Advertisement
Menu
/ Marca

Ancelotti nie będzie liczył na Kakę

<i>Illarra</i> zagra z ósemką?

Kaká wie, co może się stać, jeśli nie zacznie analizować ofert od innych klubów. Real Madryt pozyskał w tym okienku Isco, a wkrótce powinien sfinalizować transfer Illarramendiego, którzy wzmocnią drugą linię. Obaj będą odgrywać ważne role w drużynie Carla Ancelottiego. Dwóch zawodników, którzy triumfowali z kadrą Hiszpanii do lat 21, ma dać Realowi Madryt odpowiednią mobilność, elastyczność i szybkość. To nie są jednak jedyne czynniki, które stawiają ich w hierarchii wyżej niż 31-letniego Brazylijczyka. Isco jest o dziesięć lat młodszy niż wychowanek São Paulo, a transfer Illarramendiego to kolejny dowód na chęć odmłodzenia kadry przez sztab szkoleniowy.

Największym przegranym będzie właśnie Kaká. Już w zeszłym sezonie jego notowania były słabsze niż Özila czy Modricia, a Mourinho częściej stawiał także na Callejóna. W tym sezonie, poza Brazylijczykiem, w zespole będą Xabi Alonso, Khedira, Modrić, Isco, Illarramendi czy Jesé (jeśli zostanie w Madrycie), a nie można zapominać także o Ángelu Di Maríi.

Kaká powiedział, że wciąż ma ważny kontrakt z Królewskimi, chce zostać w Madrycie i porozmawia z Ancelottim na temat roli w zespole w przyszłym sezonie. Włoch nie ma jednak zamiaru owijać w bawełnę – w nowym projekcie postawi na młodych zawodników i inny styl gry. W klubie zamierzają zaakceptować każdą decyzję Brazylijczyka i uszanować kontrakt, który będzie obowiązywać przez najbliższe dwa lata. Już za tydzień, 15 lipca, Królewscy wrócą do treningów, a były gracz Milanu uświadomi sobie, że o regularną grę będzie mu bardzo trudno.

Przyszłość Kaki jest na razie nieznana. Dwie drużyny z Brazylii – São Paulo i Corinthians – były nim zainteresowane, mówiło się też o możliwych przenosinach do Stanów Zjednoczonych. Żaden zespół nie złożył jednak Królewskim oficjalnej oferty. Brazylijczykowi trudniej będzie znaleźć nowy klub w Europie, ale nie można tego wykluczyć. Największym problemem klubów, które są zainteresowane 31-latkiem, jest oczywiście ogromna pensja zdobywcy Złotej Piłki z 2007 roku. Nadzieję na odejście Kaki budzą jednak jego sportowe ambicje i chęć gry na przyszłorocznym mundialu w Brazylii. Jeśli pomocnik ma zamiar przekonać do siebie Scolariego, musi grać regularnie. Carlo Ancelotti nie będzie w stanie mu tego zapewnić.

Marca spekuluje także o numerze, jaki może zostawić za sobą Kaká. Królewscy zaprezentowali już Isco i Carvajala, którzy dostali odpowiednio numery 23 i 15. Illarramendi, który – wbrew doniesieniom Mundo Deportivo – jest według dziennikarzy Marki bardzo blisko Realu Madryt, grał w zeszłym sezonie z „ósemką” na plecach. Królewscy chcą zaczekać z prezentacją nowego zawodnika na odejście Kaki, dzięki czemu Illarra mógłby przejąć jego numer. To kolejny dowód na to, że Ancelotti nie liczy na niego w nowym projekcie Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!