprowadzi Canal+ Family 2. Komentować będą Piotr Laboga i Leszek Orłowski.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!