Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Puchar Europy swoją drogą, ale jest jeszcze liga

Królewscy podejmują Mallorcę

Powoli opada podekscytowanie losowaniem ćwierćfinałów Ligi Mistrzów, a Real Madryt staje do kolejnego starcia w lidze hiszpańskiej. Do końca sezonu jedenaście spotkań, a strata do Barcelony wynosi trzynaście punktów. Nic dziwnego, że La Liga w tym kontekście już dawno zeszła na drugi plan. Choć to zabrzmi dziwnie, Królewskim w końcu udało się wyprzedzić tydzień temu Atlético w ligowej tabeli.

Kolejnym rywalem Los Blancos będzie Mallorca, która w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Podopieczni Gregoria Manzano na wyjazdach zdobyli jedynie dziewięć punktów i obecnie okupują osiemnaste miejsce – w strefie spadkowej. I nic nie wskazuje na to, aby po meczu na Santiago Bernabéu miało się to zmienić.

Cztery ostatnie mecze Realu Madryt kończyły się wygraną Królewskich 2:1. Kolejno wyższość Los Blancos musiały uznać: Deportivo, Barcelona, Manchester United i Celta. Jak widzicie, dwa razy zespół José Mourinho mierzył się z drużynami ze strefy spadkowej, a dwa – z drużynami z absolutnego topu w Europie. Czeka nas trzeci pojedynek z outsiderami La Ligi. Znowu będzie 2:1?

Słabe wyniki Mallorki spowodowały, że na początku lutego z pracą pożegnał się trener Joaquin Caparros. Przybył Manzano, dla którego jest to trzecia przygoda z klubem z Majorki. „Goyo”, bo tak nazywają szkoleniowca Mallorquinistas, nie przeprowadził wielkiej rewolucji, ale przynajmniej jego zespół zaczął jako tako grać. Od jego przybycia, Mallorca rozegrała pięć spotkań i zdobyła siedem punktów. Z kolei w marcu jeszcze nie przegrała. Zwycięstwa 2:1 z Granadą i Sevillą pozwoliły piłkarzom złapać drugi oddech.

Największe zagrożenie stanowić będzie duet napastników – Tomer Hemed i Victor łącznie zdobyli piętnaście bramek i dzięki temu są najlepszymi strzelcami w zespole. To oni mają zapewnić sukces drużynie. Trener Manzano jest pewny celu: – Jedziemy do Madrytu po trzy punkty – zapowiedział na konferencji prasowej.

Coś jednak się zapowiada, że na słowach szkoleniowca się skończy.

Na przestrzeni lat Mallorca dwadzieścia siedem razy grała w Madrycie z Realem w La Lidze. Udało jej się wygrać tylko cztery razy (ostatni raz w przedostatniej kolejce sezonu 2008/09). Tym razem jednak na pogrom Królewskich się nie zapowiada, a zespół Realu Madryt, który jest w fantastycznej formie, powinien bezproblemowo poradzić sobie z rywalem.

Nie ma co tu dłużej się rozwodzić. Początek spotkania w sobotę o godzinie 20:00 na Santiago Bernabéu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!