W oczekiwaniu na debiut

Nadchodzi długo oczekiwany dzień dla fanów Realu Madryt. Oto Gareth Bale, nowy nabytek Królewskich, zadebiutuje w barwach Los Blancos. Na tę chwilę czekają wszyscy i zadają sobie podstawowe pytanie: jak Walijczyk odnajdzie się w nowym klubie?

Real Madryt stanowi w obecnym sezonie siłę rażącą o sporym zasięgu. Choć do tej pory podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli „zaledwie” sześć bramek w lidze, potencjał ataku Królewskich jest ogromny. A teraz linia ofensywna została jeszcze poważnie wzmocniona piłkarzem o nietuzinkowych umiejętnościach. Bale w Tottenhamie wielokrotnie potwierdzał, że jest zawodnikiem, którego bardzo trudno zatrzymać. „El tridente de Carlo”, czyli Bale/Ronaldo/Benzema – ta trójka graczy ma poprowadzić zespół Ancelottiego do sukcesów.

Raczej nie ma wątpliwości, że Gareth zadebiutuje w sobotę przeciwko Villarrealowi. Walijczyk jest doskonale przygotowany i gotowy do gry. Trudno o tym pisać, mając wyobrażenie piłkarzy z polskiej ligi, którym zawsze brakuje cyklu przygotowawczego. Nowi gracze, niezależnie od jakości, potrzebują trochę czasu, aby przystosować się do nowego zespołu. Tu jednak mamy do czynienia z profesjonalizmem światowej klasy. Tacy zawodnicy jak Bale są przygotowani cały rok i potrafią się odnaleźć w każdych warunkach.

Nie tylko Królewscy oczekują z niecierpliwością meczu z Villarrealem. Także fani „Żółtej Łodzi Podwodnej” nie mogą się doczekać kolejnego starcia z Realem Madryt, po rocznej przerwie na tułaczkę po Segunda División. Trzeba przypomnieć, że w 2012 roku Villarreal spadł do drugiej ligi po blisko dwunastu latach gry w ekstraklasie.

Zespół Marcelino Garcii z powrotu do Primera División może być zadowolony. W końcu wygrali trzy pierwsze mecze i teraz będą bić się o potwierdzenie swojej formy z Realem Madryt. Do tej pory gorycz porażki w starciach z Villarrealem odczuli piłkarze Osasuny, Valladolidu i Almeríi.

Z pewnością pierwszoplanowym bohaterem tego spotkania będzie Gareth Bale, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. W Madrycie jest jednak zawodnik, który za wszelką cenę będzie chciał udowodnić, że to właśnie jego gwiazda świeci najmocniej. Przy takim połączeniu możemy spodziewać się wielkiego spektaklu. Jak będzie w rzeczywistości? Nie przegapcie tego meczu. Początek o 22:00 na El Madrigal.