Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Wysokie zwycięstwo Castilli

Jesé i Morata zdobyli po dwie bramki

W niedzielne południe Castilla podejmowała na Alfredo Di Stéfano drużynę Córdoby. Rywale byli ostatnio w dołku i każda strata punktów oddala ich od walki o awans. Jeszcze kilka kolejek temu Córdoba zajmowała piąte miejsce w tabeli, a teraz Blanquiverdes spadli już na dziewiątą lokatę. Mecz z Castillą miał być dla podopiecznych Rafy Bergesa przełamaniem. Alberto Toril, mimo trzech spotkań bez zwycięstwa, nie robił wielu zmian w jedenastce. Warto odnotować jedynie obecność Álvaro Moraty w wyjściowym składzie.

Castilla od samego początku ruszyła do ataku. Pierwszą znakomitą okazję zmarnował Juanfran. Chwilę później sędzia podyktował rzut karny za faul na Moracie. W tym momencie chyba wszystkim obserwującym to spotkanie przypomniały się dwie zmarnowane jedenastki Jeségo ze spotkania z Hérculesem. Kanaryjczyk jednak podszedł do piłki i pokonał Alberto Garcíę. Po kwadransie Jesé po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Castilla nie zwalniała, ale bramkarz gości spisywał się bardzo dobrze. Mimo to jeszcze w pierwszej połowie ponownie skapitulował. Tym razem Álvaro Morata zdobył bramkę. W końcówce na murawie w miejsce kontuzjowanego Ivána pojawił się Diego Llorente. Dla zawodnika Realu Madryt C był to debiut w Segunda División.

W drugiej części spotkania nic się nie zmieniło. Gospodarze atakowali, a Alberto García wznosił się na wyżyny, żeby uchronić drużynę przed utratą kolejnych bramek. Dobre okazje mieli rozgrywający niezłe zawody Borja i Juanfran. W 75. minucie Jesé stanął oko w oko z golkiperem Córdoby. Niestety Kanaryjczyk nie zdołał skompletować hat-tricka. Chwilę później Morata przechwycił piłkę w środku boiska i bez namysłu ruszył na bramkę gości. Obrońcy i bramkarz nie zdołali powstrzymać Álvaro, który strzelił swojego drugiego gola.

Trudno się było spodziewać tak wysokiego zwycięstwa Castilli, ale trzeba przyznać, że Królewscy mogli zdobyć więcej bramek. Udany debiut zanotował Llorente, chociaż nie był to najtrudniejszy mecz dla obrońców. Pochwalić należy także napastników. Jesé pokazał, że nie boi się wykonywać rzutów karnych i tym razem już się nie pomylił. Odległość od strefy spadkowej zwiększyła się o jeden punkt i wynosi teraz sześć oczek. W przyszłym tygodniu piłkarze Torila wybiorą się do Gijónu na mecz ze Sportingiem.

Real Madryt Castilla – Córdoba 4:0 Skrót
1:0 Jesé 4’(rzut karny)
2:0 Jesé 15’ (asysta: Juanfran)
3:0 Álvaro Morata 28’ (asysta: Borja García)
4:0 Álvaro Morata 82’

Real Madryt: Tomás Mejías, Fabinho, Iván González (Diego Llorente 43’), David Mateos, Jorge Casado, Casemiro, Pedro Mosquera, Borja García, Juanfran (Lucas Vázquez 73’), Jesé (Denis Czeryszew 79’), Álvaro Morata.

Córdoba: Alberto García, Diego Seoane, Cristian, Armando, Kiko Olivas (Aguilar 37’), Fede Vico (Paulinho 65’), Caballero, Pedro, López Garai, López Silva (Joselu 46’), Xisco.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!