Advertisement
Menu
/ Marca

Carvajal: Jestem przygotowany na powrót

Wywiad z wychowankiem Realu Madryt

Rok temu udzieliłeś wywiadu Marce. Wtedy odchodziłeś z Madrytu, teraz jesteś o krok od powrotu. Co zostało z tamtego chłopaka?
W tym momencie jestem zawodnikiem Bayeru aż do 2017 roku i nie wiem, czy wrócę. Rok temu byłem wychowankiem, który postanowił odejść, żeby się poprawić i udało mi się to.

Czego się nauczyłeś?
Wielu rzeczy, przede wszystkim żyć tam samemu. Musiałem przeprowadzić się do innego kraju, innej Ligi, osobiście bardzo dojrzałem. Mogłem rywalizować w futbolu na najwyższej półce i w europejskich pucharach. Kiedy jesteś młody zbierasz doświadczenie, zarówno pod względem taktycznym, jak i fizycznym. To sprawia, że jesteś lepszym piłkarzem. Taktycznie stałem się bardziej kompletny. Pojedynki z piłkarzami klasy światowej pomagają ci się poprawić. Poprawiłem moje mocne punkty, takie jak szybkość i dośrodkowania.

Spędziłeś dużo czasu na siłowni?
Prawdę mówiąc nie, tylko to, co było obowiązkowe. Nie mam zwyczaju samemu tam chodzić. Zawsze staram się wykręcić, jeśli mogę (śmiech).

W Niemczech zmienili coś w twojej grze?
Myślę, że nie. Bayer wiedział, kogo ściąga. Dopasowuje transfery do taktyki, podobają im się ofensywni boczni obrońcy. Prosili mnie tylko o to, żebym jeszcze więcej podłączał się do ataku, chociaż też podoba mi się bycie częścią obrony. Mogą ci podpowiedzieć, żebyś podawał pewniej albo ustawiał się lepiej…

Co myślisz, kiedy widzisz swoje nazwisko w jedenastce sezonu dziennika Bild obok takich gwiazd jak Müller, Lahm, Hummels czy Götze?
Rok temu to było dla mnie nie do pomyślenia. Bardzo to doceniam, ponieważ to jest ważne dla młodego chłopaka debiutującego na najwyższym poziomie rozgrywek. Osiągnąłem wszystko, co mogłem w tym sezonie.

Real Madryt zagwarantował sobie opcje wykupu ciebie przez trzy sezony. Czujesz się przygotowany, żeby już wrócić?
Taka opcja istnieje i oni podejmą decyzję. Ja wierzę w siebie i czuję się przygotowany na powrót do Madrytu albo na grę w Lidze Mistrzów z Bayerem Leverkusen.

Przechodzą cię ciarki na myśl, że możesz być zawodnikiem Realu Madryt?
Staram się o tym za dużo nie myśleć. Teraz cieszę się wakacjami po długim sezonie, w którym udało nam się osiągnąć cel i zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Poza tym koncentruję się już na reprezentacji Hiszpanii do lat 21, z którą będziemy walczyć o mistrzostwo Europy.

Toril powiedział, że wie, który z wychowanków jest madridistą, ponieważ obserwuje zawodników i wie, kogo dotykają porażki pierwszego zespołu. Ty jesteś wśród tych piłkarzy.
Czuję się madridistą, urodziłem się jako kibic Realu Madryt. Nosiłem tę koszulkę przez dziesięć lat i czuję się madridistą z krwi i kości. Doceniam słowa Alberto, ponieważ on zna mnie na tyle, żeby móc to powiedzieć.

Czym dla wychowanka, który spędził połowę życia w Realu Madryt, jest szansa na trafienie do pierwszej drużyny?
To brzmi jak marzenie, ale to jest prawda. Mówisz: „wyobraź sobie, że pewnego dnia przyjdzie ci zagrać na Bernabéu”.

Marzysz o tym?
Oczywiście. I ciągle będę marzył, jeśli się nie spełni.

Mourinho był dobrym trenerem dla szkółki?
To znakomity trener, u niego zadebiutowało wielu wychowanków, co jest ważne. Również dobrze pracował w tym sezonie z Nacho i Moratą.

Widzisz Torila na stanowisku trenera pierwszej drużyny?
Zawsze mówiłem, że Alberto był najlepszym trenerem, jakiego miałem. Nauczył mnie dużo i pomógł mi dojrzeć piłkarsko. Ma w sobie gen madridisty, co można zauważyć.

Co sądzisz o podzielonym madridismo?
Publiczność Realu Madryt jest wymagająca i jest głodna tytułów. Jeśli jest podzielona, znów się zjednoczy, jak zawsze.

A co powiesz o canterze?
Szkółka Realu Madryt jest jedną z najlepszych na świecie, jeśli nie najlepszą. Zawsze wypuszcza zawodników na najwyższym poziomie. Wielu z nich poszło do świetnych drużyn. To jeden z najlepszych momentów w historii dla szkółki.

Wydaje się, że Nacho, Morata i ty będziecie w Realu Madryt w przyszłym sezonie. To pierwszy krok, żeby szkółka więcej znaczyła w pierwszym zespole?
Póki co Nacho i Morata… Wydaje się, że wykorzystuje się znakomite lata, jakie ostatnio przeżywa cantera.

Uważasz, że obecność wychowanków w pierwszej drużynie jest konieczna?
Jest ważna, ponieważ wychowankom wpajają to, czego nie czują piłkarze z zewnątrz. Mogę tak powiedzieć, bo przyszedłem do Bayeru i nie potrafię wyrazić historii tego klubu. To coś normalnego, ale również nie trzeba na siłę starać się awansować wszystkich z Castilli.

Jesteśmy w parku Frailes, razem w twoimi przyjaciółmi. Czujesz się mieszkańcem Leganés?
Tak, za wyjątkiem tego roku, spędziłem tutaj całe życie, z moimi przyjaciółmi i rodziną, moimi ludźmi. Leganés jest całym moim życiem i nie chcę się od tego odrywać.

Grałeś na tym boisku tutaj?
Tak, tutaj zaczynałem w drużynie Lemens, z którą zdobyliśmy trzy mistrzostwa. Zawsze grałem z ochraniaczami na kolanach, ponieważ często lądowałem na ziemi.

Jeśli wróciłbyś, mieszkałbyś tutaj?
Jeśli tak się stanie, chciałbym mieszkać tutaj z rodziną, ponieważ bardzo za nimi tęsknię w Niemczech.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!