Advertisement
Menu
/ elconfidencialdigital.com

Al Jazeera chce przejąć prawa do Ligi

Nowy kierunek hiszpańskiej piłki

W najbliższych latach biznesowy model hiszpańskiej piłki zmieni się bardzo radykalnie. Wybuch bańki z prawami telewizyjnymi sprawił, że żaden z krajowych operatorów nie jest w stanie zapłacić kosmicznych stawek ustalonych przez drużyny. Szykuje się prawdziwa rewolucja. Grupa Prisa i Mediapro, obecni właściciele praw, zdecydowali się porzucić ten biznes. Szybciej niż później. Powód? Nie zgadzają się im pieniądze. Obie organizacje kusiły kluby setkami milionów euro, a teraz ponoszą konsekwencje zawierania umów na warunkach pozarynkowych.

Obie firmy potrafiły dojść na początku sezonu do porozumienia, ale sytuacja ciągle się zmienia. Obecnie Prisa ma 3 miliardy euro długu, więc nie ma pieniędzy na zakup kolejnych praw. Mediapro ma się lepiej, mówi się o 300 milionach długu, ale właściciel Jaume Roures zdecydował się rzucić futbol w sensie braku walki o całość praw na wyłączność. El Confidencial Digital informuje, że Roures miałby wielkie trudności z przepchnięciem takiej decyzji w swojej organizacji.

Z Prisą związane są teraz Atlético, Celta, Espanyol, Getafe, Osasuna, Real Sociedad, Real Saragossa, Athletic i Real Betis. Mediapro ma umowy z resztą, w tym z Realem i Barceloną. W najbliższych trzech latach sytuacja jednak się zmieni, bo przed 2016 rokiem wygasną obecne kontrakty. Co wtedy? Drużyny wystawią na sprzedaż prawa audiowizualne i zostanie otwarta nowa aukcja.

Dziennikarze po konsultacjach ze swoimi źródłami stwierdzają, że Prisa i Mediapro nie podpiszą wielomilionowych praw na wyłączność z klubami i futbolowy biznes będzie musiał się zjednoczyć. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na dzisiaj jest związanie się wszystkich klubów i wspólne sprzedanie praw. Już odbywają się spotkania, na których analizuje się takie rozwiązanie. Negocjacje są trudne, a wspólnej sprzedaży sprzeciwiają się Real i Barcelona. Giganci uważają, że stracą na takiej operacji i w pojedynkę mogą uzyskać o wiele lepsze pieniądze. Jednak El Confidencial informuje, że w ostatnich tygodniach nastąpiło zbliżenie i działacze obu klubów nie są już tak wrogo nastawieni do tej propozycji.

Przy wypadnięciu z rozgrywki Prisy i Mediapro przyszłość praw do pokazywania hiszpańskiej piłki kroczy ku innej formule: operatorowi z zagranicy, który podpisałby z Ligą makrokontrakt. Co ciekawe, jest już pierwszy chętny. Jak informują dziennikarze, chodzi o Al Jazeerę, która rozpoczęła rozmowy w sprawie dojścia do porozumienia i przejęcia praw do całych rozgrywek. Na razie są to kontakty nieformalne i badawcze. Katarska firma miała nawet skontaktować się w tej sprawie z Mediapro, z którą utrzymuje doskonałe stosunki. Stacja należy do szejka Hamada bina Thamera al-Thaniego i jest powiązana z władzami Kataru. Jest dostępna w wielu krajach. W ostatnim czasie Al Jazeera rozpoczęła wyścig po najważniejsze sportowe prawa audowizualne na świecie. Ostatnim wielkim porozumieniem było to dotyczące ligi francuskiej. W tym momencie na antenach tej stacji można oglądać także ligę hiszpańską, włoską i rozgrywki UEFA.

Tutaj do gry wraca Jaume Roures. O ile właściciel Mediapro nie chce kupować całości praw, o tyle chciałby pozostać przy Lidze. Jak tłumaczą źródła zbliżone do działaczy organizacji, Katalończyk liczy na to, że Al Jazerra wykupi prawa hiszpańskich ekip, a Mediapro zostanie producentem sygnału z hiszpańskich obiektów. W ten sposób Mediapro nie kupiłoby praw, ale zostałoby oficjalnym producentem sygnału w Lidze. Już przekazano Katarczykom, że firma zajęłaby się wszystkimi technicznymi aspektami.

Oczywiście Al Jazzera nie była dotąd jedyną kompanią, która zainteresowała się piłkarskim biznesem w Hiszpanii. Zapytania wysyłała już kiedyś także News Corporation. Firma Ruperta Murdocha wykazała chęć pozyskania praw do hiszpańskiej piłki, jak na przykład zrobiła to już w Anglii. Doradcą medialnego magnata jest były premier Hiszpanii José María Aznar, ale kilka miesięcy temu rozmowy przerwano i Australijczyk wykluczył inwestycję w Ligę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!