Advertisement
Menu
/ athletic-club.net, as.com

Bielsa: Podchodzimy do meczu w idealnych warunkach

Konferencja prasowa trenera Athleticu

Chciałbym cię zapytać, jakie szansę na grę ma Iraola, który narzekał na problemy z mięśniami?
Słuchaj, wolałbym, żeby nie grał, bo to jest dosyć świeży uraz i występ mógłby narazić piłkarza na ryzyko pogłębienia kontuzji. Jednak Iraola to piłkarz bardzo lojalny i zainteresowany tym, co się dzieje z drużyną. Prawdę mówiąc, jego powrót do zdrowia przebiega szybciej niż u innych zawodników. Jeśli istniałoby ryzyko, wolałbym, żeby nie grał, ale jeśli nie będzie ryzyka, a on będzie chciał grać, zrobi to. W przeciwnym wypadku zagra Ramalho.

Przed meczem z Realem Madryt wielu zawodników jest nieobecnych. Oprócz kontuzjowanego Iraoli za kartki pauzują Aduriz, De Marcos, Laporte i Gurpegui.
Nie widzę tego w ten sposób. Ekiza, San José, Aurtenetxe byli zawodnikami pierwszego składu w poprzednim sezonie, Iturraspe, Herrera, Muniain również. Susaeta, Llorente i Ibai to atak bardzo podobny do tego, na który stawiałem w innych meczach. Ramalho to prawdziwa radość, piłkarz, którego kształtujemy już prawie od dwóch lat i chcemy sprawdzić jego umiejętności w takim spotkaniu jak to. Nie traktuję tego jako przeszkody, wręcz przeciwnie, to zawodnik grający w młodzieżowej reprezentacji, przyzwyczajony do poważnej rywalizacji. Rozumiem, że podchodzimy do meczu w idealnych warunkach. Oczywiście nie chciałbym, żeby interpretowano to, jako niedocenianie wartości Gurpeguiego, De Marcosa, Laporte’a, Aduriza czy być może Iraoli, zależy czy zagra, czy nie.

Czy uwaga, jaką Real Madryt skupia na Lidze Mistrzów, może wpłynąć na ich postawę w Lidze?
Tego nie można przewidzieć. Tak czy inaczej, jest dużo przykładów kiedy Real Madryt… Dobrze, jest bardzo trudno grać mecze w Lidze nie mając na uwadze nadchodzących spotkań w Lidze Mistrzów. Taka sytuacja powtarza się nieskończoną liczbę razy w ciągu sezonu i w większości przypadków Real Madryt jest w dobrej dyspozycji w obu rozgrywkach. Nie wyobrażamy sobie, że to wpłynie na nasz mecz.

Uważa pan, że Real Madryt jest bardziej narażony na straty punktów, biorąc pod uwagę stratę, jaką mają do Barcelony?
Nie zauważyłem czegoś takiego. Może stało się tak w kilku meczach, ale nie można myśleć, że Real Madryt będzie nieuważny w Lidze. Mam przeczucie, że Real podchodzi do każdego spotkania ze świadomością, że to co zrobi, będzie się wiązało z konsekwencjami. Oni zawsze na to zwracają uwagę. Bardzo rzadko zauważałem, że Madryt nie do końca był zainteresowany rozgrywkami, w których uczestniczył.

Bardzo ważne w tym meczu będzie utrzymywanie się przy piłce, żeby uniknąć kontrataków. Czy to będzie kluczowe w tym spotkaniu?
Tak, zawsze trzeba starać się utrzymywać przy piłce i grać nią. Są dwa sposoby, żeby zagrać źle: starać się grać i nie osiągnąć tego lub nie starać się grać. Z mojego punktu widzenie nie starać się grać oznacza unikanie wymiany piłki, przenoszenie jej przez cały mecz z obrony do ataku w sposób niepewny i nieregularny. To sprawia, że ma się bardzo mało piłek w ofensywie, więc oczywiście nie można dobrze atakować, chociaż traci się mało piłek w środku boiska. To forma złej gry bez tracenia zbyt wielu piłek. My staramy się wymieniać podania, aby dzięki temu organizować nasze ataki. Jednak w ten sposób narażamy się na ryzyko straty piłki, jak wszyscy wiecie, te straty sporo nas kosztują, ale są dwie drogi do wyboru. Albo pozbywać się piłki, żeby nie narażać się na ryzyko straty, albo starać się wymieniać piłkę robiąc wszystko, żeby liczba złych podań była jak najmniejsza, a straty mniej groźne dla nas. Spójrzcie, z Granadą straciliśmy mnóstwo piłek w środku boiska, ale nie mieliśmy problemów w defensywie z tego powodu, mimo tylu strat. Jednak przez to nie mogliśmy dobrze atakować, co wynikało właśnie z tych strat. W meczu z Sevillą straciliśmy mniej piłek w środku boiska. Traciliśmy je tylko przy ostatnim podaniu, w ataku, niedaleko ich pola karnego i mieliśmy przewagę liczebną w ofensywie. Za to musieliśmy ponieść konsekwencję, ponieważ jest to rodzaj ataku, który zmieniał się w groźne dla nas kontrataki, ponieważ oni zostawiali czterech zawodników z przodu – dwóch skrzydłowych, Rakiticia i Negredo. To wszystko pokazuje, że czasem pojawiają się trudności. Tak czy inaczej staramy się stwarzać przewagę liczebną w ataku, żeby nasze akcje kończyły się strzałami, co pozwala uniknąć kontrataków. Te dwa ostatnie spotkania były zupełnie inne. W Sewilli zabrakło nam ostatniego podania, a z Granadą umiejętności wymiany piłek w środku pola.

Mecze Athleticu z Realem Madryt to ligowy Klasyk, wyjątkowy dla trenerów i zawodników.
Słuchaj, piłkarze mogą grać takie mecze dwadzieścia razy w karierze, czy nawet czterdzieści, bo chodzi o Real Madryt i Barcelonę. Ja jestem Argentyńczykiem, mam mniej takich okazji. Gra z najlepszymi zespołami na świecie zawsze jest radością również w moim przypadku, ponieważ z perspektywy osoby zakochanej w grze, te mecze są jeszcze lepsze. Oczywiście od kiedy jestem w Bilbao zauważyłem tutaj wielką niechęć do koszulki Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!