Advertisement
Menu
/ as.com

Hiszpanie bogatsi od Niemców

Finansowe podsumowanie półfinalistów

Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który za odnośnik brał PKB za 2012 rok, Niemcy zajmują czwarte miejsce wśród największych gospodarek świata (za Stanami, Chinami i Japonią), a Hiszpania jest trzynasta. Sprawy zmieniają się, gdy mówimy o piłce. Według raportu Deloitte ze stycznia 2013 roku, Real Madryt jest najbogatszym klubem dziewiąty raz z rzędu (przychody w wysokości 512,6 milionów euro), a za nim znajduje się Barcelona (483 miliony), która okupuje tę pozycję od czterech lat. Niemcy patrzą na rywali z Południa z dalekiej perspektywy nie tylko w sensie geograficznym. Bayern jest na czwartym miejscu w rankingu z 396 milionami euro, a Borussia jest jedenasta (189 milionów). Podobne wyniki przedstawia lista Forbesa, gdzie Real Madryt ma największą wartość ze wszystkich organizacji piłkarskich - 2531 milionów euro. Drugi jest Manchester (2434 miliony), a trzecia Barcelona (1995). Bayern jest piąty z wynikiem 1005 milionów euro, a Borussia trzynasta (349 milionów). Wszystko pokazuje, że wielkie hiszpańskie kluby żyją poza kryzysem. Real Madryt zwiększył w poprzednim sezonie przychody o 7% i jako pierwszy klub sportowy przekroczył w tym aspekcie barierę 500 milionów euro. Barcelona zanotowała podobny skok, dokładnie w wysokości 32,3 miliona euro.

Przewaga ekonomiczna Hiszpanów nad Niemcami ma wiele wyjaśnień. Pierwszym jest to piłkarskie. Real i Barcelona oparły swoją dominację finansową na dominacji sportowej. Nie ma lepszych impulsów niż kolejne tytuły. Do tego dochodzi efektywność w zarządzaniu: przychody Realu Madryt w 1996 wyniosły 85 milionów euro, 1/6 obecnych wyników. Kolejne wyjaśnienie leży w prawach telewizyjnych. Real i Barcelona dostają za Ligę i Puchar Króla po 160 milionów euro. Bayern za taki sam pakiet otrzymuje 39 milionów, a Borussia 35. To jedna z ostatnich skarg prezesa Bawarczyków, Uliego Hoeneßa: „To szaleństwo, że dostajemy 20% tego, co zarabia Real. To zmusza nas do niewydawania więcej niż 40 milionów euro na jakikolwiek transfer”. Widać to także w zarobkach. Messi i Cristiano dostają odpowiednio 16 i 10 milionów euro netto rocznie, a w Bayernie top wyznaczają Ribéry, Schweinsteiger i Lahm z 5 milionami euro, co i tak jest dwukrotnością tego, co otrzymuje Hummels, Reus i Götze. Trenerzy Heynckes (2,5 miliona euro) i Klopp (2 miliony euro) także są na innych poziomach niż Tito (4 miliony), nie mówiąc o Mourinho (12 milionów). Nie można też zapomnieć, jak klubom w Hiszpanii pomaga się instytucjonalnie, o czym też przypominał Hoeneß: „Wyciągnęliśmy ich z gó**a, a ich kluby nawet nie spłacają długów”. Wszystko to jest prawdą. Tak samo, jak to, że piłka kosztuje około 20 euro i jest taka sama dla wszystkich.

As poświęca oddzielny artykuł rozwojowi Borussii, która wygrała w 1997 roku Ligę Mistrzów, a w 2004 roku była na skraju bankructwa przez dług przekraczający 170 milionów euro. Wtedy akcje od 2001 roku spadły o 80%. Doszło nawet do tego, że Bayern - jeden z odwiecznych rywali - pożyczył BVB 2 miliony euro. Klub nie miał praktycznie niczego. Sprzedał wszystko, nawet stadion. Nowy prezes, Reinhard Rauball, pożyczył od banku Morgan Stanley 79 milionów euro i odzyskał obiekt. Ponad 80 tysięcy miejsc pozwoliło na uzyskanie płynności wystarczającej do wypłacania pensji pracownikom. Powiększono kapitał spółki - fani pozwolili uzyskać w tym aspekcie aż 40 milionów euro. Również sponsoring Signal Iduna czy Evonik dały Borussii oddech. Zmieniono sposób zarządzanie. Założono sobie, że pensja żadnego zawodnika nie przekroczy 2,5 miliona euro netto, a polityka transferowa dalej jest bardzo restrykcyjna (założeniem w tym przypadku jest uzyskiwanie zysków między sprzedażą a kupowaniem). Dzięki temu wszystkiemu klub przeszedł z bankructwa do zysku w wysokości 34 milionów euro.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!