Advertisement
Menu
/ telecinco.es

Pérez: Zidane mógłby być trenerem

Wywiad prezesa dla telewizji <i>Telecinco</i>

Bardzo dziękujemy za przyjście tutaj. Pierwsze pytanie: Mourinho czy Casillas? Mourinho powiedział, że Casillas nie był zdolny do gry z Osasuną, że piłkarz sam tak zadeklarował, natomiast Casillas w wywiadzie powiedział, że jest zdolny do gry. Kto kłamie?
Nie wiem, co powiedział Mourinho, ale wiem, że są raporty medyczne i trener powołuje kadrę w oparciu o te raporty i tyle. Ja nie mam tutaj nic do powiedzenia.
Ale ktoś kłamie, jeden mówi, że Iker jest niezdolny do gry, a drugi uważa wręcz przeciwnie.
Myślę, że dostatecznie jasne jest to, że raporty medyczne są ważne, a to co w nich jest zapisane musi wiedzieć trener.
A co było w raportach medycznych?
Wydaje się, że w raporcie było napisane, że Iker nie był w pełni gotowy.

Nie wydaje się normalne, że trener Realu Madryt nie odwiedza kapitana w szpitalu, nie pyta go o samopoczucie i nie rozmawia z nim przez trzy miesiące w czasie kontuzji.
Nie jest tak. Mourinho rozmawiał z Casillasem i pytał go, jak się czuje. Jednak wokół Realu Madryt tworzą się historie. To co jest anegdotą dostaje kolejnego wymiaru i tak się stało też w tym przypadku. Uważam, że większość rzeczy, które się mówiło na ten temat, nie odpowiadało prawdzie. Dla mnie Casillas jest najlepszym bramkarzem na świecie i wielkim profesjonalistą.
Dla wszystkich, tylko nie dla Mourinho.
Nie, Iker nabawił się kontuzji, pauzował dwa miesiące, a później sporo go kosztował powrót do dyspozycji.
Mourinho posadził Casillasa na ławce jeszcze przed kontuzją.
Takie coś przytrafiło się Casillasowi, przytrafiło się też Cristiano. Mourinho chciał zwrócić uwagę zawodnikom.

Żałuje pan ściągnięcia Mourinho?
Nie, absolutnie. Kiedy przyszedłem w 2009 roku zatrudniliśmy Pellegriniego, który jest wyśmienitym trenerem, ale, muszę to powiedzieć, po raz szósty z rzędu wyeliminowali nas w 1/8 finału. Musieliśmy z tym skończyć. Ściągnęliśmy Mourinho, aby to już się nie powtórzyło. I nie tylko się nie powtórzyło, trzy razy dotarliśmy do półfinału. Wróciliśmy na miejsce, które się nam należy i, co najważniejsze, wróciliśmy do europejskiej czołówki, z której wcześniej wypadliśmy.

Jakby pan ocenił bilans Mourinho? Można go nazwać „półfinalistą”?
Real Madryt powinien być co najmniej wśród czterech najlepszych drużyn w Europie.
Wcześniej odpadaliście w 1/8, a teraz odpadacie w półfinale, to też nie jest dobre dla Realu Madryt.
Wiadomo, że najlepiej jest dotrzeć do finału i go wygrać. Jednak w całej historii Pucharu Europy, od 1955 roku, nie wygrywaliśmy go w każdym roku. Przed przyjściem Mourinho, przez sześć lat odpadaliśmy w 1/8 finału i wypadliśmy z europejskiej czołówki. Tego, jako madridistas nie potrafimy zrozumieć.

Co do przyszłości, kiedy może zostać zaprezentowany Ancelotti?
Ja tego nie wiem. Ancelotti jest trenerem, który ma swój klub. To jest klub, z którym utrzymujemy przyjacielskie relacje i trzeba to uszanować. Od jutra zaczynamy pracować i zobaczymy, jakie mamy możliwości, żeby ściągnąć trenera, którego uznamy za odpowiedniego. Nie będę rozmawiać o trenerze, który jest w innej drużynie.

Nie chcecie nic płacić za Ancelottiego?
Nie, to nawet nie chodzi o to. My nie chcemy podejmować żadnych agresywnych działań przeciwko jakiemukolwiek klubowi. Mamy dobre relacje z PSG i jeśli nas interesuje Ancelotti , najpierw musielibyśmy porozmawiać z klubem i jeśli klub nie miałby nic przeciwko, wtedy rozważylibyśmy tę opcję.

Co pan pomyślał, kiedy usłyszał pan słowa Mourinho, który powiedział, że jego pasjami zawsze były Chelsea i Inter?
Nie wiem, co chciał przez to powiedzieć. Każdy wie, że Mourinho był w wielu klubach w Portugali, we Włoszech, w Anglii, ale Real Madryt był dla niego innym wymiarem. Teraz trafił do Chelsea i mówi dobrze o niej, to jest normalne.

Ultras Sur wręczyli Mourinho pamiątkową tablicę. Tak to można zobaczyć, my dajemy ci coś, żebyś pamiętał o Realu Madryt, a ty mówisz o pasji wobec Chelsea i Inter.
Nie. Każdy, kto trafia do Realu Madryt, może później stwierdzić, że pierwszy dla niego jest Real, drugi Real, trzeci Real i dopiero później reszta.

Czy nowym trenerem mógłby być Zidane?
Tak, to wielki madridista, ale jeszcze o tym nie myśleliśmy.
A mógłby to być Zidane?
Ma kwalifikacje, jest madridistą, jest kompetentny, nie można go skreślać.

Brak doświadczenia na ławce nie byłby problemem?
Nie, rozmawiamy na temat, który jeszcze musi zostać przez nas rozważony.

Heynckes zapowiedział, że nie będzie teraz nikogo trenował, więc pierwsze miejsce na liście ma Ancelotti, a drugi mógłby być Zidane?
Możliwe.

Zidane ma dowodzić nowym projektem sportowym. W jaki sposób? W biurze czy na ławce?
Może to robić z biura bądź z ławki.
A z obu tych miejsc jednocześnie?
To już trudniejsze, to już trudniejsze…

Jeśli Zidane zostanie trenerem, Valdano mógłby wrócić na stanowisko dyrektora sportowego?
Ja jestem przyjacielem Valdano, ale muszę powiedzieć, że nie rozważamy możliwości jego powrotu. Chociaż z mojej strony zawsze może liczyć na wsparcie.

Mówi się o ogromnych kwotach, jakie możecie wyłożyć za Bale’a. On jest wart tyle, ile Cristiano?
Słuchaj piłkarze… To jak w firmach, z całym szacunkiem, maszyny w przedsiębiorstwach są jak piłkarze. Te wielkie maszyny, które mogą wyprodukować więcej i są bardziej rentowne są niczym wielcy piłkarze. W Realu Madryt wielcy piłkarze, których ja ściągnąłem, Figo, Zidane, Beckham sprawili, że przychody wzrosły z 100 milionów do 300 milionów w trzy lata.

Przyznaje pan, że Forbes uznało Real Madryt za najbardziej wartościowy klub, ale kibice chcą tytułów. Za pana rządów Real Madryt zdobył pięć trofeów na trzydzieści możliwych, licząc tylko te wielkie. Ekonomia jest ważna, ale fani chcą tytułów.
Real Madryt jest klubem, który powstał, aby wygrywać. Tego nauczyli mnie moi rodzice i tak samo my wychowujemy nasze dzieci. Trzeba powiedzieć, że Real Madryt wygrał Ligę 32 razy, to bardzo dużo i wygrał dziewięć Pucharów Europy, to również bardzo dużo. Wiadomo, że chcielibyśmy wygrywać wszystko. Ja pracowałem i walczyłem, żebyśmy byli w miejscu, na które zasługujemy. Widziałem Real Madryt walczący z Milanem, Interem, Bayernem Monachium, każdy ma swój czas, jak Manchester United czy ostatnio Barcelona, ale Real Madryt zawsze tam jest. I ja tego chcę.

Kibice, poza transfer Bale’a, martwią się inną sprawą. Chodzi o Cristiano Ronaldo i jego kontrakt. Dziennik A Bola w Portugalii napisał, że Ronaldo odejdzie po zakończeniu umowy, ponieważ nie jest szczęśliwy w Realu Madryt.
Po pierwsze, ja nic nie mówiłem o Bale’u. Utrzymujemy bardzo przyjacielskie stosunki z Tottenhamem i szanujemy ich prezesa. Podobają nam się wszyscy najlepsi zawodnicy, ale nie zrobimy nic wbrew woli ich klubów. Co do Cristiano, mogę wam powiedzieć, że on wygra Décimę z Realem Madryt. Ja rozmawiałem dużo z Cristiano i uważam, że on będzie tutaj do końca kariery.

A Xabi Alonso?
Tak samo, nie wiem, nie rozmawialiśmy jeszcze.

Higuaín chce odejść. Jest pan zaskoczony?
Powiedział, że zakończył pewien etap, ma prawo do wyrażania swoich uczuć. Jednak muszę powiedzieć, że my obecnie nie mamy w planach sprzedaży Higuaína.

Ronaldo zakończy karierę w Realu Madryt?
Ja myślę, że tak.

Myśli pan, że krytyka prasy przeniesie się z Mourinho na Florentino Péreza?
Real Madryt jest wielki i wszyscy chcą wpływać na ten klub, jednak wiedzą, że ze mną im się to nie uda. Kiedy mówię, że Real Madryt należy do socios nie mówię tego dla samego mówienia. Uważam, że my wyznaczamy kierunek, w którym podąża ten klub. Każdy chce mieć wpływ, jeden chce wprowadzić do klubu trenera-przyjaciela, inny zawodnika…

Prasa jest nastawiona wrogo do Realu Madryt?
Ja myślę, że nie. Niektórzy na pewno, ale nie wszyscy.

Czy w tym tygodniu przyjdzie nowy trener?
Nie, myślę, że nie.

Trzeba czekać na Ancelottiego?
Nie, musimy przestudiować możliwości.
A Zidane?
Zidane kończy wakacje, przyjeżdża w poniedziałek. U nas nie ma takiego pośpiechu, jak to można zobaczyć w prasie. Mamy świetną drużynę i musimy się zastanowić, co zrobić, żeby ją poprawić. Jednak wszyscy mogą być spokojni, ze mną zawsze będą tutaj grali najlepsi zawodnicy.

Dziękujemy za rozmowę. Zakończył pan już tę serię wywiadów?
Tak, myślę, że tak.

Karanka zostanie w Realu Madryt?
Karanka jest w swoim domu, ma kontrakt. Z nim również porozmawiamy. Teraz jest na wakacjach, to normalne, ale porozmawiamy, kiedy wróci.

Dziękujemy i do zobaczenia.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!