Advertisement
Menu
/ abc.es

Czekając na Cristiano

Felieton Ángela Antonia Herrery

Poniższy felieton jest autorstwa Ángela Antonia Herrery, dziennikarza portalu Abc.es.

Obraza to odwrotny komplement. Cristiano jest obrażany na boiskach rywali wyjątkowo często, ponieważ nikt nie jest w stanie znaleźć sposobu na zatrzymanie go z piłką. Śpiewają na przykład: „Cristiano, umrzyj” i czekają na reakcję. Nic się jednak nie dzieje. Portugalczyk powinien odczytywać takie zachowanie jako odwrotny aplauz, gdy krzyczą „piękniś” albo „Portugalczyk”. I pewnie tak właśnie jest. Tego gościa nikt nie jest w stanie skrytykować ani obrazić, chyba że od czasu do czasu jego wielkie ambicje wydadzą mu się zbyt małe.

Należałoby przeanalizować w jakim stopniu gwiazdy europejskiej piłki są dopingowane przez kibiców rywali, którzy za każdym razem przypominają im o ich matkach. Wiemy jak to znosi crack z Madery, który pędząc galopem przez życie, denerwuje się jedynie lekko, lub bardziej, gdy jego strzał mija bramkę o centymetry. Nie będziemy dyskutować o tym, że Cristiano nie jest uosobieniem skromności, ale skromność to atut osób zajmujących się działaniem charytatywnym a nie sportowych mistrzów, którzy walczą z grupą kosiarzy na boisku, i bandą przeklinających imprezowiczów na trybunach. Ostatnio Cristiano pędzi niczym bolid, ale zawsze skądś czerpie to pragnienie i chęć zwyciężania, niczym samotne zwierze.I taka postawa warta jest każdej, poza wulgarną, odpowiedzi. Cristiano jest wyjątkowy i on to wie. Na trybunach również to wiedzą. Dlatego jedni krytykują go wykrzykując pod jego adresem obelgi, a inni robią falę na jego cześć. Wydaje mi się, że oba te zachowania świadczą o jednym – tego człowieka, tak tytanicznego, nikt i nic nie zatrzyma. Są tu dwie różne złości. Ta Portugalczyka, który ciągle szuka perfekcji oraz złość krzycząca z obcych trybun, gdy wiedzą że „piękniś” będzie grał w drużynie rywala. Teraz jak zawsze czekamy na nich w Dortmundzie. Jak nigdy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!