Advertisement
Menu
/ marca.com

Carvalho: Mourinho dla mnie ciągle jest najlepszy

Wywiad z byłym zawodnikiem Królewskich

Byłeś szczęśliwy w Realu Madryt?
Bardzo. To coś, czego zawsze pragnąłem i w końcu udało mi się spełnić marzenie. Nie wiem czy się się o tym pamięta, ale od 2004 roku mówiłem o tym, że mogę przejść do Realu Madryt. Bardzo tego chciałem. Przed transferem do Chelsea, Florentino rozmawiał z Pinto da Costą, a do mnie zadzwonił Figo. Bardzo chciałem przejść do Madrytu, ale oferta była za niska jak na tamtą epokę. Mimo wszystko nie mogę być smutny, bo później cieszyła mnie gra w Chelsea.

Oprócz Porto, które jest twoją drużyną, bardziej identyfikujesz się z Chelsea czy z Realem Madryt?
To są dwie inne sprawy. Przez dwa ostatnie lata byłem w Realu Madryt, ale dokuczały mi kontuzje i byłem smutny, ponieważ nie mogłem grać. W Chelsea zawsze czułem się dobrze. To było coś innego, szybciej się regenerowałem i byłem szybszy. Podczas pierwszego sezonu w Realu Madryt czułem się jakbym był na księżycu. Tamten rok wiele mi dał, być może to był najlepszy moment w mojej karierze. To było wyzwanie, którego potrzebowałem. Z pewnością byłoby mi wygodniej zostać w Chelsea po sześciu latach, ale chciałem udowodnić, że ciągle czuje się dobrze i potrafię rywalizować. Przez to wylądowałem w Madrycie.

Zabolały cię słowa Mourinho z początku sezonu, kiedy powiedział, że powinieneś wybrać pomiędzy kontynuacją gry a pozostaniem w Madrycie?
Wszyscy mówili, że nie dam rady, że mam 34 lata i tak dalej. Jednak ja wiedziałem, że mogę coś wnieść do zespołu i że prędzej czy później otrzymam szansę. Należę do tych osób, którzy robią to, co myślą, nawet jeśli tysiąc osób mówi mi coś innego. Te słowa nie zmieniły mojej sytuacji. Uszanowałem je, ale wiedziałem, że będzie dobrze. Później rozmawialiśmy o tym w cztery oczy. Trener uważał, że najlepsza dla mnie będzie zmiana klubu i regularna gra, ponieważ robiłem to przez całą moją karierę. Był szczery, ale nie obrażał mnie.

Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie z Realu Madryt?
Puchar Króla i mój pierwszy mecz na Bernabéu. Zdobyłem wtedy bramkę. Bardzo chciałem udowodnić, że czuje się dobrze. Poza tym obecność na Cibeles jest jedną z tych rzeczy, których nie można wytłumaczyć. To mi zostanie w pamięci na zawsze. Grałem i chciałem więcej, chciałem wszystkiego, nie zamierzałem odpoczywać.

A najgorsze?
Bez wątpienia kontuzje. Być w formie, ale nie móc grać i odczuwać ból mając 33 lata jest naprawdę trudno.

Zostawiasz w szatni dobrych przyjaciół?
Oczywiście. Z jednymi przyjaźniłem się bardziej niż z innymi, ale z nikim nie miałem złych relacji. Moim wielkimi przyjaciółmi są Essien i Kaká.

Chłopcy z Castilli bardzo dobrze się o tobie wypowiadali.
Starałem się im pomagać, chciałem, żeby czuli się komfortowo. Często zdarza się, że nawet nie znamy ich imion, kiedy przychodzą na treningi pierwszej drużyny. Ja zawsze o to pytałem, ponieważ nikt nie lubi, jak się do niego mówi: „Podaj chłopie”.

Jak widzisz przyszłość Nacho w pierwszej drużynie?
Jego problemem jest to, że wystawiają go na boku obrony, a on jest środkowym obrońcą. Jest wielkim profesjonalistą i robi swoje niezależnie od pozycji, ale mimo wszystko jest środkowym obrońcą.

Wypominają mu to, że jest niski. Ty również nie jesteś wysoki, a zawsze byłeś środkowym obrońcą.
Jestem troszeczkę wyższy od Nacho (śmiech). Ja nie mógłbym grać na boku obrony, a on może i to dobrze. To on musi zdecydować. Pamiętam, że kiedy mnie wystawiali na boku, sprzeciwiałem się. Nie chciałem tego. Walczyłem o to z jednym trenerem, ponieważ wolałem nie grać niż grać na boku obrony. Minęło od tego czasu 10 lat i mam się dobrze.

A Morata i Jesé?
Mogą wszystko zrobić dobrze. Najważniejsze jest to, żeby grali, rywalizowali. W ich wieku potrzeba meczów. Nie będą się rozwijać, jeśli nie będą grać. Teraz wszystko będzie zależeć od nowego trenera. Albo na nich postawi, albo nie. Jeśli nie będą na nich stawiać, myślę, że najlepszym rozwiązaniem dla nich będzie zmiana klubu na rok, a później powrót. Rozmawiałem z Nacho o tym.

Jeśli już mowa o trenerze. Co sądzisz o Ancelottim?
Już podpisał kontrakt? Ja pracowałem z nim przez dwa lata w Chelsea i to jest dobry człowiek. Mam dobre wspomnienia z tamtego okresu.

W ostatnim czasie szatnia Realu Madryt była dosyć skomplikowanym miejscem.
W szatni czuliśmy, że nie skończyliśmy dobrze sezonu. Kiedy powinniśmy być silniejsi, nie udawało się nam. Kiedy przegrywasz nie ma radości i ten sezon był skomplikowany. Jeśli wygrywasz, jest łatwiej, ale jeśli nie, przychodzi moment, że powinniśmy być bardziej zjednoczeni, silniejsi, jednak w tym sezonie byliśmy nieco podzieleni. Jako zespół, powinniśmy być silniejsi, przede wszystkim w trudnych momentach. To nas wszystkich sporo kosztowało.

Uwagę zwrócił na siebie Pepe, kiedy powiedział, że trzeba mieć więcej szacunku dla Ikera i publicznie stanął po jego stronie. Od tamtej pory nie zagrał już więcej. To dziwna sytuacja.
Ja uważam, że jeśli chcę coś powiedzieć trenerowi, mówię mu to osobiście, twarzą w twarz. Nie wiem czy Pepe czuje, że się pomylił albo czy naprawił to, ale można było tej sytuacji uniknąć i powiedzieć to prosto w oczy trenerowi. Takie rzeczy się zdarzają, jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy.

Casillas jest najlepszym bramkarzem z jakim grałeś?
Casillas jest bardzo dobry, ale nie mogę powiedzieć, że najlepszym bramkarzem z jakim grałem, ponieważ wszyscy się od siebie różnią. Dobrze grało mi się z Diego Lópezem, który jest bardzo poważny i pracowity. Jest niesamowitym bramkarzem, należy do najlepszych, razem z Ikerem i Čechem. Diego jest imponujący, naprawdę.

Sądzisz, że Cristiano Ronaldo przedłuży kontrakt z Realem Madryt?
Prezes robi wszystko, żeby Cristiano przedłużył kontrakt i został w klubie. Wszyscy, którzy odchodzą z Realu Madryt, schodzą niżej, a Ronaldo chce być na szczycie, więc to skończy się przedłużeniem kontraktu.

Teraz, w Monaco, za zdobywanie goli będzie odpowiadał Falcao. Duży spokój, prawda?
Tak. Jako napastnik Falcao jest świetny w grze w powietrzu, groźny, ale Cristiano jest w stanie zrobić coś w pojedynkę. Jest szybki, bezpośredni, ciągnie za sobą drużynę. Falcao bardziej potrzebuje kolegów na boisku, jest inny, musi otrzymać piłkę. Jednak obaj są świetni.

A jak tam twój francuski?
Uff. Gorzej niż hiszpański. Trochę rozumiem, ale mówienie to co innego. Jestem już trochę za stary na naukę innego języka. Jednak wszyscy, którzy podpisali kontrakt z Monaco, mają wielką ochotę, aby tam przejść. Aspiracje są ogromne. PSG jest bardzo silne i już ma stworzoną drużynę. My jesteśmy w trakcie budowy zespołu, jednak powinniśmy iść krok po kroku do przodu.

Co sądzisz o życiu w Monako?
Ja chcę tylko wrócić do gry w piłkę i udowodnić, że ciągle jestem w formie. Mam za sobą dwa lata, podczas których mało grałem. Nie interesuję się tak innymi rzeczami. Lubię spacerować i spokojnie spędzać czas w domu. To samo robiłem w Porto i w Madrycie.

Masz ochotę zobaczyć słynny wyścig Formuły 1 w tym mieście?
Nigdy tego nie widziałem, jeśli mam być szczery. Teraz będę miał okazję i oczywiście, że ją wykorzystam. Nie podobają mi się za bardzo sportowe auta i wyścigi. Ja preferuję samochody rodzinne, do których jestem przyzwyczajony.

Rozmawiałeś już ze swoim nowym trenerem?
Tak, raz. Ranieri mówi perfekcyjnie po hiszpańsku. Zrobił na mnie dobre wrażenie, nigdy z nim nie pracowałem. Kiedy przyszedłem do Chelsea, on odszedł. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Jakie było twoje pożegnanie z Mourinho?
Było jak zawsze, przeżyliśmy razem lepsze i gorsze momenty. On zna mnie bardzo dobrze i wie, kiedy jestem o coś obrażony. Mou zawsze wszystko mówił mi wprost. Zawsze między nami był szacunek. Dla mnie Mourinho ciągle jest najlepszy. Miałem z nim problemy, ale to człowiek, który rozmawia z tobą i mówi ci prawdę, nawet jeśli ci się to nie podoba. Tak samo jemu możesz powiedzieć to, co myślisz.

Jeśli chodzi o transfery, o których myśli Real Madryt. Co sądzisz o Bale’u?
Według mnie, z tych zawodników, Bale jest najlepszą opcją. Jest bardzo silny i gra w Premiership, bardzo wymagającej lidze. To byłby niesamowity transfer.

Mourinho wraca do Chelsea. Jaki będzie jego drugi etap w Londynie?
Mam nadzieję, że pójdzie mu dobrze, tego chciałbym. On ma wielkie chęci do wygrywania. Jeśli nie wygrywa, nie potrafi żyć. Można to zauważyć, nie potrafi żyć z porażką, a ten rok nie był dla niego łatwy. Rozmawiałem z Essienem w czasie sezonu i bez wątpliwości stwierdziliśmy, że w latach 2005-2010 mieliśmy w Chelsea lepszą szatnię niż ta, która jest tam teraz, chociaż oni wygrali Ligę Mistrzów i Ligę Europy.

Jesteś jednym z zawodników, którzy spędzili najwięcej czasu pod wodzą Mourinho. Myślisz, że Torres jest typem napastnika, który mu się podoba?
Nie. Torres nie jest typem napastnika Mourinho. Woli kogoś w typie Drogby. Torres jest bardziej ruchliwy, tak jak napastnicy, których mieliśmy w Realu Madryt. Mi się podoba Torres, przeszedł przez gorsze momenty, ale myślę, że jest bardzo dobry. Mata również. Jest tam bardzo lubiany i należy do grona najlepszych zawodników.

Uważasz, że Mourinho się pomylił, jeśli chodzi o stosunki z prasą? Sądzisz, że przekroczył granicę?
Nie wiem, zawsze taki był.

Czujesz się już trochę madridistą?
Porto jest moim domem, klubem, w którym dorastałem. Chelsea jest wyjątkowa, czułem się tam bardzo szczęśliwy. Real Madryt sprawia, że czujesz się jeszcze większy. Czujesz, że nie ma nikogo lepszego. Czułem, że pierwszy sezon tutaj był najlepszym w mojej karierze.

Jaką wiadomość wysłałbyś kibicom na Santiago Bernabéu?
Kibicom zawsze powtarzałem, że starałem się być jak najbardziej profesjonalny. Pożegnałem się z nimi, ale zawszę będę z nimi oglądając mecze Realu Madryt i cierpiąc z nimi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!