Casillas odejdzie zimą?

Sytuacja Ikera Casillasa ciągle jest jednym z głównych tematów w hiszpańskich mediach. Jak donosi portal Mundodeportivo.com, bramkarz Realu Madryt może opuścić klub. Ironiczne słowa „Przynajmniej mogę zagrać w Trofeo Bernabéu”, wywołały burzę, a postawa Ikera na rozgrzewce zszokowała kibiców. Casillas czuje się teraz źle i na poważnie rozważa opcję zmiany otoczenia. Z mistrzostwami świata na horyzoncie Iker nie zamierza być rezerwowym i narażać się na ryzyko utraty miejsca w podstawowym składzie reprezentacji Hiszpanii.

Mecz z Betisem zaskoczył przede wszystkim obsadą bramki Blancos. Takiej sytuacji nie spodziewał się Iker Casillas, który myślał, że w nowym sezonie wróci do wyjściowej jedenastki. Hiszpan obawia się o swoją pozycję w klubie. W poprzednim sezonie brak gry można było tłumaczyć konfliktem z José Mourinho, ale Ancelotti podjął taką samą decyzję, jak Portugalczyk. Tyle, że tym razem nie ma wątpliwości, że brano pod uwagę tylko aspekty sportowe. Jeśli Diego López zadomowi się w bramce Realu Madryt, Casillias odejdzie z klubu w grudniu.

Katalońskie media informują, że Iker mógłby tym samym wyświadczyć dużą przysługę Barcelonie. Jak wiadomo, Valdés zmieni klub po sezonie, więc Blaugrana rozgląda się za następcą Hiszpana. Na celowniku znalazł się między innymi David De Gea. Jeśli Casillas trafiłby na Old Trafford, Manchester United mógłby rozpocząć rozmowy z Barceloną w sprawie De Gei. Iker, jeśli opuści stolicę Hiszpanii, chciałby trafić do Anglii. Nie jest to przypadkowy kierunek, pensja bramkarza wynosi sześć milionów euro, więc niewiele drużyn spoza Premier League mogłoby sprostać wymaganiom Casillasa. Również Arsenal, Tottenham i Manchester City uważnie śledzą sytuację golkipera Blancos. Jedynie Chelsea nie jest brana pod uwagę z powodu obecności Mourinho.