Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Katalonia otwiera szampany, tylko remis na Cornellà-El Prat

RCD Espanyol – Real Madryt 1:1

W meczu 35. kolejki Primera División Real Madryt zremisował z Espanyolem 1:1. Jedyną bramkę dla Królewskich strzelił Gonzalo Higuaín po rzucie wolnym Luki Modricia. Autorem bramki dla gospodarzy był Christian Stuani. Najgorszą informacją dla Blancos jest jednak kontuzja Raphaëla Varane 'a, który doznał dość groźnie wyglądającej kontuzji i zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie meczu. Strata dwóch punktów oznacza, że FC Barcelona zapewnił sobie dziś tytuł mistrzowski.

Królewscy rozpoczęli mecz w swoim wyjazdowym stylu, dając się zdominować w środku pola i próbując wyprowadzić niemrawe ataki. Z ofensywnych zawodników wyróżniał się aktywny Di María, ale po dwudziestu minutach dość szybko zgasł. Fatalnie grali Morata i Kaká, zanotowali wiele niepotrzebnych strat. Przez nieźle broniący się Espanyol trudno się było przedrzeć także Modriciowi, który kilka razy niemal w pojedynkę próbował wskoczyć między pomocników gospodarzy i stamtąd kreować grę. Najgorsze dla Królewskich stało się około siedemnastej minuty. Raphaël Varane starł się z Joanem Capdevilą i musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Obecność Xabiego Alonso na niewiele zdała się Realowi Madryt. Ba, cztery minuty po wejściu to właśnie Bask zupełnie odpuścił krycie Christiana Stuaniego i Królewscy stracili kolejną bramkę po stałym fragmencie gry. Do końca połowy niemal cała dziesiątka piłkarzy z pola gości grała na równym, mizernym poziomie, a skórę Królewskich ratował Diego López albo sędzia Ignacio Iglesias Villanueva.

Przed drugąj połową Mourinho zdecydował się zdjąć najsłabsze ogniwo Królewskich, Moratę, i wprowadził Benzemę. Francuz jednak, tak jak Cristiano wprowadzony niemal kwadrans później, nie odwrócił losów meczu i grał podobnie do piłkarza, którego zmienił. Wreszcie stały fragment z 58. minuty przyniósł Realowi bramkę. Luka Modrić, jeden z najlepszych piłkarzy na boisku, dośrodkował wprost na głowę Pipity i Argentyńczyk sprytnie pokonał Kiko Casillę. Królewscy jednak nie poszli za ciosem, do końca meczu nie stworzyli właściwie żadnej sytuacji podbramkowej i zupełnie zasłużenie stracili dwa punkty na Cornellà-El Prat.

Królewscy właściwie zakończyli dziś sezon ligowy, także matematycznie. Na podsumowanie całych rozgrywek przyjdzie jeszcze czas, ale dziś podopieczni Mourinho zaprezentowali się z fatalnej strony, zwłaszcza w ofensywie. Trio złożone z Kaki, Di Maríi i Moraty zupełnie nie zdało egzaminu. Wszyscy jednak wiedzą, że najważniejszy mecz sezonu czeka Królewskich dopiero w piątek. Wydaje się, że co najmniej dwóch z wyżej wymienionych piłkarzy przekreśliło swoje szanse na występ z Atlético.

RCD Espanyol – Real Madryt 1;1 (1:0)
1:0 Stuani 23' (asysta: Sergio García)
1:1 Higuaín 58' (asysta: Modrić)

Espanyol: Casilla; Javi López, Colotto, Moreno, Capdevila; Víctor Sánchez, Forlín; Stuani, Verdú (82' Simão), Wakaso (92' Baena); Sergio García.
Real Madryt: Diego López; Varane (19' Xabi Alonso), Albiol, Carvalho, Nacho; Essien, Modrić; Di María, Kaká (57' Cristiano Ronaldo) , Morata (46' Benzema); Higuaín.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!