Advertisement
Menu
/ telegraph.co.uk

Carlo nie chce Bale'a

Doniesienia <i>Telegraphu</i>

Zainteresowanie Realu Madryt Garethem Bale’em z dnia na dzień coraz bardziej słabnie. Przyczyny angielski The Telegraph upatruje w braku zainteresowania Carlo Ancelottiego walijskim skrzydłowym. Włoch oznajmił już Pérezowi, że nie uwzględnia piłkarza Tottenhamu w planach na rozpoczynający się właśnie sezon. Nie trudno dojść do wniosku, że taką deklarację Ancelotti złożył najpewniej pod koniec pobytu Realu Madryt w Stanach Zjednoczonych. Pewnie dlatego chwilę potem Cristiano Ronaldo odmówił komentarzy na temat niedoszłego jeszcze zawodnika Realu.

Obecna pozycja Królewskich w negocjacjach ze Spurs może ożywić zainteresowanie Manchesteru United Bale’em. Uważa się, że Czerwony Diabły złożą wkrótce oficjalną ofertę za piłkarza – to znaczy taką, jakiej nie złożył do tej pory Real Madryt. Wszystkiemu temu służy podziw Davida Moyesa wobec piłkarza. Nie do końca jednak wiadomo, czy Tottenham będzie gotowy na sprzedaż piłkarza, nawet pomimo pogłosek, że ten podczas zgrupowania reprezentacji Walii powiedział, że rozważyłby transfer na Old Trafford.

Jeszcze kilka tygodni temu na Pérezie ciążyła duża presja. Fani Królewskich oczekiwali od prezesa, że odpowie jakoś na transfer Neymara do Barcelony. Miał mu w tym pomóc Bale. Dzisiaj jednak wiemy tylko tyle, że w zeszłym tygodniu z jakichś powodów nie doszło do umówionego spotkania z Danielem Levym na Florydzie. Poza tym ciśnienie na transfer zelżało, a to dzięki dobrej postawie w Realu w meczach towarzyskich.

Dodatkowo kibice nie uważają, żeby płacenie za tego piłkarza więcej niż 70 milionów euro było mądrą zagrywką. Również piłkarze kwestionują potrzebę tego transferu. Teraz zaś Ancelotti dołożył coś od siebie. Po ostatnim meczu z Interem, powiedział: „Po co rozmawiać o Bale’u, kiedy zarówno Jesé, jak i Morata zagrali bardzo dobrze. Obaj są młodzi, ale też niesamowici utalentowani”. Ta wypowiedź kontrastuje z wcześniejszymi, kiedy Ancelotti otwarcie mówił o trwających negocjacjach. Wątpliwości wywołała też wypowiedź Cristiano Ronaldo, który zapytany o Bale’a odpowiedział: „Mam swoje zdanie, ale nie podzielę się nim publicznie”.

Plany komplikuje też wola Tottenhamu, aby do transferu włączyć jakiegoś piłkarza Realu. Anglicy naciskali, żeby był to Morata, ale Pérez nie uwzględnia takiej opcji, bo w Madrycie chcą wychowanków w pierwszym zespole. Z kolei inny cel Kogutów, Ángel Di María, powiedział włodarzom Królewskich, że chce zostać w Hiszpanii.

Ancelotti czuje, że z Ronaldo, Isco, Mesutem Özilem i Karimem Benzemą ma dobrą atakującą czwórkę. Tym bardziej, że razem z rezerwowymi, a więc Moratę, Jeségo, Kakę i Di Maríę, każda pozycja jest dobrze obsadzona. Bale zaś zrobił tego lata dokładnie to, czego oczekiwał od niego Real – zagrał tylko w jednym towarzyskim spotkaniu Tottenhamu. I choć i tak może trafić na Bernabéu w tym lub przyszłym roku, jego transfer wydaje się dalszy z uwagi na dobrą formę Realu i niemożność dojścia do porozumienia między klubami w kwestii ceny.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!