Ripoll: Za 45-60 dni Xabi zacznie biegać

Xabi Alonso był operowany w Murcii przez dwójkę lekarzy – De Prado (po lewej na zdjęciu) i Ripollego (po prawej). Dziennik As przeprowadził wywiad z drugim z nich pytając o szczegóły zabiegu, który trwał tylko pół godziny. Opublikowano też zdjęcie stopy piłkarza.

Profesjonalni piłkarze boją się operacji?
Xabi był zupełnie spokojny. On jest mistrzem. Jest wytrzymały i ma w głowie takie odczucie, że coś się w nim gotuje, co przyczynia się do zwycięstwa. Xabi Alonso i Nadal są bardzo podobni pod względem psychologicznym. Są mistrzami spokoju. Kontuzja Xabiego jest istotna dla piłkarza. Jednak on jest silny. Po dziesięciu dniach będzie ćwiczył w basenie, a za 45-60 dni zacznie biegać.

Doktor De Prado i pan jesteście optymistami?
Są przykłady Forlína czy Colotto, którzy również byli w naszych rękach. Wrócili po gry po dwóch miesiącach. Szacujemy, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, między 17 a 24 października Xabi będzie mógł wrócić dzięki doświadczeniu z innych operacji.

Jak dokładnie wyglądała operacja?
Xabi miał złamaną piątą kość śródstopia. Zastosowaliśmy osteosyntezę. Wykorzystaliśmy śrubę, żeby kość mogła się zrosnąć. Wykonaliśmy ten zabieg wykorzystując minimalnie inwazyjną technikę. Wprowadził ją doktor De Prado 15 lat temu w Hiszpanii. Jest w niewielkim stopniu inwazyjna i dzięki niej można chodzić niemal natychmiast po zabiegu. Xabi samodzielnie wyszedł ze szpitala zaraz po operacji. Miał tylko specjalny but, który może być ściągany w domu czy przed snem. Dzięki temu Xabi może wykonywać ćwiczenia związane z rehabilitacją i może ruszać kostką i nogą. Jeśli miałby unieruchomioną stopę, mózg utraciłby automatyczną kontrolę ruchów i potrzebny byłby czas, aby odzyskać pełną sprawność.

Xabi Alonso był o krok od całkowitego wyzdrowienia po operacji pubalgii. Czy ta kontuzja może mu zaszkodzić?
Jeśli chodzi o konkretny przykład Xabiego, nie wiemy tego. Jednak rozmawialiśmy z lekarzami z Madrytu i plan powrotu do zdrowia nie zaszkodzi mu, tylko pomoże. Nie utrudni to rehabilitacji po operacji pubalgii.

Zespół złożony z doktorów De Prado i Ripolla, to Galácticos, jeśli chodzi o operację nóg. Wie pan dlaczego, za wyjątkiem Casillasa, od 2008 roku wszyscy piłkarze Realu Madryt wolą być operowani za granicą?
Chciałbym żyć w społeczeństwie, w którym każdy może być operowany tam, gdzie chce. Małe przykłady wolności są tak samo ważne, jak te wielkie. To jest prawo każdego człowieka. Osoba taka jak Xabi Alonso może wybrać każde miejsce na świecie. Wybrał nas, co jest prawdziwym zaszczytem i satysfakcją po 30 latach poświęceń. Było warto. Operowaliśmy też Metzeldera. Również wydaliśmy sławną opinię w sprawie więzadła Raúla. Poza tym przez nasze ręce przeszło kilku wychowanków Realu Madryt. To zaszczyt móc pracować z tymi zawodnikami.

Co panu powiedzieli lekarze Realu Madryt?
Lekarze Jesús Olmo i Carlos Díez są wyjątkowymi specjalistami. Real Madryt może liczyć na usługi medyczne na porównywalnym poziomie, jak inne największe kluby na świecie.

Ale dlaczego piłkarze Realu Madryt prawie zawsze wybierają operacja poza Hiszpanią?
Piłkarze powinni mieć, pod nadzorem klubu, wolność w wyborze miejsca, w którym chcą być operowani. Ja zawsze szanowałem to, że inni piłkarze mogą odejść, kiedy byłym podstawowym zawodnikiem z różnych zespołach. Teraz jestem głównym lekarzem w Elche, Almeríi, Hérculesie i Jaén. Mój ojciec rozpoczął tę pracę 40 lat temu. Nasze relacje z tym sportem zawsze były altruistyczne.